Więcej

    Składamy życzenia po polsku miastu, które jest naszym domem

    W tym roku Wilno obchodzi 700-lecie swojego istnienia. W niedzielę 27 sierpnia urodziny miasta świętowali uroczyście Polacy skupieni wokół Domu Kultury Polskiej w Wilnie (DKP). Niezwykły koncert zorganizował Wileński Oddział Miejski Związku Polaków na Litwie.

    Czytaj również...

    Bardzo dziękuję naszej widowni za wspaniałą frekwencję, a zespołom – za występy. Jestem bardzo szczęśliwy, że w tak uroczysty sposób złożyliśmy życzenia naszemu ukochanemu miastu w naszym ojczystym, polskim języku. Taka deklaracja polskości w tym miejscu jest bardzo ważna, bo polski język i polska kultura są od wieków ważną częścią historii tego miasta. Wilno jest naszym domem, a my częścią jego historii i kultury i dziś mieliśmy okazję się tym podzielić – powiedział „Kurierowi Wileńskiemu” Marek Kubiak, prezes Wileńskiego Oddziału Miejskiego Związku Polaków na Litwie.

    | Fot. Marian Paluszkiewicz

    Wydarzenie odbyło się w plenerze, tuż obok Domu Kultury Polskiej w Wilnie. Na scenie wystąpiły m.in.: Kapela Wileńska, Polski Zespół Pieśni i Tańca „Ojcowizna”, Zespół Tańca Ludowego „Perła”, Dziecięco-Młodzieżowy Zespół Tańca „Sto Uśmiechów”, Polski Zespół Ludowy Pieśni i Tańca „Wilenka”, Polski Zespół Artystyczny Pieśni i Tańca „Wilia”, zespół „Folk Vibes” oraz Katarzyna Zvonkuvienė. 

    | Fot. Marian Paluszkiewicz

    Jak zauważa Marek Kubiak, lista występujących była tak długa, ponieważ termin koncertu okazał się trafiony. 

    – Często w czasie wakacji nie jest łatwo zebrać taką liczbę polskich wykonawców. Nasze zespoły są naprawdę dobre, odbywają wiele wyjazdów, także zagranicznych, tak więc można powiedzieć, że mieliśmy wiele szczęścia, że tak wiele z nich udało się zebrać w jednym dniu – wyjaśnia organizator koncertu. 

    Czytaj więcej: 700-lecie Wilna przy DKP [GALERIA]

    – Bardzo się cieszę, że dopisała nam pogoda, co – jak widzimy w ostatnich dniach – nie jest czymś oczywistym. Mieliśmy przygotowane również rozwiązania na deszcz, wszystkie atrakcje dla dzieci, salę zabaw zorganizowaliśmy wewnątrz DKP, ale na pewno piękna pogoda jest największym sprzymierzeńcem w czasie takich imprez – mówi prezes WOM. 

    | Fot. Marian Paluszkiewicz

    O tym, że warto podejmować ryzyko i wyprowadzać podobne wydarzenia na zewnątrz, przekonany jest również Władysław Wojnicz, kierownik działu komercyjnego DKP i współorganizator koncertu.

    – Nie chcemy zamykać języka polskiego, naszej kultury i naprawdę ogromnego dorobku polskich zespołów w ścianach Domu Kultury Polskiej, chcemy zaprezentować je jak najszerszemu gronu osób, dlatego chętnie organizujemy koncerty plenerowe. Jak widać, takie wydarzenia spotykają się z ogromnym zainteresowaniem nie tylko Polaków, lecz także przypadkowych przechodniów różnych narodowości – wyjaśnia Wojnicz.

    | Fot. Marian Paluszkiewicz

    Jak zauważa Władysław Wojnicz, scena została ustawiona w nieco inny sposób niż zwykle w czasie koncertów organizowanych w pobliżu DKP. – Od niedawna mamy kwietnik upamiętniający 550. rocznicę urodzin Mikołaja Kopernika, chcieliśmy więc wypromować to miejsce, umieszczając scenę na jego tle, tak jednak, by pozostał widoczny. Robimy to wszystko po to, by przekaz o bogactwie i znaczeniu polskiej kultury był jak najbardziej czytelny – twierdzi Wojnicz. 

