Opozycja sejmowa zarzuca ministerstwu zdrowia odkładanie negocjacji ze związkami zawodowymi zrzeszającymi litewskich medyków. Dziś postulaty medyków zostaną rozpatrzone przez sejm.
Z ostrą krytyką wobec resortu ochrony zdrowia wystąpił Aurelijus Veryga, były minister ochrony zdrowia, obecnie wiceprzewodniczący sejmowego komitetu ds. zdrowia, poseł na sejm z ramienia Litewskiego Związku Chłopów i Zielonych (LVŽS).
„Ministerstwo ochrony zdrowia ignoruje interesy medyków oraz nie dba o ich socjalne gwarancje. Z tego powodu zrzeszające medyków związki zawodowe rozważają możliwość zorganizowanie strajku. Ich zdaniem, taka akcja protestu jest jedynym sposobem, żeby pokazać, że w systemie zdrowia są spore problemy. Członkowie Litewskiego Związku Chłopów i Zielonych, Litewskiej Partii Socjaldemokratycznej, Partii Pracy oraz sejmowej mieszanej grupy posłów wystosowali petycję do sejmowego komitetu ds. zdrowia. Pismo to zawiera skierowane do władz postulaty medyków oraz prośbę o zwołanie nadzwyczajnego posiedzenia komitetu w celu ich rozpatrzenia” – zaznacza w liście skierowanym do mediów Aurelijus Veryga.
Interesy medyków reprezentują: Związek Lekarzy Litwy (Lietuvos gydytojų sąjunga), Organizacja Specjalistów Pielęgniarstwa Litwy (Lietuvos slaugos specialistų organizacija), Litewskie Związki Zawodowe Pracowników Służby Zdrowia (Lietuvos sveikatos apsaugos darbuotojų profesinė sąjunga) oraz Litewski Związek Zawodowy Pracowników Farmacji (Lietuvos farmacijos darbuotojų profesinė sąjunga).
Veryga zaznacza, że chodzi przede wszystkim o rozpatrzenie i przedłużenie zbiorowego układu Litewskiego Narodowego Systemu Zdrowia (LNSS). Układ ten obowiązuje trzeci rok z rzędu i wygaśnie w tym roku.
Aldona Baublytė, prezes Litewskiego Związku Zawodowego Pracowników Służby Zdrowia zaznacza, że rządowi Republiki Litewskiej zostały przedstawione propozycje w sprawie odnowienia zbiorowego układu.
Czytaj więcej: Na Wileńszczyźnie połowa nie ogląda polskiej telewizji — wygrywa telewizja rosyjska
– Dokument ten określa m.in. gwarancje socjalne pracowników służby zdrowia, czas pracy osób zatrudnionych w zakładach opieki zdrowotnej, wysokość ich zarobków. Wszystkie te kwestie chcemy omówić z ministerstwem ochrony zdrowia. Jednak resort swoimi działaniami tylko imituje obrady, zaś w rzeczywistości nikt z nami nie rozmawia. Spodziewamy się, że na dzisiejszym posiedzeniu w sejmie nasze postulaty zostaną rozpatrzone i uwzględnione – mówi w rozmowie z „Kurierem Wileńskim” Aldona Baublytė.
Medycy chcą zwiększenia nakładów na zdrowie, zmniejszenia obciążenia pracą, polepszenia warunków pracy i warunków na studiach medycznych. Twierdzą, że zbyt duże obciążenie pracą stanowi poważny problem również dla przyszłych lekarzy. Coraz częściej młodzi lekarze planują szukać zatrudnienia za granicą. Żądają zapewnienia odpowiedniego finansowania, zapobiegania korupcji i możliwości doskonalenia zawodowego.
Aurelijus Veryga zaznaczył, że jeżeli do 6 maja nie zostaną wszczęte żadne działania w kwestii podpisania zbiorowego układu, a postulaty medyków nie zostaną rozpatrzone, będzie rozważana możliwość zorganizowania strajku.
Czytaj więcej: Kleszcze w natarciu. Na Litwie zapalanie mózgu coraz częstsze. Wilno apeluje o prewencję
„Apelujemy do ministerstwa ochrony zdrowia, aby nie zaostrzano zaistniałej sytuacji oraz rozpoczęto negocjacje ze związkami zawodowymi. Takie nastawienie ministra Arunasa Dulkysa wobec litewskich medyków jest całkowicie niezrozumiałe i nieodpowiedzialne, szczególnie w dobie pandemii, kiedy codziennie zmniejsza się w szpitalach liczba wolnych łóżek. Minister pewnie nie jest w stanie zrozumieć, w jakiej sytuacji znaleźli się nasi medycy, jakim wyzwaniom powinni sprostać i jak ogromną odpowiedzialnością są obecnie obarczeni” – oświadczył Veryga.
Polityk podkreślił, że strajk to ostateczna możliwość zamanifestowania żądań, zwrócenia uwagi na problemy pracowników służby zdrowia.