Chociaż tym razem panika i niepokój są mniejsze, szkoły po raz kolejny zmuszone są zawiesić naukę i ewakuować dzieci.
— W piątek, po otrzymaniu informacji o bombie w Gimnazjum im. Ferdynanda Ruszczyca w Rudominie, dzieci zostały wysłane do domu i od razu poinformowano o tym rodziców. Szkoła była zamknięta, funkcjonariusze sprawdzali, czy nie ma bomby. Rodzice telefonicznie zostali o tym poinformowani. Gdy otrzymałam informację, długo nie czekając pojechałam do szkoły. Nie powiem, żeby dzieci się bały. Dla nich to była raczej atrakcja. Ja jako matka nie wierzyłam, że może być bomba, ale niepokój był tak duży, że nie mogłam zostać w domu. Bardzo dobrze, że szkoła poinformowała rodziców. Córka siostry chodzi do szkoły w Wilnie, tam także była ewakuacja, ale rodziców nie poinformowano. O tym dowiedziała się dopiero w domu od córki — opowiada nam mama uczennicy z gimnazjum w rejonie wileńskim.
Czytaj więcej: „Maluchy były wystraszone”. Ewakuowano również „Ruszczyca” w Rudominie
Ewakuowano wiele szkół
W piątek rano, 13 października, placówki edukacyjne na Litwie otrzymały masowe groźby ataku bombowego. Wiele szkół zostało ewakuowanych. W nocy 16 października policja otrzymała kolejne listy z groźbami, w których twierdzono, że materiały wybuchowe zostały podłożone w różnych obiektach i miały wybuchnąć w poniedziałek o godz. 12:12. W sumie takie e-maile zostały wysłane do około 1 500 odbiorców — podała policja.
— W poniedziałek nasza szkoła znów otrzymała list. Tym razem dzieci ewakuowano od 11:50, a o 12:50 wróciły na lekcje. Rodzicom tłumaczono, że to raczej nie ewakuacja, a ćwiczenia. W tym czasie szkoła była sprawdzana. Ja kazałam córce wracać do domu. Nie wierzę, że to może być prawda, ale niepokój w środku jest. Nie wiem, czy pójdzie jutro do szkoły — opowiada zaniepokojona mama.
Część listów z groźbami o podłożonych bombach napisana została w języku rosyjskim. Wcześniej podobny atak cybernetyczny miał też miejsce na Łotwie oraz w Estonii.
Czytaj więcej: Rosyjskie maile z groźbami. To przez nie ewakuowano szkoły na Litwie
Jak się zachować w przypadku prowokacji
W przypadku otrzymania takiego listu funkcjonariusze policji proszą, aby nie wpadać w panikę i natychmiast zadzwonić pod numer 112. Odradzają przekazywanie wiadomości za pośrednictwem portalu e-policja czy przesyłanie jej jako wiadomości e-mail na policję. Zgodnie z wytycznymi policji, w momencie zgłoszenia na policję informacji o podłożeniu ładunku wybuchowego należy zachować spokój i zebrać grupę osób, która będzie w stanie wdrożyć odpowiednie rozwiązania przed przyjazdem funkcjonariuszy. Zadaniem takich osób powinna być ocena, czy wszystkie korytarze są wolne i otwarte w przypadku konieczności ewakuacji, informowanie innych członków organizacji o podjętych i planowanych decyzjach, a także robienie tego regularnie, zachęcanie do zachowania spokoju i informowanie ich o wymaganych działaniach.
Eksperci ds. cyberbezpieczeństwa ze swojej strony różnią się w ocenie takich ataków, ale zgadzają się co do jednego: są to prowokacje ze strony państw nieprzyjaznych Litwie i innym krajom bałtyckim, ale namierzenie sprawców może być niezwykle trudne.