    Kwietnik został uroczyście otwarty w połowie sierpnia. Jest to dar Instytutu Polskiego w stolicy Litwy z okazji obchodzonej w tym roku 700. rocznicy założenia miasta. Składa się on z 340 sadzonek 20 gatunków roślin. Wśród nich znalazły się m.in.: kuklik mieszańcowy, szałwia omszona, lekarska i okręgowa, liliowiec cytrynowy, amsonia nadreńska, mikołajek płaskolistny, sesleria jesienna i aster nowobelgijski.

    | Fot. Marian Paluszkiewicz

    Koncert rozpoczął się w niedzielę o godz. 14 i trwał do późnego wieczora, a ostatnim jego akcentem był bardzo oczekiwany przez widownię występ Katarzyny Zvonkuvienė. 

    – Jestem pozytywnie zaskoczony wytrwałością naszej widowni. Spodziewaliśmy się, że ludzie będą przychodzić i odchodzić, ale okazało się, że większość pozostała z nami przez bite osiem godzin! Cały program zakończył się później, niż planowaliśmy, ok. godz. 22, ale nie mam wątpliwości, że mógł trwać jeszcze dłużej. Ludzie bardzo potrzebowali takiego wydarzenia i widać było, że są gotowi być z nami niemal do rana – mówi z zadowoleniem Marek Kubiak. 

    Czytaj więcej: 700-lecie Wilna po polsku: „Czerpać z historii inspiracje”

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo
    | Fot. Marian Paluszkiewicz

    Jeszcze we wrześniu Wileński Oddział Miejski Związku Polaków na Litwie planuje kolejny koncert. 

    – Zaprosiliśmy Bartasa Szymoniaka, artystę, który podczas swoich koncertów łączy nowoczesne brzmienie zarówno z autorskimi tekstami, jak i tymi do słów Bolesława Leśmiana, Antoniego Słonimskiego, Tadeusza Gajcego czy Krzysztofa Kamila Baczyńskiego. Obecnie trwają rozmowy na temat terminu koncertu, ale mamy nadzieję, że odbędzie się on jeszcze we wrześniu – zapowiada prezes WOM ZPL. 


    Projekt finansowany ze środków Kancelarii Prezesa Rady Ministrów RP w ramach konkursu „Polonia i Polacy za Granicą 2023” za pośrednictwem Fundacji „Pomoc Polakom na Wschodzie” im. Jana Olszewskiego. 


    Artykuł opublikowany w wydaniu magazynowym „Kuriera Wileńskiego” Nr 35 (101) 02-08/09/2023

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Wileńskie groby nie ujawniają łatwo swoich tajemnic 

    Poszukiwania przywódcy wileńskich reformatów rozpoczęło Centrum Badania Ludobójstwa i Ruchu Oporu Mieszkańców Litwy (lit. Lietuvos gyventojų genocido ir rezistencijos tyrimo centras - LGGiRTC).  Inicjatywa wyszła od litewskich reformatów – Propozycja rozpoczęcia poszukiwań wyszła od środowiska litewskiego Kościoła reformowanego, dla którego niewątpliwie...

    Połączenie tradycji i współczesności. Noc Świętojańska w Rudominie

    Najkrótsza noc w roku jest hucznie obchodzona w Rudominie od wielu lat i stała się najważniejszym z wydarzeń organizowanych przez Centrum Kultury w Rudominie. W tym roku ponownie organizatorzy mówią o rekordowej widowni. Kolejny rekord w Rudominie i zaproszenie do...

    Film o sile pamięci przekazywanej z pokolenia na pokolenie

    Film powstawał w ubiegłym roku m.in. na Litwie. Realizatorzy odwiedzili okolice wsi Mamowo, Inklaryszki, Połuknie i oczywiście cmentarz na Rossie. W produkcję zaangażowali się również Polacy z Wileńszczyzny. O miejscach związanych z powstaniem styczniowym i jego bohaterami opowiadali: Irena...

    Zginęła cała wioska… Pamięć przywrócona [Z GALERIĄ]

    Ilona Lewandowska: Kim byli mieszkańcy Pirciupi w czasie wojny?  Rytas Narvydas: Zwykli, spokojni ludzie, zajmujący się rolnictwem, pszczelarstwem. Jeśli chodzi o skład narodowościowy, byli to przede wszystkim Litwini, choć wieś w okresie międzywojennym znajdowała się w granicach Polski. Dlaczego zginęli?...