Więcej

    Litwa mówi o tworzeniu dywizji. „Wówczas musimy mieć też batalion czołgów”

    Dowódca wojsk Litwy, gen. Valdemaras Rupšys, zapowiedział, że nasz kraj jest w stanie ukształtować samodzielną dywizję. Wojskowy nie wyklucza, że w skład jednostki może wejść batalion czołgów. To dobra decyzja — ocenia ekspert.

    Czytaj również...

    Historyk wojskowości i ekspert w zakresie obrony, Egidijus Papečkys, jest przekonany, że przekaz idący ze strony wojska jest czymś bardzo ważnym.

    — To jest bardzo dobra wiadomość, bo stworzenie dywizji wzmocni możliwości obronne Republiki Litewskiej. Natomiast batalion czołgów jest niezbędnym narzędziem we współczesnej wojnie — dzieli się opinią z „Kurierem Wileńskim”.

    Czytaj więcej: Litwa i Finlandia odnowiły memorandum dot. obronności i wspólnych zakupów wojskowych

    Większe możliwości

    Generał Valdemaras Rupšys, w rozmowie z portalem 15min.lt, ocenił, że na dany moment Litewskie Siły Zbrojne na 75 proc. są przygotowane do powołania dywizji.

    — Jak na tym wygra nasza obrona? Sam dowódca wojska powiedział, że teraz jesteśmy gotowi na 75 proc. Więc jeśli będziemy przygotowani na 100 proc., to nawet pod względem statystycznym o jedną czwartą wzmocnimy swoje siły zbrojne. Poza tym dywizja jest tą jednostką wojskową, która ma większe możliwość niż poszczególne brygady — zaznacza Papečkys.

    Teraz Litewskie Siły Zbrojne składają się z sił lądowych, powietrznych, morskich oraz jednostek specjalnych. Najbardziej liczebne są siły lądowe liczące ponad 13 tys. osób, składające się z żołnierzy zawodowych, poborowych oraz ochotników. „W skład dywizji praktycznie weszłaby większość sił lądowych. Dywizja byłaby wspomagana przez siły powietrzne i chyba jednostki wywiadowcze. To oczywiście pod znakiem zapytania, bo dywizja powinna posiadać własny batalion wywiadowczy” — oświadczył generał, zdaniem którego dywizji ma być przekazana praktycznie cała wojskowa logistyka potrzebna do lądowych manewrów.

    Czytaj więcej: Litewskie siły zbrojne rozrastają się. Sejm dał zielone światło dla zwiększenia liczby pracowników i poborowych

    „Czołg nadal odgrywa ważną rolę w obronie kraju oraz podczas kontrofensywy” — twierdzi Egidijus Papečkys
    | Fot. Marian Paluszkiewicz

    Czołg nie jest anachronizmem

    Zdaniem wojskowego, na danym etapie, nasz kraj powinien odpowiedzieć na pytanie, jaki kształt ma mieć przyszła jednostka. Generalnie generał wykluczył, że Litwa jest w stanie samodzielnie powołać sobie na dywizję podobną do tej, które posiadają Stany Zjednoczone Ameryki lub Niemcy. Przyszła dywizja ma być średniej wielkości, jeśli mówimy o siłach zbrojnych państw NATO. „Musimy zdecydować, jaka będzie lub jaką chcemy mieć przyszłą dywizję. Dywizje są różne. Naprawdę nie mamy odpowiednich zasobów, aby stworzyć dywizję pancerną, jakie są w wojsku Stanów Zjednoczonych, gdzie personel liczy od 20 do 25 tys. osób. To samo dotyczy niemieckich dywizji, gdzie jest podobna liczba osób. Mówimy o średniej wielkości dywizji” — oświadczył generał.

    Valdemaras Rupšys nie wykluczył, że Litwa może nabyć również czołgi. „Jeśli będzie wola polityczna i będzie przewidziane odpowiednie finansowanie do ukształtowania dywizji, to wówczas musimy mieć też batalion czołgów” — powiedział oficer, dodając, że w chwili obecnej kierownictwo polityczne wstępnie wspiera pomysł generała.

    Skuteczność czołgów w XXI wieku potwierdza wojna na Ukrainie. Dlatego też broniący się przed rosyjską inwazją kraj ciągle podkreśla zapotrzebowanie na te pojazdy, i to nie tylko najnowszej generacji.

    — Wcześniej sądzono, że czołg stał się anachronizmem. To nie jest prawda. Czołg nadal odgrywa ważną rolę w obronie kraju oraz podczas kontrofensywy — Egidijus Papečkys tłumaczy potrzebę nabycia odpowiednich pojazdów wojskowych.

