Więcej

    Konserwatyści – partią z największym zaufaniem społecznym

    Czytaj również...

    Notowania ugrupowań koalicji rządzącej poszły w górę
    | Fot. Marian Paluszkiewicz

    Bez względu na szalejącą pandemię, notowania rządzących rosną. Kilka miesięcy po wyborach Związek Ojczyzny – Litewscy Chrześcijańscy Demokraci cieszy się największą popularnością. Premier Ingrida Šimonytė to najpopularniejszy polityk. Największy spadek odnotowali socjaldemokraci. Nie cieszy się zaufaniem społecznym również były premier Saulius Skvernelis.

    Wyniki sondażu przeprowadzonego przez spółkę Spinter tyrimai nie są zaskakujące.
    – Nie sądzę, że pozycje partii zbytnio się nie zmieniły. Konserwatyści są na pierwszym miejscu, ale daleko im do samodzielnego rządzenia. Na drugim miejscu Związek Chłopów i Zielonych, ale ich różnica ze Związkiem Ojczyzny też nie jest duża, praktycznie w granicach błędu statystycznego. Najbardziej rzuca się w oczy wzrost mniejszych partnerów koalicyjnych oraz spadek socjaldemokratów. Największy wzrost zaliczyła Partia Wolności. Natomiast socjaldemokraci zatrzymali się w miejscu – dzieli się opinią się z „Kurierem Wileńskim” Andrzej Pukszto, politolog z Uniwersytetu Witolda Wielkiego w Kownie.

    Czytaj więcej: Ingrida Šimonytė: W domu moich dziadków mówiono po polsku

    Konserwatyści i Chłopi

    W przypadku, gdyby wybory sejmowe odbyły się w najbliższą niedzielę, to bezapelacyjnymi zwycięzcami byliby konserwatyści. Generalnie wszystkie siły polityczne tworzące nową koalicję rządzącą odnotowały wzrost. Z badań opinii publicznej przeprowadzonych przez spółkę Spinter tyrimai na zlecenie delfi.lt wynika, że konserwatystów popiera 16,8 proc. badanych. We wrześniu popularność Związku Ojczyzny był na poziomie 4,5 proc., czyli wsparcie zwiększyło się o 2,3 proc.

    Główną opcję opozycyjną, Związek Chłopów i Zielonych, popiera 14,2 proc. ankietowanych. W porównaniu z wynikami sondażu z września, notowania Chłopów praktycznie się nie zmieniły. Przed trzema miesiącami popierało ich 14,1 proc. mieszkańców.

    Na trzecim miejscu znalazł się Ruch Liberałów z 8,7 proc. poparcia. Na początku jesieni mieli poparcie na poziomie 6,7 proc. Prawie czteroprocentowy wzrost odnotowała Partia Wolności. O ile we wrześniu popierało ich 4,5 proc. wyborców, to teraz – 8,4 proc.
    Spadek odnotowały dwie partie opozycyjne, Partia Pracy i socjaldemokraci. Partia Pracy ma spadek ok. 1,5 proc., natomiast socjaldemokraci – 2,8 proc. W styczniu poparcie dla Partii Pracy zadeklarowało 5,8 ankietowanych, dla socjaldemokratów 5,6 proc. We wrześniu notowania były odpowiednio 7,2 proc. oraz 8,4 proc.
    Szef Spinter Tyrimai, socjolog Ignas Zokas, w rozmowie z delfi.lt powiedział, że sytuacja wcale nie jest dziwna. „Generalnie, zawsze po wyborach ocena zwycięzców jest raczej pozytywna. Powiedzonko, że mieszkańcy zaczynają rzekomo nienawidzić parlamentu tuż po wyborach, nie do końca jest prawdziwe” – oświadczył Zokas.

    Czytaj więcej: Premier Litwy Saulius Skvernelis: – Polska jest dla nas bardzo ważna

    Kredyt zaufania dla Šimonytė

    Badania dotyczyły również najbardziej popularnego polityka w kraju. Respondentów zapytano, który polityk najbardziej odpowiadałby im na stanowisku premiera. Niekwestionowanym liderem została nowa premier Ingrida Šimonytė, którą popiera 36,6 proc. badanych. Na początku jesieni jej notowania były na poziomie 17 proc. Byłego premiera popiera 8,9 proc., we wrześniu popierało go 11,2 proc. Na trzecim miejscu znalazła się Vilija Blinkevičiūtė z 3,4 proc. poparcia.

    Pozostali politycy raczej nie cieszą się zaufaniem społecznym.
    – W tym przypadku faktycznie mamy Ingridę Šimonytė, a później długo, długo nikogo nie ma. Sądzę, że wyborcy nie tyle oceniają to, co już zdążyła zrobić, ile po prostu udzielili dużego kredytu zaufania. Jest to pewien awans. Jeśli w niedalekiej przyszłości nie popełni błędów, a nawet nie zrobi czegoś spektakularnego, to będzie cieszyła się nadal tym awansem. Jest na fali. U nas lubią osoby niepartyjne. Ona nadal kojarzy się wielu jako osoba spoza partii. To też oznacza, że społeczeństwo pokazało czerwoną kartkę dla poprzedniej ekipy. Pośrednio też dla prezydenta Gitanasa Nausėdy – podkreśla Andrzej Pukszto.


    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Wyzwania dla nowego rządu Litwy

    Litwa ma nową koalicję. Tworzą ją trzy ugrupowania: Litewska Partia Socjaldemokratyczna (LSDP, socjaldemokraci), Związek Demokratów „W imię Litwy” (VL) oraz „Świt Niemna”. Po burzliwej debacie Sejm zatwierdził program rządowy, co jest ustawowym wymogiem dla rozpoczęcia prac nowej Rady Ministrów. Program...

    Pierwszy kontakt wileńskich aktorów z polskim filmem. 20 lat po premierze „Nienasycenia” [Z GALERIĄ]

    „Nienasycenie” polską premierę kinową miał pod koniec listopada 2003 r., w kolejnych krajach i na festiwalach pojawił się w 2004 r. Film powstawał w koprodukcji polsko-litewskiej. Zdjęcia były kręcone na Litwie, niemal w samych pomieszczeniach. Producentem filmu oraz odtwórcą roli...

    Wybory na Białorusi: Łukaszenka próbuje wysyłać sygnały Zachodowi?

    Przez cały okres swych rządów Łukaszenka, wywodzący się z komunistycznej nomenklatury, zawsze bardziej ciążył ku Wschodowi niż na Zachód. Tym niemniej przez wszystkie te lata, z różnym skutkiem, próbował balansować między Moskwą a Zachodem. Sytuacja się pogorszyła po sfałszowanych...

    20 proc. mieszkańców chce bronić Litwy. „Ale nie jutro i nie na pierwszej linii frontu”

    Ministerstwo Ochrony Kraju opublikowało wyniki badań opinii publicznej przeprowadzonych przez spółkę Spinter tyrimai w dniach 18-29 października. W badaniach wzięło udział 1 600 ankietowanych w wieku od 18 do 75 lat. Szykować się trzeba w czasie pokoju Z badań wynika, że 20...