Wilno, Kowno i Kłajpeda na razie nie planują włączać ogrzewania. Tymczasem mieszkańcy Wilna, w rozmowie z „Kurierem Wileńskim”, narzekają na zimno w domu.
Zwykle sezon grzewczy rozpoczyna się w październiku
— Początek sezonu grzewczego zostanie ogłoszony z uwzględnieniem rzeczywistej temperatury powietrza zewnętrznego. Zwykle sezon grzewczy rozpoczyna się około połowy października, ale konkretna data nie jest ustalona. Na początku sezonu mieszkańcy lub pojedyncze placówki mogą zdecydować się na wcześniejsze rozpoczęcie ogrzewania — komentuje dla „Kuriera Wileńskiego” przedstawiciel stołecznego samorządu, Gabrielius Grubinskas.
Czytaj więcej: Sezon grzewczy. Samorząd Rejonu Wileńskiego radzi, jak zaoszczędzić
Przychodnie zaczynają ogrzewanie
W ubiegłym tygodniu weszło w życie zarządzenie Dyrektora Administracji Miejskiej, które umożliwia rozpoczęcie ogrzewania we wszystkich placówkach oświatowych podległych miastu oraz w trzech placówkach medycznych przychodni w Nowej Wilejce, Szpitala Klinicznego m. Wilna i Centrum Zdrowia Psychicznego.
— Według naszej wiedzy wszystkie te zakłady rozpoczęły ogrzewanie. Pozostałe placówki medyczne podległe samorządowi są stale monitorowane, a jeśli zajdzie taka potrzeba, będą mogły również wcześniej rozpocząć ogrzewanie. W tym czasie mieszkańcy, jeśli punkt grzewczy w domu jest podłączony zgodnie z niezależnym schematem zaopatrzenia w ciepło, mogą przyspieszyć sezon grzewczy w swoim budynku mieszkalnym decyzją większości właścicieli mieszkań — oświadcza Gabrielius Grubinskas.
Koszty wygrywają z zimnem
Oksana, mama trójki dzieci, mieszka w dzielnicy Nowe Miasto, w mieszkaniu o wielkości 42 mkw., na drugim piętrze. W rozmowie z „Kurierem Wileńskim” powiedziała, że w domu temperatura spada do 12 st. W domu jest zimno, ale rozpoczynać sezon grzewczy nie chce ani ona, ani sąsiedzi.
— W domu jest zimno i nieprzyjemnie. Dom jest po renowacji, jeszcze go spłacamy. W ubiegłym roku płaciłam 120-150 euro. Dla mnie i dla wielu mieszkańców to były i są ogromne pieniądze. W tym roku nie wyobrażam sobie, ile będziemy musieli zapłacić. W domu jest zimno, dzieci ciągle chorują, oczywiście, że warto byłoby już zacząć ogrzewać, ale nie mamy z czego płacić. Rozmawialiśmy z sąsiadami i wszyscy mówią, że jest zimno, ale nie chcą rozpoczynać sezonu. Grzejników też nie można włączyć, bo elektryczność też jest bardzo droga — mówi rozgoryczona Oksana.
Emerytka Antonina z Nowej Wilejki także skarży się na zimno, ale nie chce rozpoczynać sezonu grzewczego.
— W domu jest chłodnawo, tak około 17 st. Mieszkam na piątym piętrze i gdy są słoneczne dni, to słońce nagrzewa. Ale teraz, gdy za oknem pada, jest chłodno i wilgotno. Jestem schorowana, mam chore nogi. Potrzebuję ciepła, więc owijam się w koce i staram się mniej chodzić po domu. Koszmar — żali się starsza pani.
Można wcześniej rozpocząć sezon
Włączenie ogrzewania w budynkach organizują zarządcy budynków mieszkalnych i nadzorcy instalacji grzewczych. Nowy sezon grzewczy rozpoczyna się z uwzględnieniem faktycznych temperatur powietrza — gdy trzy doby z rzędu średnia temperatura powietrza jest niższa niż +10°C.
Zgodnie z ustaloną z Samorządem Miasta Wilna kolejnością dostarczania ciepła, początkowo ogrzewanie zostanie włączone w placówkach opieki zdrowotnej, przedszkolach oraz szkołach, następnie w domach mieszkalnych, budynkach komercyjnych, najpóźniej — w przedsiębiorstwach przemysłowych. Ważne jest, aby wiedzieć, iż sami mieszkańcy mogą przyśpieszyć rozpoczęcie sezonu grzewczego w swoich blokach wielomieszkaniowych, jeżeli zdecyduje się na to ponad połowa mieszkańców bloku. Włączenie ogrzewania można opóźnić, jeżeli ponad połowa właścicieli mieszkań i innych lokali w poszczególnych blokach wyrazi taką wolę.
Czytaj więcej: Kryzys na Litwie. Coraz więcej wniosków o rekompensaty za ogrzewanie