Więcej

    Michał Römer, patriota litewski i polski

    Czytaj również...

    Michał Römer: „Ja zaś jako jakiś żubr szczątkowy, jak ostatni Mohikanin (…), kocham zarówno Litwinów i Polaków

    Sąsiedztwo odrodzonej Polski i Litwy nie były szczęśliwe. Z trudem wywalczona niepodległość obu krajów podzieliła ich elity polityczne. Niewielu było po I wojnie światowej pionierów polsko-litewskiego braterstwa, a szczególnie wyróżnił się wśród nich Michał Römer, wybitny prawnik, uczony i działacz społeczny.

    Michał Römer swoje credo patriotyczne tak wyrażał: „Nie jestem bowiem ani wyłącznie Litwinem, ani wyłącznie Polakiem. Polacy mogą się złościć na Litwinów i jest im z tym dobrze, Litwini mogą się złościć na Polaków i jest im również dobrze, ja zaś jako jakiś żubr szczątkowy, jak ostatni Mohikanin wymierającej rasy krajowej, kocham zarówno Litwinów i Polaków i nie umiem nienawidzić jednostronnie jednych lub drugich. Dla mnie więc osobiście ten zatarg jest tragedią i wszystko, co dolewa oliwy do ognia i jątrzy, boli mnie niewypowiedzianie. Czuję się samotny, jak człowiek, którego rasa wyginęła i który sam jeden z niej pozostał niezrozumiany już przez nikogo”.
    Römer, postawiony przed dramatycznym wyborem, której z dwóch ojczyzn służyć, wybrał Litwę i położył niebagatelne zasługi dla rozwoju odradzającej się litewskiej państwowości. Litwa doceniła go i uznała za bohatera. Jego imię nosi m.in. jedna z wileńskich wyższych uczelni. Ojczystym językiem tego litewskiego uczonego była jednak polszczyzna i w niej zapisywał przez 35 lat życia dzienniki.

    „Dzienniki” – nieocenione świadectwo epoki
    Redaktorka polskiego wydania „Dzienników” Agnieszka Knyt zwraca uwagę na zawarte w nich bogactwo intelektualne: „Michał Römer wyprzedzał swój czas. To był bardzo światły człowiek, który przewidział wiele zdarzeń, które potem w XX w. się zdarzyły. Między innymi pierwszą wojnę, to, jak się rozwinęły drogi niepodległości Polski, Litwy, przewidział, jak się rozwinie nazizm, komunizm i że musi nastąpić starcie między nimi, więc pod tym względem był człowiekiem niezwykłym”.
    Z kolei recenzent wydania, prof. Leszek Zasztowt, wskazuje na ich inny osobliwy walor: „Mamy przekrój życia społeczno-kulturalnego Wilna tego czasu, i to nie tylko polskiego. To jest niesamowite źródło, na co historycy nie zawsze zwracają uwagę. Bo to są takie rzeczy, co w potocznym oglądzie interesują kobiety. Co się jadło, jak się ktoś tam ubrał, gdzie się chodziło na kolację na przykład, co było w teatrze. Jaką sztukę obejrzał”.
    Ten wspaniały dokument pierwszych lat istnienia niepodległej Litwy i Polski doczekał się wreszcie starannego opracowania filologicznego i dwóch równoległych edycji w obydwu krajach i językach. Oryginalną wersję wydał w komplecie w sześciu tomach warszawski Ośrodek Karta, fundacja niezmiernie zasłużona w badaniu i popularyzacji najnowszej historii Polski i całego naszego regionu Europy. Litewskiej edycji dzienników podjął się Instytut Historii Litwy. Została ona rozpoczęta, lecz jeszcze nie doprowadzono jej do końca.

    Michał Römer: „Ja zaś jako jakiś żubr szczątkowy, jak ostatni Mohikanin (…), kocham zarówno Litwinów i Polaków

