Rosja ogłosiła we środę, że domaga się aresztowania mieszkającego na Litwie współpracownika opozycjonisty Aleksieja Navalnego, Leonida Wołkowa.
Leonid Wołkow, kierujący siecią sztabów regionalnych Nawalnego, stał się ważnym głosem opozycji, gdy inne ważne dla opozycji osoby zostały aresztowane.
Rzeczniczka moskiewskiego sądu powiedziała, że śledczy domagają się aresztowania Wołkowa i że został wpisany on na listę osób poszukiwanych stosowanej wobec kilku krajów postsowieckich, ale nie wobec Litwy.
Czytaj więcej: UE: Rosja nie chce dialogu, możliwe sankcje
Zachęcanie do protestów
Rosyjska komisja śledcza badająca poważne przestępstwa powiedziała wcześniej, że Wołkow był oskarżany o wykorzystywanie sieci społecznościowych do zachęcania nieletnich do udziału w nielegalnych wiecach. W Rosji taka czynność zagrożona jest karą do trzech lat więzienia.
Wołkow obiecał kontynuować pracę pomimo nakazu aresztowania wydanego dzień po tym, jak Rosja ogłosiła jego i innego towarzysza Nawalnego „zdrajcami”. Za wzywanie Unii Europejskiej do nałożenia sankcji na osoby bliskie prezydentowi Władimirowi Putinowi.
Podczas poniedziałkowej wideokonferencji z UE i innymi państwami zachodnimi Wołkow wezwał do wprowadzenia „sankcji osobistych” na rosyjskich miliarderów, aby zmusić Kreml do zmiany zachowania.
Otruty nowiczokiem
Nawalny, 44-letni najsłynniejszy krytyk Putina, wrócił 17 stycznia z Nimiec do Rosji. W Niemczech przechodził rehabilitację po zamachu na jego życie środkiem bojowym typu nowiczok.
Opozycja obwinia rosyjskie służby specjalne i prezydenta Putina o zorganizowanie zamachu, rosyjskie władze zaprzeczają.
Nawalny został aresztowany gdy tylko przybył na jedno z moskiewskich lotnisk. Wywołało to masowe demonstracje w wielu rosyjskich miastach. Trwały dwa weekendy z rzędu. Siły bezpieczeństwa zatrzymały ponad 10 tys. osób. Setki z nich zostało skazanych na więzienie. Kilku bliskim współpracownikom Nawalnego postawiono zarzuty karne i przetrzymywano ich w areszcie domowym.
Trzy lata
W dniu 2 lutego Nawalny został skazany na prawie trzy lata więzienia za złamanie warunków kary w zawieszeniu poprzez wyjazd do Niemiec na celem powrotu do zdrowia.
Czytaj więcej: Nawalny aresztowany w Moskwie. Państwa bałtyckie i UE krytykują Rosję
Szef unijnej dyplomacji Josep Borrell powiedział we wtorek, że na spotkaniu ministerialnym Unii Europejskiej zaleci nałożenie sankcji na Rosję i wpływowych oligarchów.
Na podst.: BNS