29 września obchodzony jest Światowy Dzień Serca. Ta ogólnoświatowa akcja ma na celu zapobieganie chorobom krążenia, promowanie zdrowego tryby życia i przypomnienia wszystkim, jak ważne jest serce.
O tym, jak dbać o ten wyjątkowy i niezwykle pracowity narząd, opowiedział „Kurierowi Wileńskiemu” prof. Włodzimierz Musiał, wieloletni kierownik Kliniki Kardiologii Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku.
Panie doktorze, ma Pan wielkie zasługi dla kardiologii, a w szczególności tej białostockiej. Przewodził Pan klinice 21 lat, ma Pan półwiekowy staż pracy. Wspominał Pan, że początki nie były łatwe.
Kiedy przyjechałem do Białegostoku, po wielu latach pracy w kardiologii w Łodzi, to wtedy jeszcze zawały serca były leczone na wszystkich oddziałach wewnętrznych szpitala. Priorytetem było więc stworzenie kliniki kardiologii i kształcenie kadry. Brakowało funduszy. W celu zebrania środków organizowałem między innymi bale charytatywne, z których dochód szedł właśnie na doposażenie kliniki. Organizowałem szkolenia. Dziś jestem dumny z tego. Odchodząc na emeryturę, zostawiłem dobrze funkcjonującą klinikę, wspaniale wyszkolony zespół – dwóch profesorów, pięciu doktorów habilitowanych. Wszyscy etatowi pracownicy mają specjalizację z kardiologii.
Można więc mówić o białostockiej szkole kardiologii prof. Musiała. Zainicjował Pan również na Podlasiu słynne warsztaty kardiologiczne Wschód-Zachód, które już na stałe wpisały się w kalendarz szkoleń i spotkań kardiologów, również z Litwy.
Stało się to wydarzeniem cyklicznym trwającym od ponad 20 lat. Nawet zeszłoroczny lockdown z powodu pandemii tego nie przerwał. Odbywały się one on-line. Takie spotkania są bardzo ważne. Dowiadujemy się o nowościach w branży, dzielimy się doświadczeniami. Kardiolodzy z Kresów Wschodnich to świetni specjaliści. Poza tym, z uwagi na położenie geograficzne Białegostoku, najbliżej jest nam do Litwy, Ukrainy i Białorusi. Postanowiłem więc zorganizować takie wspólne warsztaty szkoleniowe dla polskich lekarzy i lekarzy ze Wschodu. Na pierwszych spotkaniach było kilkunastu gości. Potem z każdym rokiem przyjeżdżało coraz więcej i więcej. I to w czasach, kiedy niebagatelnym problemem jest zakwaterowanie i wyżywienie tak dużej grupy i coraz trudniej o sponsorów. W tym roku też odbędą się warsztaty kardiologiczne, będzie to 11 grudnia, w formie niestety jeszcze hybrydowej.
Mówi się potocznie o kardiologu jako o lekarzu od serca. Panie doktorze, czym zajmuje się kardiolog?
Jest to specjalista zajmujący się schorzeniami układu krążenia, czyli wszystkimi tymi chorobami, które dotyczą mięśnia sercowego oraz naczyń krwionośnych. Kardiolog leczy pacjentów cierpiących między innymi na takie schorzenia, jak: miażdżyca, nadciśnienie tętnicze, wrodzone i nabyte wady serca, choroby osierdzia, udary mózgu oraz schorzenia zakrzepowo-zatorowe. Jego zadaniem jest diagnozowanie i badanie wad serca oraz chorób krążeniowo-naczyniowych, przeprowadzanie badań inwazyjnych i nieinwazyjnych, kwalifikowanie do zabiegów operacyjnych, opieka pooperacyjna i wsparcie podczas rehabilitacji.
Serce to bardzo pracowity organ. Co zakłóca jego pracę? Jakie są najczęstsze choroby serca?
Pamiętajmy, że praca serca to złożony proces, który trwa przez całe nasze życie, nieprzerwanie. Mięsień sercowy funkcjonuje na zasadzie pompy rozprowadzającej krew do wszystkich komórek naszego ciała – to cała machina tworząca układ krążenia. Jeśli chorujemy na choroby serca, to prowadzą one do zaburzeń tego układu.
Najczęstsze choroby kardiologiczne to:
Nadciśnienie tętnicze – wysokość ciśnienia tętniczego wykazuje związek ze śmiertelnością i zapadalnością na choroby układu krążenia (zawał serca, udar mózgu, niewydolność serca, choroba tętnic obwodowych), niewydolność nerek.
