W domach opieki rozpoczęto szczepienia przeciwko koronawirusowi. W tego rodzaju placówkach przebywa obecnie około 13 tys. osób. Personel stanowi ponad 8 tys. pracowników.
Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej wiceminister opieki społecznej i pracy Vilma Augienė poinformowała, że około 20 proc. mieszkańców domów opieki nie planuje zaszczepić się przeciwko COVID-19. Także około 10 proc. pracowników tych placówek nie chce być zaszczepionych. Wiceminister zauważyła, że dzieje się tak z powodu fali dezinformacji o szczepionkach, przede wszystkim w mediach społecznościowych, gdzie często osoby niekompetentne przekazują informacje, które są niepotwierdzone, a często fałszywe.
W środę, 13 stycznia, ruszyło szczepienie przeciwko COVID-19 w domu opieki w Antowilu. Na stałe mieszka tu 273 osób, z których 196 jest aktualnie chorych na koronawirusa.
Czytaj więcej: „Zimna wojna” na szczepionki
– Już po południu szczepionką Pfizer zaszczepiono 71 naszych mieszkańców oraz prawie cały personel – przekazała w rozmowie z „Kurierem Wileńskim” Birutė Šarakauskienė, wicedyrektorka placówki.
Podkreśliła, że szczepienie było bardzo oczekiwane. Od wielu miesięcy mieszkańcy domu opieki nie mogą spotkać się z najbliższymi. Zaledwie 71 osób można było poddać obecnie szczepieniu.
– Tyle zdrowych osób, które mogą być poddane szczepieniu, przebywa obecnie w naszej placówce. Z 273 stałych mieszkańców aż 196 obecnie choruje na koronawirusa. Stan ich zdrowia jest różny. Część leczy się w szpitalach, ale większości pomoc medyczna jest udzielana na miejscu. Jedynie 6 mieszkańców nie wyraziło zgody na poddanie się szczepieniu. Nikogo nie będziemy zmuszać, ale postaramy się wyjaśnić przyczyny oraz zachęcić ich do zaszczepienia się – mówi wicedyrektorka placówki.
Czytaj więcej: Dzielmy się dobrocią i troską: placówkom opieki społecznej i opiekuńczym przekazano prezenty bożonarodzeniowe
Zaznaczyła, że najbardziej martwi ją niechęć poddania się szczepieniu wśród personelu.
– Mamy 153 pracowników, z których większa część już się zaszczepiła. Niestety, około 20 osób personelu nie chciało się poddać szczepieniu. Moim zdaniem, ich decyzja jest absolutnie nieuzasadniona, a każdy, kto pracuje z ludźmi z grupy ryzyka, po prostu powinien zaszczepić się. Nikt nie może ich zmusić, bo jest to decyzja dobrowolna. Spróbujemy z nimi rozmawiać, tłumaczyć. Spodziewam się, że na zaistniałą sytuację zareaguje ministerstwo zdrowia czy inne instytucje – tłumaczy Vilma Augienė.
Dodaje, że przed szczepieniem każdemu wykonywano szybki test na wykrycie przeciwciał koronawirusa. Osoby, w organizmie których wykryto antyciała, nie były szczepione. W domu opieki w Antowilu szczepienie kolejną dawką odbędzie się po upływie trzech tygodni.