Więcej

    „Dekadent Nr 2419” — premiera filmu o Tomasie Venclovie

    29 listopada w Forum Cinemas Vingis w Wilnie odbyła się premiera dokumentalnego filmu „Dekadent Nr 2419”, poświęconego życiu i działalności Tomasa Venclovy.

    Czytaj również...

    Filmowy portret poety, tłumacza, eseisty i intelektualisty Tomasa Venclovy, a także całej jego epoki, wzbudził niemałe zainteresowanie widowni. W premierze wzięli udział przede wszystkim przedstawiciele świata kultury, pisarze, historycy, pracownicy uniwersytetów i dziennikarze.

    Czytaj więcej: Venclova: Wilno nigdy nie stanie się miastem homogenicznym

    Bohater filmu i jego żona Tatiana byli obecni na premierze
    | Fot. Fotodiena.lt

    Długa droga do realizacji

    Tytuł filmu autorzy „pożyczyli” od KGB. „Dekadent Nr 2419” to nic innego jak tytuł teczki, w której służby gromadziły dokumenty i donosy dotyczące Venclovy. Choć tworzący raporty dysponowali ogromem źródeł i donosicieli, nie udało się im postawić trafnej diagnozy. Wbrew ich przewidywaniom Tomas Venclova powrócił na Litwę. Bohater filmu i jego żona Tatiana byli obecni na premierze.

    Prace nad filmem trwały 4 lata, jednak sam pomysł jego realizacji pojawił się znacznie wcześniej.

    — Kiedy ukończyliśmy film o Josifie Brodskim nie miałam wątpliwości, że powinien powstać również film o Tomasie Venclovie — mówi Teresa Rożanowska, producentka filmu.

    Przygotowania do realizacji dokumentu trwały dosyć długo, największym wyzwaniem było znalezienie odpowiednich twórców.

    — Długo szukaliśmy reżysera filmu. Ostatecznie został nim Saimir Bajo, reżyser albańskiego pochodzenia, mieszkający na stałe w Pradze. Poznałam go, gdy przyjechał na warsztaty odbywające się podczas festiwalu Kino Pavasaris. Okazało się, że on również myślał o filmie o Tomasie Venclovie, z którym zna się od wielu lat — wyjaśnia Rożanowska.

    Saimir Bajo, Lina Žukauskaitė i Teresa Rożanowska podczas premiery
    | Fot. Fotodiena.lt

    Obraz litewski, ale też uniwersalny

    Do współpracy przy tworzeniu filmu producentka zaprosiła ona również Linę Žukauskaitė, litewską dziennikarkę zajmującą się tematyką kultury.

    — Lina debiutuje tym filmem jako scenarzystka. Zaproponowałam jej stworzenie scenariusza, gdyż chciałam, by był to film kierowany przede wszystkim do odbiorców na Litwie. Dzięki tej współpracy, scenarzystki z Litwy i reżyserowi, który patrzy na temat niejako z zewnątrz udało się stworzyć obraz, który niesie uniwersalne treści, ale również jest głęboko zakorzeniony w litewskich realiach — opowiada producentka filmu.

    — Lina znalazła klucz do opowiedzenia tej historii. W czasie, gdy rozpoczynaliśmy prace nad filmem, Tomas mieszkał jeszcze w Ameryce, był w trakcie powrotu po latach na Litwę. Lina zaproponowała, by postać Tomasa pokazać właśnie poprzez pryzmat jego powrotu, nawiązując do Odyseusza, antycznego bohatera, nie tylko ze względu na motyw podróży, ale również dlatego, że Tomas chętnie nawiązuje do antyku w swojej twórczości — dodaje rozmówczyni „Kuriera Wileńskiego”.

    Konwencja filmu drogi

    „Dekadent Nr 2419” jest więc filmem drogi. Widzowie, wraz z bohaterem filmu odbywają podróż od wybrzeża w Kłajpedzie, poprzez inne miasta Litwy, Rosji, Europy i Stanów Zjednoczonych. Jest to również podróż w czasie — widzowie mogą poznać realia i wyzwania, z jakimi w kolejnych etapach swojego życia stykał się Venclova. Ważną częścią obrazu jest poezja Tomasa Venclovy, którą w filmie recytuje sam autor.

