Artykuł, który ukazał się z okazji 90. rocznicy śmierci Hipolita Korwin-Milewskiego, wywołał liczne komentarze wśród czytelników ,,Kuriera Wileńskiego”. Opinię społeczną poruszyła kwestia zdewastowanego pomnika nagrobnego na zabytkowym cmentarzu na Cytadeli w Poznaniu. Miejsce pochówku założyciela i głównego fundatora Polskiego Teatru na Pohulance, człowieka wielce zasłużonego dla rozwoju polskiej oświaty i kultury Wilna, znajduje się w opłakanym stanie i z każdym rokiem popada w coraz większą ruinę.
„Do obchodów 100. rocznicy śmierci Hipolita Korwin-Milewskiego zostało jeszcze 10 lat. Może przynajmniej wtedy pomnik zostanie odrestaurowany” – zauważa jeden z czytelników.
Wspominaliśmy, że matkę założyciela teatru na Pohulance, Weronikę z Wołk-Łaniewskich, hrabinę Korwin-Milewską oraz serce jego brata hr. Ignacego Karola Korwin-Milewskiego pochowano w Wilnie, na Rossie. Monumentalny, klasycystyczny sarkofag z czarnego i białego marmuru, wznoszący się na masywnym cokole, przykryty ciężką płytą z szarobrunatnego granitu jest najbardziej okazałym pomnikiem nagrobnym na tej wileńskiej nekropolii. Sarkofag dla matki ufundował Ignacy Karol w latach 90. XIX w. Dziś warto wspomnieć sylwetkę tego człowieka, ważną dla Wilna, lecz całkowicie zapomnianą.
„Obaj bracia prowadzili ze sobą ciągłe spory. Hrabiowski tytuł papieski wyrobił dla rodziny Ignacy Karol, lecz ani jego ojciec Oskar (literat, napisał m. in. kilka librett do oper Stanisława Moniuszki) ani brat Hipolit go nie przyjęli. Podpisywali się często z dodatkiem „nie hrabia” – pisze prof. Edmund Małachowicz w książce „Cmentarz na Rossie w Wilnie”.
Czytaj więcej: 90. rocznica śmierci Hipolita Korwin-Milewskiego, założyciela Teatru Polskiego w Wilnie
Hr. Ignacy Karol Korwin-Milewski zasłynął jako kolekcjoner obrazów, publicysta i podróżnik. Z wykształcenia był prawnikiem, lecz ukończył też studia malarskie w monachijskiej Akademii Sztuk Pięknych. Wiadomo jest, że prowadził życie utracjusza, korzystając ze znacznego majątku. Był właścicielem ekskluzywnego jachtu, który nazwał ,,Litwa”. Za duże pieniądze kupił wyspę św. Katarzyny na Adriatyku. Pobudował tam przystanie, plaże, promenady, wzniósł pałac, w którym zamieszkał i gdzie przewiózł swoją kolekcję obrazów (głównie polskich, w tym dzieła Jana Matejki). Cenną kolekcję zamierzał przekazać narodowi, lecz po rozproszeniu tylko część obrazów dostała się do Muzeum Narodowego. Zmarł w 1926 r. we Włoszech i pochowany został w Rovigno (dzisiaj miasto leży w granicach Chorwacji). Potomków nie pozostawił. Jego serce zostało przewiezione do Wilna i umieszczone w grobowcu u stóp matki.
Wileńskie ślady hr. Ignacego Korwin-Milewskiego prowadzą m. in. na ulicę Trocką. Pod nr 2 znajduje się tu należący przez ponad sto lat do Umiastowskich pałac, w którym hrabia przez pewien czas mieszkał. Ostatni właściciel pałacu, Władysław Umiastowski, był człowiekiem wszechstronnie wykształconym, marszałkiem trockim, członkiem honorowym sądu wileńskiego. Dużo podróżował, znał wiele wybitnych osobistości europejskich. Gdy Władysław Umiastowski miał 49 lat, ożenił się z 20-letnią piękną hrabianką Janiną Ostroróg-Sadowską. Była, podobnie jak jej mąż, osobą gruntownie wykształconą, dużo podróżowała, przyjaźniła się ze słynnym kompozytorem Ryszardem Wagnerem i jego córkami.
Władysław Umiastowski zmarł w 1905 r. Rok później zamożna wdowa poślubiła hr. Ignacego Korwin-Milewskiego. Ślub odbył się w kościele Świętego Ducha.
Początki małżeństwa były obiecujące. Hrabia Ignacy zamieszkał w pałacu żony. Po pewnym czasie jednak państwo Korwin-Milewscy się rozwiedli. Przed początkiem II wojny światowej hrabina wyjechała do Włoch. Zmarła w 1941 r. w Rzymie. Sowieci po zajęciu Wilna w 1939 r. doszczętnie ograbili pałac Umiastowskich.
Wiadomo też jest, że przez pewien czas hrabia Ignacy mieszkał w pałacu przy ul. K. Sirvydo 6 (dawna ulica Śniadeckich). W 1893 r. słynny wileński architekt hr. Tadeusz Rostworowski (zaprojektował m. in. reprezentacyjny hotel St. Georges) przebudował pałac w stylu neobarokowym. W 1909 r. gmach kupiła księżna Maria Ogińska. Obecnie znajduje się tu siedziba Związku Pisarzy Litwy.
Czytaj więcej: Powrót aktorów Polskiego Teatru „Studio” na Pohulankę
Hr. Ignacy Korwin-Milewski należał do grona wilnian, którzy zakładali pierwsze w mieście pogotowie ratunkowe. Gdy zabrakło pieniędzy na jego odpowiednie funkcjonowanie, zaproponował otwarcie bezpośredniego funduszu ,,Ratunek Pogotowia Ratunkowego”, na który by wpłacano gotówką dowolne ofiary. Sam przekazał na początek 1000 rubli. Dzięki takim działaniom zarząd miasta zwiększył roczną dotację na pogotowie z tysiąca do 2 tys. rubli.
W 2016 r. w 90. rocznicę śmierci hr. Ignacego Karola Milewskiego odnowiono płytę nagrobną na cmentarzu w Rovigno oraz tablicę pamiątkową na wyspie św. Katarzyny, której hrabia był właścicielem. W ramach rocznicowych uroczystości otwarto także wystawę dzieł sztuki z kolekcji hrabiego, obecnie znajdujących się w kolekcji Muzeum Narodowego w Warszawie.