Więcej

    Czesław Okińczyc dla „Kuriera”: „Radio Znad Wilii było i jest polskim radiem dla Polaków mieszkających na Litwie”

    Czytaj również...

    Czesław Okińczyc, sygnatariusz Aktu Niepodległości Litwy, ambasador, członek rady uniwersytetu wileńskiego, mecenas i założyciel Radia Znad Wilii.

    Czytaj więcej: Turniej Charytatywny „4th Czesław Okińczyc Golf Cup 2020”

    Czesław Okińczyc.
    Czesław Okińczyc
    | Fot. archiwum

    Honorata Adamowicz: Polska rozgłośnia w Wilnie, Radio Znad Wilii, 1 lipca obchodzi swoje 30-lecie. Jest to jedyna rozgłośnia radiowa na Litwie, która 24 godz. na dobę nadaje swoje programy po polsku. Pierwsze pytanie jest oczywiste, jak się to wszystko zaczęło?

    Czesław Okińczyc: Radio Znad Wilii zaczęło funkcjonować 1 lipca 1992 r. W 1991 r., kiedy Litwa stała w obliczu zagrożenia ze strony wojsk sowieckich, przebywałem w Polsce, na Węgrzech i Czechosłowacji jako przedstawiciel państwa litewskiego. Wtedy często odwiedzałem powstające w Polsce rozgłośnie radiowe, które dosłownie mieściły się w dwóch, trzech pokojach; na przykład Radio Zet czy Radio RMF. Zrozumiałem, że my, Polacy na Litwie, też możemy stworzyć takie radio. Swoją misję zakończyłem, gdy świat uznał Litwę za państwo niepodległe; wróciłem na Litwę i zdecydowałem się podjąć tego zadania. Trzeba było wystąpić do rządu z prośbą o częstotliwość, należało zebrać zespół i znaleźć dyrektora. Pierwszym dyrektorem radia był Walery Tankiewicz — pierwszy przewodniczący Związku Harcerstwa Polskiego na Litwie, w tamtych czasach bardzo aktywny harcerz. Nad skompletowaniem zespołu pracowała głównie pani Irena Wojciechowska, która była wtedy moją asystentką, jest ze mną do dziś, pracuje jako asystentka w kancelarii adwokackiej. No i udało się. Rozpoczynając naszą działalność mieliśmy ogromny potencjał intelektualny. To był wzruszający moment, gdy nasza redaktorka Sabina Giełwanowska, która obecnie mieszka w Kanadzie i tam pracuje w polskim radiu, zaczęła z Wilna nadawać naszą audycję. Wszyscy byliśmy w tym momencie bardzo wzruszeni.

    Czytaj więcej: Wilnianka w Kanadzie

    30. rocznica Radia Znad Wilii to doskonały moment na podsumowanie dotychczasowej działalności założonej przez Pana rozgłośni. Jakie dziś, w obliczu pandemii i wojny, towarzyszą Panu refleksje?

    Z pandemią się uporaliśmy. Nauczyliśmy się pracować zdalnie. Radio posiada najnowocześniejszą technikę; taką, jaką posiadają najlepsze polskie rozgłośnie na świecie, mam na myśli Polskie Radio, radio ZET i RMF. Nasza technika jest na takim samym poziomie. W tym miejscu należy oczywiście podziękować Fundacji „Pomoc Polakom na Wschodzie”, która ciągle opiekuje się nami i rozumie, że polskie radio na Litwie powinno mieć najnowocześniejszą technikę i najnowocześniejsze technologie, które odpowiadałyby wymaganiom dzisiejszych czasów. Niedługo państwo usłyszycie i zobaczycie, korzystając z naszego portalu zw.lt, jak te technologie funkcjonują z nowymi programami. W 31 rok funkcjonowania wkroczymy z nowymi technologiami. Wszystkie zmiany technologiczne były przeprowadzane pod kierownictwem dyrektora Mirosława Juchniewicza.

    Czytaj więcej: Ćwierćwiecze Radia Znad Wilii

    Radio Znad Wilii zajmuje jednoznaczną pozycję w wobec wojny w Ukrainie. Wszyscy zdają sobie sprawę, że Rosjanie to agresorzy, którzy bezprawnie atakują Ukrainę i którzy muszą ponieść klęskę. Cały świat demokratyczny musi wspierać Ukrainę w wojnie z Rosją. Zdajemy sobie sprawę, że radio musi bronić demokracji, musi bronić dzisiaj Ukrainy.

    Jak rodziła się nazwa? Dlaczego Znad Wilii?

    Przedtem wydawaliśmy wspólnie z Romualdem Mieczkowskim dwutygodnik Znad Wilii. On był redaktorem naczelnym, ja wydawcą i pomysłodawcą. Szukaliśmy dla naszego dwutygodnika nazwy, w wypadku której nie byłoby wątpliwości, skąd pochodzą informacje, że właśnie znad Wilii. W ten sposób chcieliśmy pokazać całemu światu, że są Polacy na Litwie, którzy jednoznacznie popierają walkę Litwinów o niepodległość. To była idea gazety Znad Wilii. W naturalny sposób nazwa ta przeszła na radio, tworząc swego rodzaju grupę medialną. Nazwa Radio Znad Wilii spontanicznie wyłoniła się z rozmów, które prowadziliśmy z pracownikami oraz z ówczesnym dyrektorem — Walerym Tankiewiczem, na temat przyszłej nazwy stacji.