    Postać Tomasa Venclowy, jego biografia i twórczość poetycka ukazane są na tle wydarzeń XX w. Bohatera filmu poznajemy poprzez opowieści tłumaczki literatury Mariji Čepaitytė, Adama Michnika, działacza społecznego, twórcy fundacji „Pogranicze” Krzysztofa Czyżewskiego. O Venclowie opowiadają również: jego żona Tatiana Milovidova-Venclova, amerykański historyk Timothy Snyder i nieżyjący już rówieśnik Venclovy, również urodzony w Kłajdedzie scenarzysta i pisarz Pranas Morkus.

    — Pranas jest bardzo ważną częścią tego filmu. Można powiedzieć, że dzięki niemu ma on duszę. To, że nie było go już z nami podczas premiery, pokazuje, jak mało mamy czasu by tworzyć tego rodzaju dokumenty, jak bardzo musimy się spieszyć — mówi Rożanowska.

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo
    Premiera filmu była kolejnym wydarzeniem związanym z przypadającą we wrześniu 85. rocznicą urodzin poety
    | Fot. Fotodiena.lt

    Związki z polską kulturą

    W filmie nie brakuje oczywiście polskich wątków, koncentrujących się wokół przyjaźni z Czesławem Miłoszem i kontaktów z przedstawicielami świata polskiej kultury oraz z polską opozycją.

    — Myślę, że bardzo trafne jest spostrzeżenie, jakim w filmie dzieli się prof. Timothy Snyder: Tomas Venclova przejdzie do historii przede wszystkim jako poeta. Jest bardzo bogatą osobowością, na Litwie postrzegany jest często jako osoba zabierająca głos w ważnych, często trudnych sprawach dotyczących naszej historii, ale nie mam wątpliwości, że jego poezja będzie tym, co zostawi trwały ślad w naszej kulturze — zauważa Rożanowska.

    Premiera filmu była kolejnym wydarzeniem związanym z przypadającą we wrześniu 85. rocznicą urodzin poety.

    Film w kinach na Litwie będzie można obejrzeć w styczniu 2023 r.

    Czytaj więcej: Jak ta poezja do nas przemawia…


    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Wileńskie groby nie ujawniają łatwo swoich tajemnic 

    Poszukiwania przywódcy wileńskich reformatów rozpoczęło Centrum Badania Ludobójstwa i Ruchu Oporu Mieszkańców Litwy (lit. Lietuvos gyventojų genocido ir rezistencijos tyrimo centras - LGGiRTC).  Inicjatywa wyszła od litewskich reformatów – Propozycja rozpoczęcia poszukiwań wyszła od środowiska litewskiego Kościoła reformowanego, dla którego niewątpliwie...

    Połączenie tradycji i współczesności. Noc Świętojańska w Rudominie

    Najkrótsza noc w roku jest hucznie obchodzona w Rudominie od wielu lat i stała się najważniejszym z wydarzeń organizowanych przez Centrum Kultury w Rudominie. W tym roku ponownie organizatorzy mówią o rekordowej widowni. Kolejny rekord w Rudominie i zaproszenie do...

    Film o sile pamięci przekazywanej z pokolenia na pokolenie

    Film powstawał w ubiegłym roku m.in. na Litwie. Realizatorzy odwiedzili okolice wsi Mamowo, Inklaryszki, Połuknie i oczywiście cmentarz na Rossie. W produkcję zaangażowali się również Polacy z Wileńszczyzny. O miejscach związanych z powstaniem styczniowym i jego bohaterami opowiadali: Irena...

    Zginęła cała wioska… Pamięć przywrócona [Z GALERIĄ]

    Ilona Lewandowska: Kim byli mieszkańcy Pirciupi w czasie wojny?  Rytas Narvydas: Zwykli, spokojni ludzie, zajmujący się rolnictwem, pszczelarstwem. Jeśli chodzi o skład narodowościowy, byli to przede wszystkim Litwini, choć wieś w okresie międzywojennym znajdowała się w granicach Polski. Dlaczego zginęli?...