Uroczystości na Rossie
W minioną niedzielę pamięć powstańców uczczono na wileńskiej Rossie. W miejscu, gdzie w 2019 r. tłumy pożegnały w obecności głów państw przywódców zrywu niepodległościowego, cześć im oddali przedstawiciele władz, duchowni oraz mieszkańcy Wilna.
W kaplicy cmentarnej, gdzie spoczywają prochy powstańców, prezydent Gitanas Nausėda przypomniał o znaczeniu tego wydarzenia dla historii Litwy.
„W naszym regionie była to najbardziej masowa i najdłużej trwająca walka zbrojna XIX w. z Imperium Rosyjskim. Powstanie z lat 1863–1864 połączyło ludy o wspólnym doświadczeniu historycznym. Represje, które miały miejsce w czasie jego trwania — egzekucje, deportacje, zakaz wydawania prasy litewskiej, zamykanie kościołów i klasztorów — odcisnęły głębokie piętno na historii Litwy. Naród litewski jednak nie uległ. Na zakaz wydawania prasy litewskiej odpowiedzieliśmy jeszcze gorliwszym staraniem o jej drukowanie i rozpowszechnianie. Na ucisk religijny odpowiedzieliśmy bardziej żarliwą wiarą. Na próby wymazania pamięci o uczestnikach powstania — większą miłością do Ojczyzny i wolności” — powiedział prezydent.
Ukraina teraz walczy o wolność
Mówiąc o odwadze powstańców prezydent Nausėda zauważył, że pamięć o nich jest szczególnie ważna w tych dniach, kiedy naród ukraiński broni się przed brutalną rosyjską agresją militarną.
„Wysiłki rosyjskiego reżimu, by napisać historię na nowo i zaprzeczyć tożsamości narodowej Ukraińców, są dowodem na to, że wolność w sąsiedztwie tyranii nie jest dana raz na zawsze. Trzeba jej bronić” — powiedział prezydent.
Urszula Doroszewska, ambasador RP na Litwie podkreśliła podczas uroczystości, która połączyła Litwów, Polaków, reprezentantów Ukrainy i Białorusi, że powstanie, choć poniosło klęskę militarną, „pozostaje żywym przykładem walki o wolność, inspiruje do odwagi i przeciwstawienia się rosyjskiej tyranii. Uczy nas, w tym trudnym dla naszego bezpieczeństwa czasie, że każda walka jest krokiem ku niepodległości” — mówiła Urszula Doroszewska.
Herb powstańczy nadal łączy
„Wspólne nam jest poszanowanie prawa narodów do niepodległości, do wolności osobistych, oczywisty jest dla nas sprzeciw wobec zniewolenia. To nasi ojcowie, powstańcy styczniowi, przekazali nam w genach ten kod niepodległości, który daje o sobie znać w każdym kolejnym pokoleniu. Dlatego nigdy nie daliśmy sobie narzucić duszy niewolnika. Wspólnym symbolem tego dziedzictwa jest trójdzielny herb z Orłem, Pogonią i Michałem Archaniołem, wyrzeźbiony na ścianie tej kaplicy, pod którym dziś się gromadzimy” — podkreśliła przedstawicielka władz polskich na Litwie.
Herb powstańczy był wspominany w tym dniu nie tylko w Wilnie, ale można było również zauważyć jego obecność w wielu innych miejscach, w tym — jako iluminację na fasadzie pałacu prezydenckiego, przy którym aż do 1915 r. znajdował się pomnik Murawiowa Wieszatela.
Czytaj więcej: Wileńskie upamiętnienie powstania styczniowego [GALERIA]
Polska uroczyście świętuje rocznicę
Bogaty program obchodów rocznicy przewidziany jest w Polsce. Z tej okazji specjalne przesłanie do Polaków skierował prezydent Andrzej Duda.
„Powstanie Styczniowe na zawsze pozostanie świadectwem nieujarzmionej siły wolności. »Za wolność naszą i waszą« walczyli wspólnie przedstawiciele narodów dawnej Rzeczypospolitej, co tak wspaniale obrazowała pieczęć Rządu Narodowego, przedstawiająca Orła, Pogoń i Archanioła Michała, czyli godła Polski, Litwy i Ukrainy. Aby wesprzeć walczące o niepodległość ludy naszej części Europy i stawić czoła carskiemu despotyzmowi, dołączali do powstańczych oddziałów reprezentanci również innych narodów — m.in. Włosi, Francuzi, Węgrzy, Niemcy, a także, pamiętamy o tym, wyznający demokratyczne wartości Rosjanie. Myśląc o epopei Powstania Styczniowego, nie sposób nie dostrzec wielu analogii z dramatycznymi wydarzeniami obecnego czasu — z wojną, którą toczy dzisiaj Ukraina, broniąca swojej suwerenności i integralności przed brutalną rosyjską napaścią. Widzimy, że mimo upływu czasu natura agresywnego rosyjskiego imperializmu pozostaje niezmienna, a odpowiedzią na to zagrożenie musi być solidarność wolnych narodów” — zauważał prezydent Andrzej Duda.
Prezydent Nausėda w Warszawie
W poniedziałek, 23 stycznia, prezydent Gitanas Nausėda wraz z małżonką rozpoczęli wizytę w Warszawie, której pierwszym elementem było robocze spotkanie prezydentów w Belwederze i rozmowa w cztery oczy, która, zgodnie z zapowiedziami miała być poświęcona sprawom bieżącym, m.in. dwustronnej współpracy oraz rosyjskiej agresji na Ukrainę.
O 16:00 polskiego czasu prezydenci Polski i Litwy, wraz z przedstawicielami Białorusi, w tym Swiatłaną Cichanouską, oraz przedstawicielami społeczności ukraińskiej oddali hołd powstańcom styczniowym w Cytadeli Warszawskiej, pod Bramą Straceń.
Wieczorem na Zamku Królewskim w Warszawie prezydenci Polski i Litwy wzięli udział w otwarciu wystawy, poświęconej Powstaniu Styczniowemu, którą zrealizowali wspólnie polscy i litewscy muzealnicy i historycy sztuki pod wspólnym patronatem obu prezydentów.
Przed południem Gitanas Nausėda i Diana Nausėdienė zostali powitani przez Andrzeja Dudę i Agatę Kornhauser–Dudę w Belwederze.
Czytaj więcej: Prezydenci Litwy i Polski złożyli hołd bohaterom powstania styczniowego