Minister zdrowia Arūnas Dulkys stwierdził, że już 17 proc. populacji Litwy ma immunizację na koronawirusa. Wyliczył to dodając odsetek populacji, których organizm miał do czynienia z koronawirusem poprzez przejście choroby, zaszczepienie chociaż jedną dawką lub posiadanie antyciał.
„Jeśli spojrzymy na procent immunizacji na Litwie, to już sięga on prawie 17 proc.. Pierwszą dawką zaszczepiono prawie 7,5 proc. populacji, drugą dawką 3, przeciwciała ma 1 proc., ozdrowieńcy to 5 proc., a więc łącznie 17 proc naszej populacji ma już immunizację” — powiedział minister zdrowia Arūnas Dulkys w Litewskim Radiu w wywiadzie we wtorek.
Immunizacja to proces pozyskiwania przez organizm odporności na patogen. Dzieje się tak dzięki antyciałom w ludzkim organizmie. Immunizacja nie jest równoznaczna z immunitetem (odpornością), ale jest w tym procesie kluczowa.
Czytaj więcej: Układ odpornościowy „pamięta” koronawirusa przez co najmniej 6 miesięcy
Krytyka bezpodstawna?
Minister odrzuca również krytykę, że szczepienia są zbyt wolne oraz że gromadzą się pozostałości szczepionek. Według Dulkysa ponad 90 proc. preparatów jest zużywanych, a liczba niewykorzystanych szczepionek wzrasta wraz z nowymi dostawami.
„Konsumpcja przekracza 90 proc. szczepionek, jeśli wczorajszy poranek powitaliśmy z 328 tys. dawek szczepionek, wszystkie użyto, w centralnych magazynach nic nie było. Wczoraj otrzymaliśmy dodatkową dostawę szczepionek, dziś przyjedzie ponad 30 tys. firmy Astra Zeneca. Jeśli ktoś spojrzy na otwarte dane, które udostępniamy dzisiaj, znów zobaczy jakieś (nieużyte — przyp. red.) ostatki, ale szczepionki muszą wyruszyć na swoje miejsca pracy” — powiedział minister.
Według ostatnich danych Departamentu Statystyki opublikowanych w poniedziałek, 210 tys., czyli 7,5 proc. populacji Litwy jest obecnie zaszczepionych na Litwie jedną lub dwiema dawkami szczepionki. Prawie jedna trzecia populacji w wieku powyżej 80 lat została zaszczepiona.
W kraju stosowane są szczepionki na koronawirusa trzech firmy zatwierdzone przez Europejską Agencję Leków (EMA): Pfizer i BioNTech, Moderna i AstraZeneca.
Czytaj więcej: Europejska Agencja Leków pospiesznie sprawdza rosyjską szczepionkę
Na podst.: BNS, własne