Więcej

    Co przyniesie reforma podatkowa?

    Ministerstwo Finansów przedstawiło plan reformy systemu podatkowego Litwy. System podatkowy kraju już niejednokrotnie był krytykowany przez instytucje międzynarodowe. Danas Arlauskas z Konfederacji Pracodawców raczej pozytywnie ocenia pomysły resortu.

    Czytaj również...

    Plan reformy podatkowej Ministerstwo Finansów zaprezentowało w miniony poniedziałek.

    — Oceniam projekt bardziej pozytywnie niż negatywnie. Uczestniczyłem w pracach grupy roboczej. To było przed rokiem lub dwoma, kiedy tylko zaczęła ona swą działalność. W pewnym momencie prace grupy zostały przerwane. Później były wznowione, ponieważ Komisja Europejska powiedziała w sposób otwarty, że jeśli nie zostaną podjęte próby zreformowania systemu podatkowego, to wówczas Litwa nie otrzyma pieniędzy z tzw. puli biznesowej. Więc w pewnym sensie ta reforma była wymuszona — oświadcza w rozmowie z „Kurierem Wileńskim” Danas Arlauskas, dyrektor generalny Litewskiej Konfederacji Pracodawców.

    Czytaj więcej: Nadciąga reforma podatkowa

    „Oceniam projekt bardziej pozytywnie niż negatywnie” — oświadczył Danas Arlauskas
    | Fot. Marian Paluszkiewicz

    Bardziej uczciwe podatki

    Nowy projekt reformy podatkowej zakłada, że do 2028 r. mają zostać ujednolicone kwota wolna od podatku (NPD) i minimalne wynagrodzenia (MMA). Jak zaznaczyła minister finansów Gintarė Skaistė, celem reformy jest wprowadzenie bardziej uczciwego rozdystrybuowania ciężaru podatkowego. „Gdy mówimy o uczciwym opodatkowaniu mieszkańców, to trzeba zauważyć, że nasz rząd od kilku lat konsekwentnie dąży do zbliżenia NPD do MMA, w ten sposób, by była zachęta do pracy. Wielkość NPD ma wpływ na ludzi otrzymujących do jednego średniego wynagrodzenia miesięcznie, czyli dotyczy to ok. 70 proc. wszystkich pracujących na Litwie. Zakładamy, że w następnym roku średnie wynagrodzenie będzie wynosić ok. 2 045 euro, to znaczy, że to rozwiązanie będzie dotyczyło ok. 811 tys. osób” — wytłumaczyła dziennikarzom szefowa resortu finansów.

    W następnym roku MMA ma się zwiększyć o 10 proc., a NPD o 20. Za kolejne cztery lata MMA i NPD mają wynosić 1 200 euro. Zdaniem minister rosnąca NPD zmniejszy ciężar podatkowy. Średnie wynagrodzenie w roku następnym, ma wynosić 2 045 euro przed odliczeniem podatków. Według obliczeń Ministerstwa Finansów w roku 2024 rząd będzie musiał wydać na ten cel dodatkowych 200 mln euro, natomiast w kolejnych latach — dodatkowych 573 mln euro.

    Zmiany mają też dotyczyć osób prowadzących indywidualną działalność gospodarczą. Resort finansów planuje w tym przypadku zmniejszyć taryfę podatku od osób fizycznych dla osób z 5 do 3 proc. Poza tym ma się zmniejszyć obciążenie podatkowe dla osób zarabiających 15 tys. euro w skali roku.

    — Kilka rzeczy w tej reformie jest bardzo dobrych. Dotyczy to zwłaszcza osób prowadzących indywidualną działalność gospodarczą. Zostały zaaprobowane nasze propozycje dotyczące osób, które mają nieduże dochody. Do 20 tys. euro, ale to nie jest jeszcze ostateczna decyzja. W tym przypadku podatki się nie zwiększą. Większe podatki będą dotyczyły adwokatów lub komorników, którzy wcześniej płacili znacznie mniej. W tym przypadku trudno mieć zarzuty, że to jest niesprawiedliwe. Bo ważne jest, nie ile zapłacisz podatków, tylko to, ile ci zostaje. W przypadku, kiedy mało zarabiasz, a oddać musisz znaczną kwotę, to jest to sprzeczne ze sprawiedliwością społeczną — mówi Arlauskas.

    Czytaj więcej: Księgowi krytycznie o reformie podatków dla samozatrudnionych

    Reakcja opozycji

    Reakcja na projekt opozycji i partnerów koalicyjnych była niejednoznaczna. Minister gospodarki i innowacji Aušrinė Armonaitė z Partii Wolności oświadczyła dziennikarzom, że jej ugrupowanie będzie analizowało propozycję pod względem jej wpływu na konkurencyjność w kraju. „Ważne jest nie tylko zebranie środków do budżetu, ale również to, jak to wpłynie na konkurencyjność w kraju. Chciałabym, aby Litwa była państwem przyjaznym nie tylko w regionie, ale dla osób z całej Europy, które chcą tworzyć biznes” — wytłumaczyła swoje stanowisko polityk.

