Piłkarki reprezentacji Anglii zostały pierwszymi finalistkami rozgrywanych w tym kraju mistrzostw Europy. We wtorek w Sheffield wygrały ze Szwedkami 4:0 (1:0).
To był piękny, widowiskowy mecz, a szczególnie druga połowa, kiedy padł najefektowniejszy, moim zdaniem, trzeci gol. W 68 minucie po kombinacyjnej akcji Angielek Alessia Russo wyszła sam na sam z bramkarką. Szwedzka golkiperka skutecznie interweniowała, ale Russo odzyskała piłkę. A że stała tyłem do bramki? Piętką posłała futbolówkę między nogami zaskoczonej strażniczki szwedzkiej bramki! Angielki jeszcze nigdy nie zdobyły tytułu, ale w finale wystąpią po raz trzeci. W pierwszej edycji mistrzostw Europy w 1984 r. przegrały właśnie ze Szwedkami, a w 2009 roku uległy Niemkom 2:6.
W środę, w drugim półfinale, zagrały drużyny Niemiec i Francji. Stawiam na Niemki, że będą w finale, bo podoba mi się ich zdecydowana jak atak czołgów gra: pewna, twarda i nieprzewidywalna, jak gol z Austriaczkami. Niemki, ośmiokrotne mistrzynie kontynentu, przeszły fazę grupową na hura: z kompletem punktów i bez straty gola, a w ćwierćfinale kontynuowały tę serię, pokonując Austriaczki 2:0.
To właśnie pod sam koniec tego meczu, w 90 minucie, bramkarka Austrii zamierzała wybijać piłkę, wytoczyła ją przed siebie… A tu nagle z prawej strony podbiegła przebiegła Katharina Naschenweng i walnęła z grubej rury!
Francuzki z kolei wyeliminowały w ćwierćfinale broniące tytułu Holenderki 1:0 po dogrywce.
Czytaj więcej: Więcej inwestycji w sport
Nagroda — filiżanki…
Mówiąc o pieniądzach, jakie piłkarki zdobędą na tegorocznych mistrzostwach w Wielkiej Brytanii, należy podkreślić, jaka finansowa przepaść dzieli ich od mężczyzn. Za wygranie piłkarskich Mistrzostw Europy w 1989 r. niemiecka drużyna dostała w nagrodę… zestaw filiżanek do kawy. Choć w ostatnich latach sporo się zmieniło, a kobiecy futbol jest coraz bardziej doceniany, także finansowo, to jednak różnica w zarobkach kobiet i mężczyzn nadal pozostaje ogromna.
Dla przykładu: przed ostatnim mundialem mężczyzn Niemiecka Federacja Piłkarska obiecała za tytuł mistrza świata każdemu reprezentantowi nagrodę w wysokości 350 tysięcy euro. Dla porównania, w 2019 r. każdej reprezentantce zaproponowano… 75 tysięcy euro.
Bohaterki z USA
Ruch na rzecz równouprawnienia w futbolu kojarzy się głównie z reprezentantkami Stanów Zjednoczonych. Piłkarki w USA odnoszą znacznie większe sukcesy niż piłkarze, co przyczyniło się do równych płac. Pokazały, jak ważną platformą do głoszenia wartości stała się kobieca piłka nożna.
Ile zarobią mistrzynie 2022?
W porównaniu z poprzednimi Mistrzostwami Europy piłkarek pula nagród została podwojona. Znajduje się w niej 16 milionów euro, które zostaną rozdysponowane między 16 federacji. Za sam udział każdej z reprezentacji zagwarantowano 600 000 euro.
Każde zwycięstwo w fazie grupowej jest warte 100 000 euro. Przy remisie drużyny podzielą się kwotą dokładnie po połowie. Awans do ćwierćfinału przyniesie kolejne 205 000 euro, a do półfinału — 320 000.
Zwyciężczynie półfinałów powiększą dorobek o 420 000 euro. Wygrana w finale wiązać się będzie z zyskiem na poziomie 240 000. Triumfatorki Euro 2022 zarobią więc dla rodzimej federacji maksymalnie, przy komplecie zwycięstw w grupie, 2 085 000 euro.
Czytaj więcej: Polacy i Litwini futbolem uczcili 600-lecie Grunwaldu
Niedzielna transmisja finału m. in. na kanale LRT Plius
w godz. 18:45 — 21:15.