Dzisiaj, 18 lipca, w Trokach, odbędzie się uroczyste zamknięcie tradycyjnego, 12. Międzynarodowego Letniego Obozu Językowego społeczności karaimskiej. Jego uczestnicy w wieku od 5 do… 70 lat uczyli się języka swych przodków. Zajęcia rozpoczęły się 7 lipca.
W tym roku było nieco ponad 50 uczestników z Polski, Rosji, Ukrainy, Francji i Niemiec. Zajęcia odbywały się codziennie w ciągu dwóch tygodni, które polegały nie tylko na kształceniu i doskonaleniu języka karaimskiego.
– Było sporo warsztatów, które przybliżyły kulturę karaimską, tradycje, obyczaje.
Dla dzieci były różnego rodzaju gry, zajęcia powiązane z tradycjami karaimskimi – powiedziała dla „Kuriera” Karina Firkavičiūtė, prezes Wspólnoty Kulturowej Karaimów Litwy, organizatorka obozu.
Jak zaznaczyła, język karaimski jest jedną z najważniejszych wartości kulturowych Karaimów. Jest notowany na liście zagrożonych języków świata. Karaimi, przybywający do Trok do letniej szkoły językowej, byli niezmiernie dumni, że mogą go – jako język żywy – usłyszeć na Litwie. Uczyli się go pielęgnować i kochać.
Jak wiadomo, ludzie karaimskiego wyznania żyją w różnych częściach świata. Ale tylko na Litwie, w Polsce, Rosji i na Ukrainie mieszkający Karaimi stanowią odrębną grupę etniczną pochodzenia tureckiego i mają swój własny ojczysty język karaimski. Ten język i inne części kultury narodowej tych społeczności zawsze były podstawą ich tożsamości, co potwierdzają starożytne rękopisy, zabytki języka pisanego, świadectwa podróżników. Są to skomplikowane i nie zawsze zrozumiałe dla innych ludzi, w tym badaczy, fakty, dlatego ciągle są mylone, nieodpowiednio interpretowane, czasami nawet fałszowane – świadomie lub z powodu braku wiedzy.
Jednakże z tego powodu dziedzictwo historyczne i kulturowe Karaimów się nie zmienia i chociaż nie jest bogate, zawsze pozostaje autentyczne. Jest dokładnie takie samo, jak było w XIV, XV czy XVI wieku.
– Porównując czasami odmienne badania współczesnych naukowców, autentyczność i wyjątkowość dziedzictwa kulturowego Karaimów staje się jeszcze bardziej oczywista – zaznaczyła Karina Firkavičiūtė.
Karaimski obóz językowy od dwunastu lat się rozwija, zmienia nieco swoją treść i formę. Ma wielu partnerów na Litwie i za granicą. Niezmienne jest jednak zainteresowanie letnimi zajęciami językowymi i wszyscy z ogromną radością się uczą, uczestniczą w seminariach, wieczorach tematycznych.
Dwa tygodnie intensywnej nauki zakończy się tradycyjnie imprezą finałową w Domu Kultury Trok, która jest bezpłatna i otwarta dla wszystkich chętnych.
Dzisiaj o godzinie 18 uczestnicy letniego obozu zaprezentują wyniki swej działalności i spektakl.
W tym roku mija wiele znaczących dat rocznicowych ważnych dla Karaimów, które również będą obchodzone w Trokach.
Po pierwsze – to już 110 lat, gdy została wydana pierwsza książka literatury świeckiej Simona Kobeckisa, zbiór poezji „Jyrlar” („Wiersze”). Po drugie – 85. rocznica polskiego akademickiego wydania profesora Tadeusza Kowalskiego „Karaimische Texte im Dialekt von Troki” (Teksty języka karaimskiego dialektu Trok). Ta książka jest jedną z najważniejszych prac naukowych w dziedzinie badań języka karaimskiego. Inni ważni jubilaci – to ważne postacie dla społeczności karaimskiej – turkolodzy i karaimoznawcy profesorowie Włodzimierz Zajączkowski i Aleksander Dubiński, starszy duchowny Michael Firkovičius, którzy byli pośrednimi uczniami i zwolennikami wymienionych wyżej dzieł.
— W tym roku przypada również 25. rocznica działalności Wspólnoty Kulturowej Karaimów Litwy, która dla uczczenia tej daty wspólnie z Muzeum Historycznym na Zamku Trockim otworzyła wystawę pod tytułem: „Prace i rocznice Karaimów – 1904-2014” – powiedziała na zakończenie Karina Firkavičiūtė, prezes Wspólnoty Kulturowej Karaimów Litwy, organizatorka obozu.
***
Obóz językowy w tym roku częściowo był wspierany przez Ministerstwo Kultury, samorząd rejonu trockiego oraz prywatnych sponsorów – znane trockie restauracje „Kybynlar” i „Kiubetė”, których właścicielami również są Karaimi.