Kierownikiem wycieczki był Tomasz Banaszkiewicz. Na wykład przybyło 40 uczniów tego liceum. Chcieli się oni dowiedzieć od najstarszych Wilniuków, dlaczego ich rodzice nie wyjechali do Polski.
Na spotkanie przybyło sześciu najstarszych wiekiem słuchaczy PUTW w Wilnie; byli to rektor PUTW Ryszard Kuźmo, Helena Paszuk, Leon Luczek, Zbigniew Rutkowski, Marian Masłowski oraz Stanisław Jasiński.
Wizyta rozpoczęła się od opowieści rektora PUTW prof. Ryszarda Kuźmy na temat prawie 30-letniej działalności PUTW, który obecnie szykuje do druku już 6. edycję książkową twórczości swoich Słuchaczy. We wcześniejszych pozycjach odzwierciedlona została praca i osiągnięcia PUTW: „Impresje poetyckie słuchaczy PUTW”, „Koleje losów słuchaczy PUTW w Wilnie”, „Nauka — to potęgi klucz”, „Wilnianie bohaterami swego życia”, „Duch Wileński”. W przygotowaniu natomiast znajduje się tom „Twórczość literacka Słuchaczy PUTW w Wilnie”.
„Chcemy, aby nie zaginęła wieść o tym, czym żyliśmy i co zdziałaliśmy, aby polskość na Wileńszczyźnie nie zaginęła” — powiedział rektor.
Czytaj więcej: Działacze Polskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku o roku w cieniu koronawirusa
Następnie słuchacze uniwersytetu po kolei opowiadali o losach swych rodzin i wskazali przyczyny pozostania na Wileńszczyźnie. Okazało się, że obecnie Polakom mieszkającym na Litwie towarzyszą lęki i rozterki podobne do tych związanych z życiem ich rodziców a dotyczących myśli o porzuceniu rodzinnych stron, grobów swych przodków, własnych domów i dobytku gromadzonego prze kilka pokoleń.
W rodzinach seniorów PUTW przyczyny pozostania na Wileńszczyźnie były różne jak np. oczekiwanie na powrót nieobecnych członków rodziny z więzień, z frontów, często z partyzantki. Jesteśmy szczerze przekonani co do tego, że nasi rodzice pozostali na Wileńszczyźnie dlatego, że nie chcieli porzucić swych rodzinnych stron i ziemi Ojców.
Rozmowę z młodzieżą kontynuowaliśmy przy herbacie. Wszyscy uczniowie byli bardzo aktywni, ciekawi wiadomości o nas, zadawali nam dużo przeróżnych pytań na temat tego, co się u nas działo po wojnie, gdy rządzili Sowieci i później — podczas władzy litewskiej. Zainteresowani byli naszym obecnym życiem. Młodzież z ciekawością wsłuchiwała się w nasz kresowy język, naszą śpiewną mowę wileńską, którą rozmawiał Józef Piłsudski.
Czytaj więcej: „Czcimy symbol naszej niepodległości”. Obchody 155. urodzin Józefa Piłsudskiego
Wykładowcy Liceum Sztuk pięknych im Cypriana Kamila Norwida w Lublinie podziękowali słuchaczom PUTW w Wilnie za żywą lekcję historii i obiecali, że latem znów do nas przybędą — a wtedy narysują wszystkim seniorom portrety i bardziej się zapoznają z kulturą Wileńszczyzny.
Jako ciekawostkę, jedna z wykładowczyń z Liceum opowiedziała nam i oczywiście młodzieży z Lublina, że podczas konfiskaty carskiego złota z pociągu pocztowego w Bezdanach, maszynistą tego pociągu był jej pradziadek — a to znaczy, że i ona też ma korzenie kresowe.
Podsumowaniem wszystkich opowiadań niech będą słowa popularnej piosenki: „My Polacy z Wileńszczyzny, nas niemało tutaj jest, nie jesteśmy na obczyźnie, tu Ojczyzna nasza jest!”
Helena Paszuk
Słuchaczka PUTW w Wilnie