    Polacy i Litwini przypominają zasługi Römera
    Wileńska publiczność miała okazję zapoznać się bliżej z postacią Michała Römera przez pryzmat jego „Dzienników” w czwartek 21 marca w Litewskiej Bibliotece Narodowej im. Martynasa Mažvydasa. Z inicjatywy Instytutu Polskiego w Wilnie gościli redaktorka wydania „Dzienników” Agnieszka Knyt i prezes Ośrodka Karta Zbigniew Gluza, jeden z twórców opozycyjnego ruchu wydawniczego w PRL. Oboje wraz z redaktorem litewskiego wydania „Dzienników”, dyrektorem Instytutu Historii Litwy prof. Rimantasem Miknysem i wybitnym historykiem Kresów prof. Leszkiem Zasztowtem przeprowadzili debatę na temat znaczenia dorobku Römera dla Polski i Litwy oraz jego zasług dla obydwu ojczyzn.
    Moderatorem zajmującej dyskusji był politolog z Uniwersytetu Witolda Wielkiego, prof. Andrzej Pukszto, uczony bardzo aktywny w tworzeniu mostów naukowych między Polską a Litwą, blisko współpracujący z polskimi placówkami dyplomatycznymi w prowadzeniu dyplomacji historycznej. A czwartkowa prezentacja była właśnie ważnym i cennym elementem tej dziedziny dyplomacji. Podobnie zresztą jak ubiegłoroczna pierwsza prezentacja kompletnego wydania „Dzienników” Römera, która odbyła się w Warszawie z udziałem polskiego ministra spraw zagranicznych Jacka Czaputowicza i litewskiego ambasadora Šarūnasa Adomavičiusa.
    W Wilnie w prezentacji „Dzienników” uczestniczyli litewski minister spraw zagranicznych Linas Linkevičius, który objął dyskusję patronatem honorowym, ambasador Urszula Doroszewska oraz dyrektor Instytutu Polskiego w Wilnie Marcin Łapczyński.
    Spotkanie wpisało się w trzydniową serię prezentacji związanych z litewskimi i polskimi bohaterami odrodzonej niepodległości. Poprzedziło ją bowiem otwarcie w Kownie wystawy o innym wybitnym przedstawicielem rodu Römerów, polskim ambasadorze w Japonii Tadeuszu Romerze, który zasłużył się szczególnie w ratowaniu Żydów w czasie okupacji, a nazajutrz, także w Kownie, nastąpiło odsłonięcie tablicy upamiętniającej siedzibę pierwszej polskiej placówki dyplomatycznej na Litwie, otwartej w 1938 r. po nawiązaniu stosunków dyplomatycznych na krótko przed wybuchem wojny.

    Paweł Krupka

    Artykuł opublikowany w wydaniu magazynowym “Kuriera Wileńskiego” nr 12 (61); 30/03/-05/04 2019

     

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Gimnazjum im. Szymona Konarskiego w projekcie ekologicznym Erasmus+ [Z GALERIĄ]

    Siedziałam w pociągu Katowice-Warszawa, podczas gdy nauczycielka spała oparta o szybę, a Daria z Kamilą wspominały, jak uczyłyśmy Włochów litewskich słówek. To był moment, kiedy pełne wrażeń po kilkudniowym pobycie w Czeladzi w ramach projektu Erasmus+ mogłyśmy podsumować naszą...

    „Rosjanie uważali, że Ukraińcy to też Rosjanie”. To dlatego Kijów nie upadł tak, jak zakładała Moskwa

    Analityk Tadeusz Iwański w rozmowie z „Kurierem Wileńskim” zauważa, że chociaż Rosja militarnie ma przewagę, to „w tej chwili zajęcie Kijowa jest całkowicie nierealne”. Pierwsza faza wojny to pełnoskalowy atak Rosji, którego celem było zajęcie Kijowa. Ukraina skutecznie odparła ten...

    Marszałek Sejmu RP Szymon Hołownia przybędzie na Litwę na Dzień Niepodległości

    Szymon Hołownia spotka się z prezydentem Litwy, Gitanasem Nausėdą oraz z premierem, Gintautasem Paluckasem. Złoży także wieńce przy Mauzoleum Matki i Serca Syna, a także w Kaplicy Powstańców na Rossie. Marszałek Hołownia weźmie też udział w spotkaniu przewodniczących parlamentów Estonii,...

    Paluckas o tarczy nuklearnej Macrona: „Propozycja wciąż bardzo, bardzo zielona”

    „Zanim przejdziesz pod jakikolwiek parasol, musisz bardzo poważnie i odpowiedzialnie rozważyć, jakie byłyby konsekwencje, jakie zobowiązania by powstały, jakie dodatkowe zagrożenia by się pojawiły” — powiedział premier dziennikarzom w piątek 7 marca. „Poprosiłem mojego doradcę ds. bezpieczeństwa o symulację takiej...