Wilnianka Ingrida twierdzi, że mimo faktu, że sezon grzewczy jeszcze się nie rozpoczął, we wrześniu zapłaciła 27 euro za ciepłą wodę i wężownicę. Tymczasem w październiku, już po rozpoczęciu sezonu grzewczego, otrzymała rachunek w wysokości 22 euro. „Policzyłam, że za niewłączone ogrzewanie zapłaciłam więcej niż za włączone” — dodaje.
Mieszkający również w Wilnie Marius zaznacza, że jedynie za wężownicę i gorącą wodę zapłacił we wrześniu o 10 euro więcej niż w październiku. „Rachunek dotyczący mieszkania za październik wynosi 58 euro, a w zeszłym miesiącu, gdy ogrzewanie nie było włączone, wynosił 68 euro” — powiedział.
Laurynas Jakubauskas, przedstawiciel spółki Vilniaus šilumos tinklai, tłumaczy, że na wysokość rachunków za ogrzewanie duży wpływ ma cena energii cieplnej, która naliczana jest co miesiąc zgodnie z metodologią zatwierdzoną przez Państwową Radę Regulacji Energetyki (VERT). „We wrześniu energia cieplna dla wilnian kosztowała 17,56 ct/kWh z VAT, a w październiku staniała do 8,90 ct/kWh bez VAT. Jest to jedna z najniższych cen, jeżeli chodzi o największe miasta kraju. Koszty się obniżyły w związku ze zmianą paliwa, redakcją metodologii obliczania ceny a także z powodu zniesienia podatku VAT dla mieszkańców. Mniejsze sumy za ogrzewanie wpłynęły na ceny gorącej wody: 6,41 euro/m3 bez VAT zamiast 10,20 euro/m3 bez VAT” — komentuje.
Samorząd Miasta Wilna wcześniej informował, że cena ogrzewania w październiku sięgnie 8,9 ct za KWh. Obliczono, że koszt ogrzewania w mieszkaniu remontowanym o powierzchni 50 mkw wyniesie 33 euro, a w nieremontowanym 55 i więcej euro.
LRT.lt przypomina, że ogrzewanie zostało włączone dla mieszkańców Wilna 17 października. LRT.lt podawał wcześniej, że niektórzy wilnianie musieli zapłacić za samą wężownicę prawie 100 euro, jeszcze zanim otrzymali rachunki za ogrzewanie.
Czytaj więcej: Mieszkańcy otrzymają większą rekompensatę wydatków na ogrzewanie