4 stycznia trzecia partia szczepionek wyprodukowanych przez firmy BioNTech i Pfizer dotarła na Litwę.
– To prawda, że otrzymujemy szczepionki w niedużych ilościach. Musiałyby być większe. To, że otrzymujemy takie ilości, a nie większe, to jest decyzja Unii Europejskiej i my nic nie możemy zrobić. Oczywiście, że lepiej byłoby mieć więcej wakcyny. Malutkimi krokami idziemy do przodu – komentuje dla „Kuriera Wileńskiego“ prof. hab. dr Ramunė Kalėdienė, dziekan Wydziału Zdrowia Publicznego Litewskiego Uniwersytetu Nauk o Zdrowiu, członkini Grupy ds. Środków Zdrowia Publicznego, Rady ekspertów ds. zdrowia przy urzędzie prezydenta.
W Izraelu trwają masowe szczepienia przeciw COVID-19. Pod względem odsetka społeczeństwa, któremu podano już pierwszą dawkę szczepionki, Izrael „znacznie przewyższył resztę świata“. Władze Izraela rozpoczęły szczepienia 19 grudnia. Używana jest tam szczepionka firm Pfizer/BioNTech. Ich priorytetem jest zaszczepienie w szybkim czasie jednej czwartej z 9 mln Izraelczyków – chodzi o osoby, które mają ponad 60 lat, cierpią na poważne schorzenia lub są pracownikami służby zdrowia.
– No cóż, na Izrael patrzymy z zazdrością. Tam masowo są szczepieni ludzie i wyniki będą pozytywne. Niestety, my nic nie możemy zmienić i nic nie możemy zrobić – zaznacza dr Ramunė Kalėdienė.
Druga i trzecia dostawa szczepionki zostanie przewieziona do pięciu głównych szpitali w kraju, a szczepienia medyczne będą kontynuowane. Litwa otrzyma około 30 tys. dawek szczepionek. Planowane jest szczepienie wszystkich pracowników szpitali, a także personelu karetek pogotowia, pacjentów z grupy najwyższego ryzyka.
Czytaj więcej: Szczepionka – nasza szansa na powrót do normalnego życia
W ciągu pierwszych trzech miesięcy na Litwie planowane są szczepienia personelu medycznego, następnie szczepiony będzie personel domów opieki społecznej i ich pensjonariusze, po czym rozpoczną się szczepienia osób przewlekle chorych i tych, które przekroczyły 65. rok życia.
Pierwsza dostawa szczepionek trafiła do pięciu głównych szpitali w kraju. Szczepionki z drugiej dostawy, która na Litwę dotarła 29 grudnia, mają być wykorzystane do powtórnego zaszczepienia. Zostaną nimi zaszczepieni lekarze, którzy pierwszą dawkę otrzymali 27 grudnia, a druga dawka zostanie im podana 21 dni później, 17 stycznia.
Szczepionka firm BioNTech i Pfizer jest na razie jedyną zaakceptowaną do użycia w UE.
Czytaj więcej: Szczepionka na SARS-CoV-2 już jest na Litwie
Właściciele BioNTech narzekają na współpracę z Unią Europejską. Ugur Sahin, prezes startupu, podkreślił, że władze UE długo zwlekały z decyzją o zatwierdzeniu szczepionki, a samo zamówienie jest stosunkowo małych rozmiarów. To może doprowadzić do niedoborów szczepionki w państwach członkowskich.
Unia Europejska otrzymała ofertę zakupu dodatkowych 500 mln dawek szczepionki Pfizer/BioNTech, ale odrzuciła ją po sprzeciwie Paryża. Francuska firma Sanofi pracuje nad własną szczepionką, ale firma boryka się z opóźnieniami.
Według „Brussels Times“, a także niemieckiego tygodnika „Der Spiegel“, ofertę na dodatkowe 500 mln dawek złożył BioNTech, niemiecki partner amerykańskiego giganta farmaceutycznego Pfizer. UE podpisała wcześniej umowę na 200 mln dawek, z opcją na dodatkowe 100 mln więcej.