    Wzorować się na Polsce

    Wcześniej o stworzeniu dywizji mówił szef litewskiego resortu obrony, Arvydas Anušauskas. „Mówiliśmy o możliwym rozwoju wojska Litwy w przyszłości. Oczywiście musimy uzgodnić plany. Mowa o litewskiej dywizji stworzonej na podstawie już teraz istniejących jednostek sił lądowych i innych rodzaju wojsk. Musimy do tego przygotować się, obliczyć, ile to nas będzie kosztowało, jakie siły mogliśmy dodatkowo rozwijać, co mogliby nam zrekompensować sojusznicy, dopóki będziemy realizowali ten długoterminowy projekt. Podkreślam, jest to projekt długoterminowy, projekt na dziesięciolecie” — oświadczył minister w ubiegłym tygodniu po posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Państwa. Najwcześniej formowanie dywizji może zakończyć się w 2030 r.

    Wicepremier i minister obrony narodowej RP, pod koniec stycznia, zapowiedział powołanie nowej dywizji, która będzie stacjonowała w pobliżu litewskiej granicy. „Między 16. Dywizją Zmechanizowaną, która operuje przede wszystkim w województwie warmińsko-mazurskim, a 18. Dywizją Zmechanizowaną operującą głównie w województwie mazowieckim i lubelskim powstaje 1. Dywizja Piechoty Legionów. Dywizja, która będzie przede wszystkim operowała na terenie województwa podlaskiego. Nie wyłącznie, ale przede wszystkim na terenie województwa podlaskiego” — mówił w Białymstoku Mariusz Błaszczak.

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Nowa polska jednostka wojskowa, jak uważa Egidijus Papečkys, zwiększa nie tylko bezpieczeństwo Polski, ale również Litwy. Zdaniem historyka wojskowości Litwa powinna, w przypadku obrony kraju, bardziej wzorować się na Polsce.

    – W Polsce zawsze był podział na dywizje. Nigdy nie były podzielone na samodzielne brygady. Poza tym Polska nigdy nie zmniejszyła finansowania na obronę w jakiś drastyczny sposób. W niepodległej Litwie nigdy nie mieliśmy dywizji. Potrzebowaliśmy 30 lat, aby dojrzeć do tego, że chcemy stworzyć własną dywizję — komentuje ekspert.

    W bieżącym roku polskie wydatki na obronność mają sięgnąć 4 proc. PKB, czyli dwukrotnie więcej niż wymagane przez NATO minimum.

    Czytaj więcej: Rocznice wejścia Litwy, Łotwy, Estonii i Polski do NATO

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Mocne i słabe strony przyszłego rządu. Politolog: „Decyzja AWPL-ZChR bardzo zaskoczyła”

    Gitanas Nausėda oficjalnie przedstawił Sejmowi kandydaturę socjaldemokraty Gintautasa Paluckasa na stanowisko premiera. Głowa państwa oświadczyła, że Litwa nadal powinna wspierać Ukrainę. „Przyszły rząd powinien w tej kwestii szybko, celnie i jakościowo osiągnąć porozumienie. Musi też odpowiednio i na czas...

    Festiwal „MonoWschód”: „Tutaj zawsze jest się bliżej widza”

    „MonoWschód” to festiwal, na którym są prezentowane tylko i wyłącznie monospektakle. — Mono daje aktorowi możliwość, by wspólnie z widzem się delektować oraz dzielić kunsztem aktorskim. Tutaj zawsze jest się bliżej widza. Zazwyczaj jest on też intymną częścią spektaklu, a...

    Zawieszenie inwestycji Teltoniki: polityczne trzęsienie ziemi i teorie spiskowe

    „Szkoda dla państwa już została wyrządzona. Duża szkoda. Inwestorzy zostali oszukani. Mocno zaszkodzono klimatowi inwestycyjnemu kraju, nawet jeśli projekt uda się uratować” — takie oświadczenie w poniedziałek wystosował starosta frakcji socjaldemokratów Remigijus Motuzas. Zbadać sprawę W oświadczeniu czytamy, że w pierwszej...

    Nowy Sejm Litwy zmierzy się z wciąż nierozwiązanymi problemami

    Przez ostatnie cztery lata Litwą rządziła koalicja składająca się ze Związku Ojczyzny – Litewskich Chrześcijańskich Demokratów, Ruchu Liberałów oraz Partii Wolności. „Czy są lepsi ode mnie? Oczywiście są. Zawsze są tacy. Niemniej tak się stało, że dzięki woli wyborców...