Poseł na Sejm RP Artur Górski złożył interpelację do Ministra Spraw Zagranicznych Polski Radosława Sikorskiego w sprawie próby manipulacji władz Litwy przy układaniu granic okręgów wyborczych na niekorzyść polskiej mniejszości.
Na podstawie art. 192 Regulaminu Sejmu przedkładam Panu Ministrowi interpelację poselską w sprawie manipulacji Litwinów przy układaniu granic okręgów wyborczych na niekorzyść polskiej mniejszości.
Na Litwie zbliżają się wybory parlamentarne, które mają odbyć się w październiku 2012 r. Zgodnie z litewskim systemem wyborczym połowa mandatów do Sejmu Republiki Litewskiej jest wybierana w jednomandatowych okręgach wyborczych. Główna Komisja Wyborcza tego kraju musi do końca lipca ustalić granice jednomandatowych okręgów wyborczych, gdzie wybory mają charakter większościowy.
Jak sygnalizują przedstawiciele polskiej mniejszości, zmiany mogą znów dotknąć okręgów, w których mieszka polska mniejszość: wileńsko-trockiego, szyrwincko-wileńskiego oraz samego Wilna, gdzie w ostatnich wyborach samorządowych Polacy odnieśli wielki sukces i obecnie współrządzą stolicą Litwy.
Od lat średnia osób uprawnionych do głosowania na Litwie stale spada, ale w okręgach na Wileńszczyźnie rośnie. W tym roku na jeden okręg przypada przeciętnie 36,8 tys. osób, a tymczasem okręg szyrwincko-wileński będzie liczył 44 885 wyborców, zaś wileńsko-trocki 44 998, czyli ponad 122 proc. średniej krajowej. Wilno rozrasta się ludnościowo, ale Litwini nie zdecydują się na rozszerzenie jego granic administracyjnych, bowiem wileńskie okręgi graniczą z gęsto zaludnionymi przez Polaków okręgami wileńsko-solecznickim, wileńsko-trockim i szyrwincko-wileńskim. „Nasz Dziennik” alarmuje, powołując się na informacje przekazane przez Polaków z Wileńszczyzny, że „Litewska Główna Komisja Wyborcza wpadła na pomysł, by do Wilna przenieść jeden z okręgów z… Kowna”, gdzie do polskiej mniejszości przyznaje się zaledwie 0,4 proc. mieszkańców.
Litwini od dawna manipulują przy granicach okręgów wyborczych, starając się zmniejszyć szanse wyborcze kandydatów Akcji Wyborczej Polaków na Litwie. Kilka lat temu część wyborców z rejonu solecznickiego, w którym Polacy stanowią ponad 80 proc. mieszkańców, zostało sztucznie dołączonych do rejonu orańskiego, zdominowanego przez ludność litewską. Natomiast część Polaków zamieszkujących rejon wileński, gdzie stanowią ponad 60 proc. mieszkańców, dołączono do rejonu szyrwinckiego. Ostatnia spektakularna zmiana granic okręgu wyborczego miała miejsce przed wyborami w 2008 r. Wówczas Główna Komisja Wyborcza w sposób arbitralny dołączyła do okręgu nr 10 w Nowej Wilejce, jedynego w stolicy, gdzie dominują wyborcy stanowiący mniejszości narodowe, dzielnicę wyborczą nr 121 Dworczany, w której z 4 tysięcy wyborców absolutną większość stanowią Litwini. Należy nadmienić, że Dworczany ani geograficznie, ani socjologicznie czy narodowościowo nie miały związku z Nową Wilejką i dotychczas przynależały do antokolskiego okręgu wyborczego nr 3. Ta zmiana spowodowała, że polski kandydat przegrał walkę o mandat nieznaczną liczbą głosów.
Należy zauważyć, że zgodnie z art. 16 Konwencji Ramowej Rady Europy o Ochronie Mniejszości Narodowych zabrania się „zmieniać proporcje narodowościowe ludności w rejonach zamieszkałych przez osoby należące do mniejszości narodowych i mających na celu ograniczenie praw i wolności wynikających z zasad zawartych w Konwencji Ramowej”. W komentarzu do art. 16 za jedno z działań nieprawych Rada Europy uważa zmianę granic okręgów wyborczych.
W związku z powyższym mam następujące pytania:
— Czy Ministerstwo Spraw Zagranicznych monitoruje działania Głównej Komisji Wyborczej na Litwie pod kątem przestrzegania art. 16 Konwencji Ramowej Rady Europy o Ochronie Mniejszości Narodowych, a zatem ochrony praw polskiej mniejszości przed ich naruszeniem przez stronę litewską?
— Czy MSZ ma zamiar interweniować, jeśli zaproponowane zmiany granic okręgów wyborczych będą naruszały obecne proporcje ludnościowe na niekorzyść polskiej mniejszości i tym samym pogarszały szanse tamtejszych Polaków na uzyskanie reprezentacji parlamentarnej na Litwie?
— Czy polski rząd wystąpi do władz litewskich, aby zmieniono prawo wyborcze i odstąpiono od stosowania pięcioprocentowego progu wyborczego wobec mniejszości, co zasadniczo zmniejsza szanse Polaków z Wileńszczyzny na uzyskanie reprezentacji parlamentarnej, mogącej na Litwie skuteczniej chronić interesów polskiej mniejszości?
— Czy zdaniem MSZ, w związku z dyskryminacyjną polityką władz litewskich wobec polskiej mniejszości, również i te wybory na Litwie powinny być monitorowane przez Organizację Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE), a także innych niezależnych międzynarodowych obserwatorów?
dr Artur Górski
poseł na Sejm RP
Warszawa, dn. 25.01.2012 r.