Miażdżyca – rozpoczyna się poprzez miejscowe odkładanie się lipidów wewnątrz ściany naczyń oraz powstawanie blaszki miażdżycowej, co powoduje pogrubienie ściany, zwężenie tętnicy, w następstwie czego może dojść do ograniczenia swobodnego przepływu krwi.
Zawał serca – to efekt niedokrwienia mięśnia sercowego, w wyniku którego dochodzi do jego martwicy.
Udar mózgu – to obumarcie części tego narządu wskutek zatrzymania dopływu krwi do tkanki mózgowej. Wyróżnia się dwa główne typy udaru: niedokrwienny i krwotoczny.
Niewydolność serca – stan, w efekcie którego serce nie jest zdolne do pompowania odpowiedniej ilości krwi do narządów naszego organizmu, bądź też zbyt dużo krwi zalega w narządach ciała.
Choroba niedokrwienna serca (choroba wieńcowa). Tu zachodzi niewystarczające zaopatrzenie komórek w tlen oraz substancje odżywcze. A tlen jest niezbędnym elementem do prawidłowej pracy serca.
Zaburzenia rytmu serca – czyli arytmia, to dolegliwość, która cechuje się przyśpieszeniem, zwolnieniem i nieregularnością pracy mięśnia sercowego.
Nerwica serca – dolegliwość spowodowana zaburzeniami stanu psychicznego pacjenta a w konsekwencji pracy mięśnia sercowego. Wywołuje to ostry ból w klatce piersiowej, kołatanie serca i duszności.
Czytaj więcej: Ekspert o zdrowym uśmiechu. „Nie wszystko co jest na rynku jest bezpieczne”
Każdy silny tępy ból w klatce piersiowej budzi strach, czy to nie zawał. Czym charakteryzuje się zawał serca?
To przede wszystkim silny ból w klatce piersiowej, duszności, nagły silny ból za mostkiem, osłabienie, poty – to najczęstsze, najbardziej charakterystyczne objawy zawału serca. Ból zwykle trwa powyżej 20 min., może promieniować do żuchwy, gardła, ramion, między łopatki do brzucha (i nie ustępuje nawet po zażyciu nitrogliceryny)
Po przebytym zawale ważna jest terapia. Jak wygląda terapia pozawałowa?
Jeśli chodzi o terapię, to jeszcze parę lat temu zawał serca był ciężką, często śmiertelną chorobą, w której niewiele dawało się zrobić. Postęp przyniosło zastosowanie leku rozpuszczającego skrzeplinę zamykającą tętnicę wieńcową. Ale przełom zawdzięczamy przede wszystkim leczeniu inwazyjnemu zawału, przy pomocy angioplastyki. W końcu 1999 r., cztery lata po moim przyjściu, jako jedni z pierwszych w Polsce, uruchomiliśmy program leczenia ostrego zawału serca tą metodą. Nastąpił też olbrzymi postęp w zakresie całej kardiologii. Zmieniły się leki i sposoby leczenia oparte obecnie o ścisłą współpracę z kardiologią inwazyjną i kardiochirurgią.
Jeśli chodzi o leczenie, kiedyś w jego intensywności dużą rolę odgrywał wiek chorego, a szpitalnie leczono głównie młodszych pacjentów. Jak ktoś miał 75 lat i więcej, to mówiono, że niewiele można tu zrobić. A teraz 75-latek to żaden dziadek, bo do kliniki trafiają 80- i 90-latkowie. Wiek przestał być ograniczeniem. Także czas hospitalizacji był znacznie dłuższy. Dawniej chory po zawale dwa tygodnie leżał w łóżku, do czasu aż w miejscu zawału zrobi się blizna. Teraz chory leży znacznie krócej. Pacjenci bez powikłań wychodzą po trzech, czterech dniach. Później jest 3-4-tygodniowa rehabilitacja zewnętrzna. Pacjent się uczy, jak żyć po zawale, zmienić złe nawyki czy dietę.
Czy zawał to choroba głównie mężczyzn?
