Więcej

    Kalafior — symbol rosnących cen na Litwie

    Czytaj również...

    Zgodnie z danymi statystycznymi roczna zmiana cen usług i produktów wzrosła o 1,2 procent Fot. archiwum
    Zgodnie z danymi statystycznymi roczna zmiana cen usług i produktów wzrosła o 1,2 procent Fot. Marian Paluszkiewicz

    Kalafior stał się na Litwie symbolem wysokich cen, gdy jego zdjęcie pojawiło się w sieciach społecznościowych z ceną 3,49 euro, przed wprowadzeniem euro w 2014 roku kosztował około 3 litów czyli w przeliczeniu 0,87 euro.

    Spowodowało to wielkie zamieszanie wśród społeczności. Dużo krytyki doczekał się też oddział  statystyki cen w Departamencie Statystyki, który podał dane, że w ostatnich miesiącach ceny na żywność spadły. W sieciach społecznościowych nawołuje się do kilkudniowego bojkotu sieci handlowych. W zamian proponuje się robić zakupy na rynkach lub w Polsce.

    — Nie rozumiem, dlaczego ludzie mówią, że wszystko drożeje. Może to już taka mentalność, że widzą tylko to, co zdrożało, a nie to, co staniało. Każdy mieszkaniec o tym, że zdrożało, decyduje na podstawie własnego koszyka — co kupuje, gdzie robi zakupy. Trzeba dokładniej przeanalizować ceny i wtedy na pewno zobaczy, że obok zdrożałych produktów znajdują się też te, które staniały — powiedziała „Kurierowi” Nadiežda Alejeva, kierowniczka działu statystyki cen w Departamencie Statystyki.

    Zgodnie z danymi statystycznymi roczna zmiana cen usług i produktów wzrosła o 1,2 procent. Natomiast produkty spożywcze w ciągu roku staniały o 0,3 procent, a usługi zdrożały o 5,7 procent.

    — Dane zbieramy z firm handlowych i usługowych. Co miesiąc nasi rejestratorzy cen wykonują badania cen na towary i usługi konsumpcyjne. Mamy 26 pracowników, którzy tym się zajmują. Sami chodzą po sklepach i co miesiąc zbierają dane o cenach 68 tysięcy produktów i usług. Mamy wybranych 18 miast, dużych, średnich, małych i 10 wsi, w których są śledzone zmiany cen na produkty spożywcze, napoje bezalkoholowe i alkoholowe, wyroby tytoniowe i usługi — tłumaczy Nadiežda Alejeva.

    Jak mówi, ceny na wsi różnią się od cen w sklepach w mieście.
    — Cen wszystkich towarów i we wszystkich sklepach nie możemy śledzić, ale tendencje cenowe są bardzo podobne. Mamy utworzony koszyk statystyczny składający się z 920 towarów i usług, które są najpopularniejsze wśród ludności. Wybieramy także 4 170 sklepów i firm świadczących usługi. Wybór obejmuje supermarket, sklepy specjalistyczne, zarówno małe jak i duże, kioski, rynki. Miesięcznie gromadzimy około 68 tysięcy cen i obliczamy średnią zmianę ceny w kraju. Dane mówią same za siebie — zaznaczyła Alejeva.

    W tym roku warzywa zdrożały w sklepie i na rynku Fot. archiwum
    W tym roku warzywa zdrożały w sklepie i na rynku Fot. Marian Paluszkiewicz

    W wywiadzie dla „Lietuvos radijas” premier Algirdas Butkevičius powiedział, że to spekulacje i absolutna nieprawda, że wprowadzenie euro miało wpływ na wzrost cen.
    Butkevičius wyjaśnił, że euro może mieć wpływ na wzrost cen tylko wtedy, gdy produkty kupowane są od dostawców w innej walucie, na Litwie jednak tak nie jest.
    Premier zaznaczył, że nie wszystkie artykuły żywnościowe zdrożały. „Należy zauważyć, że zgodnie z danymi Departamentu Statystyki z marca 2016 roku w porównaniu z 2015 rokiem cena 13 produktów podstawowych poszła w górę, 17 spadła, a 3 pozostała bez zmian. Ceny określonych grup produktów żywnościowych zmniejszyły się o 2,4 proc., natomiast owoce i warzywa w marcu 2016 roku zdrożały o 10 proc. w porównaniu do marca ubiegłego roku” — powiedział Butkevičius.