    Socjaldemokratka Rasa Budbergytė powiedziała, że zmiany proponowane przez ministerstwo są pozytywne, ale zbyt powolne. „Krytyka w pewnym stopniu została wysłuchana. I to jest dobra wiadomość. Sądzę, że pewne sprawy są zbyt kosmetyczne. Z dużym niepokojem odbieram to, że ujednolicenie MMA z NPD jest zbyt mgliste. Rok 2028 jest zbyt odległą przyszłością” — oświadczyła posłanka. Jej zdaniem ujednolicenie musi nastąpić wcześniej.

    Projekt nie spodobał się natomiast byłemu premierowi Sauliusowi Skvernelisowi, którego zdaniem reforma jest spóźniona, ponieważ w dużym stopniu jej realizację będzie musiał dokonać inny rząd. „To jest nieetyczne i nieuczciwe, że nic nie zrobiło się przez 2,5 roku. Teraz są podejmowane decyzje, które realizować będzie musiała raczej inna koalicja rządząca” — skomentował projekt prezes partii „W imię Litwy”.

    Czytaj więcej: Rankingi: partia Skvernelisa coraz popularniejsza

    Projekt reformy podatkowej ma trafić pod obrady Sejmu w następnym tygodniu
    | Fot. Marian Paluszkiewicz

    Bank Światowy a Litwa

    Pod koniec 2022 r. Bank Światowy skomentował system podatkowy na Litwie. Zdaniem tej instytucji litewski system podatkowy jest jednym z najgorszych w Unii Europejskiej. „Obecny porządek jest koszmarem dla administratora podatkowego, stwarza ogromne możliwości nadużyć” — napisano w raporcie Banku Światowego.

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    W raporcie odnotowano, że na Litwie istnieją 72 formy opodatkowania, które są stosowane w zależności od rodzaju podatnika. „To nie pozwala na osiągnięcie sprawiedliwości horyzontalnej i neutralności, które powinny być podstawą systemu podatkowego. Sprawiedliwości pionowej nie da się osiągnąć bez sprawiedliwości horyzontalnej” — napisano w dokumencie.

    Danas Arlauskas nie sądzi, że warto zawsze ulegać rekomendacjom Banku Światowego, ponieważ nie zawsze jego uwagi miały pozytywny wpływ na sytuację gospodarczą w poszczególnych krajach.

    — W pierwszej kolejności musimy sami zdecydować, jakie państwo chcemy tworzyć. Czy chcemy stawiać na przedsiębiorczość, czy na przykład na zatrudnienie lub budować większą sprawiedliwość społeczną. Znamy przykłady państw, w których jest niski poziom PKB na mieszkańca, tym niemniej ludzie są szczęśliwi. Przecież nawet w Biblii jest napisane, że człowiek jest wolny, kiedy jest niezależny od jakichś wartości materialnych. To jest zagadnienie filozoficzne. Więc jeśli chcemy zwiększać PKB, to powinien być określony system podatkowy. W celu większego zatrudnienia mieszkańców powinien być inny system. Natomiast, jeśli chcemy stworzyć odpowiedni klimat psychologiczny w kraju, aby dla ludzi była ważna ekologia i niezanieczyszczona atmosfera, to musi być jeszcze inny. Obecnie mamy do czynienia z dużym sprzeciwem wobec podatku od zanieczyszczenia i zwiększenia akcyzy na paliwo, że niby to zaszkodzi gospodarce. To jednak jest kwestia wyboru i zgodnie z wybranym kierunkiem musimy tworzyć system podatkowy — wytłumaczył Arlauskas.

    Projekt reformy podatkowej ma trafić pod obrady Sejmu w następnym tygodniu.


    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Tu się rozmieści niemiecka brygada. Kasčiūnas: „Miasteczko wojskowe zbudujemy na czas”

    Na konferencji prasowej szef Ministerstwa Ochrony Kraju (KAM) poinformował media, że teraz kiedy jest zatwierdzony projekt urbanistyczny, priorytetem jest zatwierdzenie planu inwestycyjnego. „Przygotowaliśmy plan. Musimy go zatwierdzić na początku grudnia na szczeblu rządowym i ogłosić przetarg na drugi etap. Spółki,...

    Najnowsze polskie kino blisko wileńskiego widza

    Projekt Spotkania z Kinem Polskim, realizowany wspólnie przez Dom Kultury Polskiej w Wilnie oraz Fundację „Kontrplan”, ruszył w maju br. W ramach projektu w ubiegłym tygodniu został pokazany film „Czarna owca”, w tym tygodniu (6 listopada) odbędzie się pokaz...

    Polskie władze do kwestii granic podeszły odpowiedzialnie

    Październik w historii XX-wiecznych relacji polsko-litewskich ma szczególne znaczenie. Zajęcie Wilna przez „zbuntowane” oddziały Lucjana Żeligowskiego 9 października 1920 r. rozpoczęło wieloletni konflikt o Wilno, który kładł się cieniem na stosunki między dwoma krajami niemal przez całe minione stulecie. Oczywiście...

    Nowy dyrektor Departamentu Mniejszości Litwy: „Nasze działanie jest odzwierciedleniem polityki państwa”

    Antoni Radczenko: Dlaczego zdecydował się Pan wziąć udział w konkursie na stanowisko dyrektora Departamentu Mniejszości Narodowych przy Rządzie RL? Dainius Babilas: Moja decyzja o starcie w konkursie była podyktowana przekonaniem, że mogę efektywnie pełnić tę funkcję i wnieść realną wartość...