Pokutuje wciąż błędne przekonanie, że głównymi ofiarami zawałów serca są mężczyźni. Tymczasem zawał serca nie występuje u kobiet rzadziej niż u mężczyzn, ale panie zapadają na niego w późniejszym wieku niż panowie. Do okresu menopauzalnego, czyli ok 50. roku życia chronione są one przez układ hormonalny. Po przekroczeniu tej granicy, ten dystans do mężczyzn się skraca. Obecnie można powiedzieć, że częstość występowania zawałów u 50-letnich mężczyzn jest taki sam jak u 60-letnich kobiet.
A jakie są pierwsze sygnały udaru mózgu, jak je rozpoznać? Wezwanie pomocy medycznej jak najszybciej daje nadzieję na złagodzenie następstw?
Objawy udaru mózgu należą do tych gwałtownych i nagłych. Mogą nas zaskoczyć w czasie wykonywania zwykłych, codziennych czynności. I tu trzeba powiedzieć o dwóch typach udaru: niedokrwienny i krwotoczny. W udarze niedokrwiennym dochodzi do zablokowania naczynia krwionośnego na skutek zmniejszenia się lub zamknięcia jego światła. Z kolei w udarze krwiotocznym następuje wylew krwi do mózgu na skutek pęknięcia naczynia. Objawy też się nieco różnią. Przy udarze niedokrwiennym występuje niedowład lub paraliż, trudności w mówieniu, zmniejszenie czucia, zaburzenia świadomości. Ten niedowład obejmuje zazwyczaj tylko jedną stronę ciała. Udar krwiotoczny charakteryzuje się przede wszystkim bólem głowy w płacie czołowym, ciemieniowym, skroniowym. Dodatkowo mogą wystąpić zaburzenia czucia, niedowład, niedowidzenie. I istotnie, trzeba bezzwłocznie wezwać pogotowie. Z udaru można wyjść z mniejszymi konsekwencjami, ale liczy się czas.
Czytaj więcej: Z lekarzem o prostacie. „Trzeba podejść po męsku”
Kto jest najbardziej narażony na choroby serca? Na co powinniśmy uważać, aby zapobiec tym chorobom?
Choroby sercowo-naczyniowe można podzielić na dwie grupy. Jedna, to są te choroby, na które mamy wpływ, i te, na które nie mamy wpływu. Ta pierwsza grupa mająca wpływ na choroby serca jest zdecydowanie większa i należą do nich: nieprawidłowe odżywianie, mała aktywność fizyczna, podwyższone ciśnienie tętnicze krwi, podwyższone stężenie tzw. złego cholesterolu LDL czy małe stężenie „dobrego” cholesterolu HDL. Ma też znaczenie cukrzyca. Na problemy z sercem narażone są osoby z nadwagą czy wręcz otyłością, a także palące papierosy. Ta druga grupa, na którą nie mamy wpływu, to uwarunkowania genetyczne. Duży wpływ ma występowanie w rodzinie choroby niedokrwiennej serca, innych chorób na podłożu miażdżycowym, zwłaszcza w młodym wieku.
Kto i kiedy powinien odwiedzić poradnię kardiologiczną?
Do wizyty u kardiologa powinien nas skłonić przede wszystkim powtarzający się ból w klatce piersiowej, gdyż może on wskazywać na rozwijającą się chorobę wieńcową. Ponadto warto obserwować, czy nie dolegają nam duszności, zwłaszcza po wysiłku fizycznym, uczucie uderzenia krwi do głowy oraz zmiany w rytmie serca.
Panie doktorze, a co ze stresem? Żyjemy w czasach, gdzie ciężko go uniknąć. Czy jesteśmy wtedy bardziej narażeni na choroby serca?
Osoby narażone na długotrwały stres, które nie potrafią sobie z nim radzić, są mocno narażone na rozwój chorób serca, ponieważ stres powoduje przyśpieszenie czynności serca, podnosi ciśnienie tętnicze krwi i zwęża naczynia krwionośne. W tego typu sytuacjach dobrze byłoby mierzyć siły na zamiary i podejmować działania rozładowujące stres, dystansować się od jego źródła, oraz zajmować się rzeczami, które sprawiają nam radość i przyjemność. Na rozładowanie stresu, ale i przeciwdziałanie chorobom serca dobrze robi aktywny tryb życia: spacery, bieganie, gimnastyka, jazda na rowerze (wszystko w zależności od wieku i kondycji). Jako kardiolog zachęcam do prowadzenia zdrowego trybu życia i poddawania się regularnym badaniom profilaktycznym.
Czytaj więcej: Uwaga: Strefa intymna… Z ginekolog o profilaktyce