    Szef rządu podkreślił, że ceny produktów żywnościowych nie wzrosły drastycznie — tak, jak przedstawiają to media. „Ceny usług w pierwszym kwartale tego roku skoczyły o ponad 5 proc., ale ceny produktów żywnościowych nie zwiększyły się, wręcz odwrotnie. Ceny mięsa, produktów mlecznych są mniejsze, widzimy to na podstawie danych Departamentu Statystyki” — raz jeszcze zaznaczył polityk, który popiera społeczną inicjatywę bojkotu centrów handlowych.

    Tymczasem, mieszkańcy twierdzą, że wszystko zdrożało i nie widzą tańszych artykułów spożywczych.
    — Czy ktoś pamięta, żeby czereśnie kosztowały 20 euro (70 Lt), świeże pomidory 5 euro (17 Lt), ogórki 3,5 euro (12 Lt)? Wszystko zdrożało w sklepach i na rynku. Ceny rosną z dnia na dzień. Nie wiem, jak będziemy żyć dalej. To, co kiedyś było w litach, teraz mamy w euro. Do sklepu chodzę codziennie i powiem szczerze, że nie zdarzyło mi się, żeby na jakieś artykuły spożywcze ceny spadły. Słyszałam o akcji, żeby w ciągu trzech dni nie robić zakupów w sklepie. Na pewno przyłączę się, wielu moich znajomych też zamierza to zrobić. Nie wiem, czy to coś da, ale warto spróbować — mówi Regina Szostak z Wilna.

    W sieciach społecznościowych utworzono kilka grup niezadowolonych z rosnących cen: „Euro na Litwie (1:1)”, „My przeciwko zbyt wysokim cenom na Litwie” i najpopularniejsza „Nie pójdę do sklepu przez 3 dni”. Ludzie zgromadzeni w grupie „Nie pójdę do sklepu przez 3 dni” agitują bojkotować sieci handlowe i przez 3 dni — od 10 do 12 maja — nie robić w nich żadnych zakupów. Zamiast w supermarketach proponują zakupy zrobić na ryneczku lub pojechać do Polski.

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Polacy nadal bardzo chętnie spędzają długi majowy weekend na Litwie

    — Już od początku tygodnia prawie w każdym zakątku miasta słychać polską mowę. Polacy każdego roku bardzo chętnie na długi weekend majowy przyjeżdżają na Litwę. Co roku jest ich coraz więcej, co nas, oczywiście, bardzo cieszy. To znaczy, że...

    Weterynarz: zawód szanowany i potrzebny 

    – Studia weterynaryjne są bardzo popularne nie tylko na Litwie, ale na całym świecie, ponieważ ludzie bardzo kochają swoje zwierzęta. Kiedyś hodowano tylko zwierzęta produkcyjne lub zwierzęta, które przynosiły jakieś korzyści, na przykład kota łapiącego myszy lub psa stróżującego....

    Śpiewam, odkąd pamiętam

    Honorata Adamowicz: Od jak dawna Pani śpiewa? Bożena Sokolińska-Krasiłowa: Muzyka idzie ze mną ramię w ramię. Odnoszę wrażenie, że śpiewam, odkąd pamiętam… Najbardziej zapamiętałam jeden moment – gdy z mamą jechałam autobusem od babci. Stojąc obok kierowcy, śpiewałam piosenkę, której nauczyłam...

    Uprawianie ogrodu się nie opłaca, mówią ogrodnicy. Dlaczego więc uprawiają?

    — Ja, odkąd siebie pamiętam, zawsze uprawiałam ogród. Jeszcze jakieś 15 lat temu sadziłam więcej, bo na kalwaryjskim rynku sprzedawałam warzywa i to się wówczas bardzo opłacało. Kiedyś z ogrodu można było przeżyć. Dziś już nie. Tak naprawdę nawet...