    Radio Znad Wilii 1 lipca obchodzi swoje 30-lecie
    | Fot. Marian Palyszkiewicz

    Co zmieniło się na przestrzeni lat w działalności radiowej?

    Radio Znad Wilii zawsze było i jest polskim radiem dla Polaków mieszkających na Litwie. Na początku istnienia wierzyliśmy, że uda nam się zrobić bardzo dobre radio, profesjonalne i bardzo mocne merytorycznie. Miało to być radio, które ma serwis informacyjny, tworzony przez związanych ze stacją reporterów i dziennikarzy. Takiego radia na Litwie jeszcze nie było. W innych stacjach była muzyka i DJ, nic więcej. Tak funkcjonowało Radio Centras. My, dzięki współpracy z Radiem ZET i RMF, pokazaliśmy, jak powinno się tworzyć prywatne radio na Litwie. Na początku nadawaliśmy w trzech językach: po polsku, litewsku i rosyjsku, żeby dotrzeć do wszystkich mieszkańców Wilna i okolic, bo mieliśmy nadajnik na Wieży Telewizyjnej; jego zasięg przekraczał ponad 100 km wokół Wilna. Możliwości były ogromne. Nadawaliśmy najlepszą polską i światową muzykę. To były najlepsze hity. Wtedy mój kolega Hubertas Grušnys, właściciel rozgłośni radiowej M-1, zdecydował, że on stworzy nowe radio M-1 plius. Tworząc je, wzorował się całkowicie na Radiu Znad Wilii, gdyż zaczęto w M-1 plius nadawać najlepsze hity światowe, informacje itd. W tej sytuacji zrezygnowaliśmy z nadawania w języku litewskim. Niedługo potem nastąpił kryzys gospodarczy i zdecydowaliśmy, że trzeba też zrezygnować z języka rosyjskiego i od 1996 r. nadajemy wyłącznie w języku polskim.

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Z jakimi największymi trudnościami dzisiaj boryka się Radio Znad Wilii?

    Był to okres trudny finansowo. Tak samo jak wszystkie media przeżywaliśmy pewien kryzys, ale teraz, dzięki prowadzeniu przez kierownictwo oszczędnej polityki, udało nam się zapanować nad finansami. Dzisiaj mamy możliwość zatrudnienia kolejnych dziennikarzy. To pokazuje, że jesteśmy w stanie robić nie tylko dobre audycje, ale też skutecznie zarządzać rozgłośnią w momentach kryzysowych. Jesteśmy nastawieni optymistycznie.

    Jakie plany na przyszłość?

    Wprowadzamy nowe technologie. Wiele audycji radiowych będzie można zobaczyć na żywo na ekranie. Odmładzamy zespół Radia Znad Wilii. Będziemy wprowadzać nowych ludzi, nowe pomysły. Pokażemy wszystkim, że nasze radio jest w stanie jeszcze bardziej się rozwijać.

    Jak pan ocenia polskie media na Litwie?

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Polskie media na Litwie zdecydowanie poprawiły swój poziom. Gazeta „Kurier Wileński” od wielu dziesięcioleci jest ważnym ośrodkiem nie tylko wśród polskich mediów na Litwie, ale w ogóle polskości. Mamy teraz TVP Wilno, które obiektywnie przedstawia informacje dotyczące Polaków mieszkających na Litwie. Jest też Wilnoteka. Mamy też media partyjne, które wychwalają wyłącznie wodza polskiej partii. Moim zdaniem nie jest to dobre, kiedy media stają się partyjne. Głównym zadaniem mediów jest bycie ponad podziałami partyjnymi i obiektywne przedstawianie wydarzeń z otaczającego nas świata.

    Czytaj więcej: TVP Wilno – zawsze z wami, zawsze dla was, zawsze na czas!


    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Magia baletu oczarowała wileńską publiczność

    Spektakl „Jezioro łabędzie” jest ikoną baletu klasycznego. To najpopularniejszy balet na świecie, drugim jest „Dziadek do orzechów”, również dzieło Czajkowskiego. „Jezioro łabędzie” – jego stylistyka, ruchy, kostiumy – przez lata wystawiania stało się najbardziej rozpoznawalnym baletem – opowiada w...

    Cztery lata temu co czwarty nastolatek na Litwie miał nadwagę. Teraz co piąty, narzędziem edukacja

    Według Światowej Organizacji Zdrowia w Europie otyłość dotyka przeciętnie jednego na trzech chłopców i jedną na pięć dziewczynek w wieku od sześciu do dziewięciu lat. Wiąże się to ze wzrostem liczby zachorowań na choroby związane z otyłością. Odnosząc się...

    Jarosławem był przez zaledwie rok. Sąd znów odebrał literę „Ł” Wołkonowskiemu

    Wreszcie po 32-letniej walce mógł w dokumentach zapisać poprawnie swoje imię i nazwisko. Jednak nie trwało to długo, ponieważ 28 grudnia 2023 r. Sąd Konstytucyjny w swojej decyzji uznał, iż prawo nie przewiduje innej możliwości, jak tylko zapisywanie imion...

    Apel o przekazanie części podatku na „Kurier Wileński”

    — Niestety, ale dziś ze swojej działalności dziennik się nie utrzyma. Drukowane media, szczególnie misyjne, z samej działalności utrzymać się po prostu nie mogą. Wiadomo, że reklamy nie ma, druk też jest bardzo drogi. Litewskiemu państwu obojętnym jest czy...