Prezydent Litwy, Gitanas Nausėda, ma nadzieję, że nowy prezydent USA, Joe Biden, jeszcze bardziej zacieśni stosunki Stanów Zjednoczonych z państwami bałtyckimi.

Czytaj więcej: Nausėda i Duda pogratulowali Bidenowi z okazji zaprzysiężenia na 46. prezydenta USA
W czwartek wieczorem Nausėda wziął udział w posiedzeniu Rady Europejskiej, podczas którego omówiono przyszłe stosunki UE z nową administracją USA.
„Mam nadzieję, że otworzymy ten sam klarowny, pozytywny rozdział w stosunkach litewsko-amerykańskich” – powiedział Nausėda.
„Prezydent Joe Biden dobrze zna problemy regionu i gościł tutaj. Mam nadzieję, że priorytet współpracy z krajami bałtyckimi w hierarchii amerykańskich celów będzie wystarczająco wysoki” – dodał litewski prezydent.
Prezydent Nausėda powiedział również, że oglądał ceremonię inauguracji Bidena i ocenił przemówienie nowego prezydenta „bardzo pozytywnie”. Według niego 46. prezydent USA wyznaje te same wartości, co on.

| Fot. EPA-ELTA
„Chciałbym zwrócić uwagę na dwie bardzo ważne rzeczy, które uwydatniają wartości nowego prezydenta. To wiara i rodzina. Swoją retoryką i zachowaniem nowy prezydent pokazał, że społeczeństwo amerykańskie i on osobiście opierają swoje osiągnięcia i przyszłość właśnie na tych dwóch bardzo ważnych rzeczach, które są czasami kwestionowane w dzisiejszym świecie” – stwierdził prezydent Nausėda.
„Cieszy mnie, że wyznaje on te same wartości” – powiedział litewski prezydent w odniesieniu do nowego przywódcy USA. „Nowy prezydent jasno dał do zrozumienia, że będzie się starał być prezydentem wszystkich obywateli amerykańskich, także tych, którzy na niego nie głosowali” – powiedział.
Czytaj więcej: Nausėda: Mam nadzieję, że Biden będzie nadal zwracał uwagę na bezpieczeństwo państw bałtyckich
„Uważam, że te podziały, ta rana, która obecnie tworzy się w społeczeństwie amerykańskim, wymaga jak najszybszego zagojenia i bardzo się cieszę, że nowy prezydent dobrze rozumie ten cel” – powiedział Nausėda.
Demokrata Joe Biden został zaprzysiężony jako 46. prezydent USA w środę podczas uroczystej ceremonii na schodach Kapitolu. Zastąpił pokonanego w wyścigu Donalda Trumpa, który opuścił Biały Dom w środę rano i nie pojawił się na inauguracji spadkobiercy.
Na podst.: BNS, ELTA