W tym roku Służba Zatrudnienia otrzymała 52 zawiadomienia o spodziewanych zbiorowych zwolnieniach pracowników (zbiorowe zwolnienie ma miejsce, gdy zwalnia się 10 proc. lub więcej pracowników firmy). To o 16 raportów więcej niż w ubiegłym roku w tym samym okresie. Pracodawcy zgłosili ostrzeżenia o zwolnieniach powyżej 4,4 tys. pracowników — prawie dwa razy więcej niż w ubiegłym roku (2,3 tys.). W okresie pandemii w 2020 r. wpłynęło ponad 80 zgłoszeń, ale wtedy ogólna liczba pracowników była niższa. Prognozy szefa Litewskiej Konfederacji Pracodawców Danasa Arlauskasa oraz starszego ekonomisty banku Luminor Žygimantasa Mauricasa przedstawione w rozmowie z „Kurierem Wileńskim” także nie są optymistyczne.
Czytaj więcej: Nieświąteczne Święto Pracy. Sytuacja pracowników pogarsza się
Biznes to nie jednostka pomocy społecznej
— Ceny energii wciąż rosną i nikt nie wie, jak bardzo jeszcze wzrosną. Wszyscy straszą, że największe trudności czekają nas dopiero w końcu jesieni. Słyszą to firmy. Myślą więc o przyszłości i podejmują decyzje związane ze zmniejszeniem wydatków. Widzą dwie możliwości — zwalniać pracowników lub, jeśli jest taka możliwość, wprowadzać innowacje, które pomogą zaoszczędzić. Jeżeli firmy chcą przeżyć w tym trudnym czasie, nie mają innego wyjścia. Biznes to nie jest jednostka pomocy społecznej, która pomaga ludziom w kryzysie — zaznacza Arlauskas.
Prognozy na najbliższe lata nie są wesołe
Jak mówi, prognozy na najbliższe lata nie przynoszą ulgi, ponieważ sytuacja polityczna, społeczna czy gospodarcza w kraju pogarsza się. Nasz rozmówca podkreślił, że tak dobrze, jak żyliśmy dotąd, przez najbliższe pięć lat już żyć nie będziemy.
Czytaj więcej: Litwa szykuje się na drożyznę, ale ma pomysły. „Inflacja będzie jeszcze wyższa”
Jakość życia pogorszy się
— W najbliższych latach jakość życia się pogorszy. Ale to nie najgorszy wariant; nie daj Boże, żeby doszło do wojny. Takie jest życie. W 2008 r. też byliśmy na górze, a potem nagle zeszliśmy w dół, ale po 5 latach znów weszliśmy na górę. Teraz też tak będzie. Po prostu trzeba być na to przygotowanym i szykować się do wspięcia się znów na górę po 5 latach. Musimy być przygotowani na zbiorowe zwolnienia — mówi Szef Litewskiej Konfederacji Pracodawców.
Tegoroczne zwolnienia grupowe
Według raportów złożonych przez firmy, największe tegoroczne zwolnienia grup pracowników spodziewane są w spółkach LTG Cargo (1 207), Lietuvos paštas (592 — jest to początkowo planowana liczba pracowników do zwolnienia, firma dostosowuje liczbę co miesiąc), LTG INFRA (469), Kaišiadorių paukštynas (395), Lietuvos geležinkeliai (274), Bulk Cargo Terminal (136).
Państwo nie pomoże, ale żeby i nie zaszkodziło
— Państwo nie może pomóc, może tylko pogorszyć sytuację poprzez zwiększenie podatków, obciążając niepotrzebną biurokracją. Nie myślę, by obecny rząd mógł w czymś pomóc. Nie przypominam sobie, żeby jakaś władza pomogła przetrwać firmom. Pomóc nie pomogą, ale najważniejsze, żeby nie zaszkodzili — podsumowuje szef Litewskiej Konfederacji Pracodawców Danas Arlauskas.
Litwa znajduje się w recesji
Starszy ekonomista banku Luminor Žygimantas Mauricas w rozmowie z „Kurierem Wileńskim” powiedział, że tegoroczna zima będzie ciężka. Już jesteśmy w recesji technicznej czyli ze spadkiem PKB w ujęciu kwartał do kwartału dwa razy z rzędu.
Nieznacznie wzrośnie bezrobocie
— Recesja jest to zjawisko, które polega na tym, że tempo rozwoju gospodarczego zostaje znacznie zahamowane. Mówiąc inaczej, jest to okres stagnacji w gospodarce. Prognozuje się, że recesja dalej się utrzyma i wzrośnie bezrobocie, ale nieznacznie, ponieważ firmy, które nie odczują zbyt mocno wzrostu cen energii, będą starały się zachować pracowników, ponieważ na Litwie stale ich brakuje — zaznacza Žygimantas Mauricas.
Jak mówi ekonomista, firmy, którym udało się zachować pracowników podczas pandemii, szybko „odżyły”, gdy ona minęła. Natomiast te, którym nie udało się zachować pracowników, stanęły przed sporym wyzwaniem.
Większość firm będzie chciała zachować pracowników
— Myślę, że większość firm nie będzie zmniejszała liczby pracowników. Oczywiście o podwyżce wiosną raczej nie ma co myśleć. Niestety, ale niektórym firmom nawet największe chęci nie pozwolą zachować pracowników, po prostu nie pokonają wzrostu cen energii. Państwo nie będzie mogło wszystkim pomóc — podkreśla starszy ekonomista banku Luminor Žygimantas Mauricas.
Czytaj więcej: Będzie recesja, ale nie pójdziemy z torbami
Paradoksalna sytuacja na rynku pracy
„To paradoksalna sytuacja na rynku pracy. W sierpniu było zarejestrowanych 36 tys. miejsc pracy w Służbie Zatrudnienia. Jednocześnie obserwujemy większą liczbę zwolnień. Jeśli sytuacja gospodarcza spowodowana kryzysem na rynku zasobów energetycznych nie ulegnie zmianie, liczba zgłoszeń planowanych zwolnień może wzrosnąć. Może to jednak bardziej dotknąć mniejsze firmy, których rezerwy finansowe nie wystarczą, by wytrzymać takie testy rynkowe” — powiedział Gytis Darulis, zastępca dyrektora Służby Zatrudnienia.
W tym roku najwięcej zwolnień grup pracowników odnotowały spółki zajmujące się działalnością produkcyjną, transportową i magazynową.
Kilka powodów zwolnień
Według Darulisa w pierwszym półroczu głównym powodem zwolnień była sytuacja geopolityczna i sankcje, a teraz pojawiają się już indywidualne raporty wskazujące na zawieszenie działalności spółki ze względu na ceny energii, a na niektóre firmy mogą mieć wpływ oba czynniki.
Najczęstszą przyczyną zwolnień grupowych wskazywaną w raportach to zmiany w organizacji pracy; często zgłasza się, że z powodu kurczenia się zamówień i zmniejszania skali działalności funkcje wykonywane przez część pracowników stają się zbędne. Podawane są również inne powody — upadłość, likwidacja osoby prawnej, reorganizacja i/lub restrukturyzacja.
Środki zapobiegawcze
Służba Zatrudnienia, po otrzymaniu zawiadomienia od firmy o zamierzonym zwolnieniu grupy pracowników podejmuje środki zapobiegawcze w celu złagodzenia jego skutków i świadczy usługi na rzecz ostrzeganych pracowników. Dział obsługi klienta, w porozumieniu z przedstawicielami firmy, organizuje wspólne spotkania informacyjno-doradcze w firmach lub w Służbie Zatrudnienia.
Pracownicy zapoznają się z sytuacją na rynku pracy, wolnymi miejscami pracy w najbliższej okolicy, możliwościami przekwalifikowania i związanymi z udziałem w działaniach dotyczących zatrudnienia oraz procedury i warunków rejestracji w Służbie Zatrudnienia, są konsultowani w kwestiach poszukiwania pracy, życiorysów, przygotowania do rozmowy kwalifikacyjnej z pracodawcą. W razie potrzeby usługi te są świadczone zdalnie.