Więcej

    Gdzie człowiek z miłością, tam Bóg. Jaszunianie w darze dla hospicjum

    Potrzeba pomagania to nie tylko piękne słowa, ale konkretne działania. Wie o tym społeczność Gimnazjum im. Michała Balińskiego w Jaszunach – dzieci i młodzież przy wsparciu swoich wychowawców zorganizowali III koncert charytatywny na rzecz Działu Dziecięcego Hospicjum bł. ks. Michała Sopoćki w Wilnie. W szczelnie wypełnionej sali 14 grudnia spotkali się rodzice, dziadkowie, przyjaciele gimnazjum połączeni chęcią niesienia pomocy i dzielenia się miłością i otuchą.

    Czytaj również...

    Dzielenie się z innymi ludźmi tym, co mamy, jest jedną z najpiękniejszych rzeczy, jakich możemy dokonać w swoim życiu. Nieważne staje się, czy jesteśmy bogaci, czy biedni. Zawsze możemy czymś się podzielić – mówili uczniowie.

    Dar uczniowskich serc

    Tego wieczoru w szkolnej auli we wzruszających występach zaprezentowało się od najlepszej strony ponad 200 uczniów, ukazując taneczne, wokalne, muzyczne zdolności. Na scenie gościnnie wystąpiła również Joanna Zawalska, uczestniczka telewizyjnego programu „Czas na przebój” w TVP Wilno. W trakcie koncertu po sali wędrowała puszka, do której każdy mógł wrzucić swój datek na rzecz dzieci przebywających w hospicjum.

    Koncert charytatywny na rzecz hospicjum odbywający się w Gimnazjum im. Michała Balińskiego w Jaszunach staje się powoli tradycją. Pierwszy został zorganizowany w 2019 r., gdy powstawał oddział dziecięcy hospicjum. Kolejny miał miejsce w 2022 r. po przerwie spowodowanej ograniczeniami pandemicznymi. Tym razem społeczność Jaszun, złączona ideą pomagania, spotkała się po raz trzeci, by wesprzeć w miarę możliwości działalność dziecięcego działu Hospicjum bł. ks. Michała Sopoćki w Wilnie.

    Joanna Zawalska bez wahania zgodziła się dołączyć do koncertu charytatywnego w Jaszunach
    | Fot. Anna Pieszko

    Historia, która niesie nadzieję

    Obecni na sali mogli obejrzeć krótki filmik przedstawiający prawdziwą historię Gabrysi Romanowskiej, hospicyjnego promyczka, której choroba odebrała jej pasję – taniec. Gdy miała 8 lat, zgodziła się zostać Ambasadorem Mostu do Nieba, czyli dziecięcego oddziału pierwszego hospicjum na Litwie. Na pytanie, czy wie, co to znaczy, odpowiedziała: „Chcę zrobić wszystko, żeby chore dzieci nie traciły nadziei”. 

    Gabriela już wtedy miała za sobą niezliczoną liczbę operacji i zabiegów. Gdy nie działały przeciwbólowe leki, dziewczynka powtarzała cichutko: „Jezu, ufam Tobie”. Historia jej życia niesie przesłanie wielkiej ufności, a także nadziei i wiary, że wspólnymi siłami da się zrobić naprawdę wiele. 

    – Kiedy wszyscy jesteśmy razem, to chorobę można pokonać, to trudność można przerwać i dać nadzieję. Właśnie Gabrysia, którą widzieliśmy, pokonuje chorobę. Zaczyna tańczyć, śpiewa, bierze udział w różnych wydarzeniach – mówiła obecna na sali s. Michaela Rak, niestrudzona założycielka i dyrektorka Hospicjum bł. ks. Michała Sopoćki w Wilnie.

    Czytaj więcej: Uroczystość Otwarcia Działu Dziecięcego Hospicjum bł. ks. Michała Sopoćki w Wilnie

    Na scenie wystąpili również maturzyści
    | Fot. Anna Pieszko

    Most do Nieba

    Co roku z powodu nieuleczalnych chorób umiera na Litwie ponad 120 dzieci. Do niedawna nie było dla nich godnego miejsca, w którym okazano by im wsparcie w tej ostatniej walce. Dzięki ludziom dobrej woli w 2020 r. powstał Most do Nieba – pierwsze hospicjum dla dzieci w kraju, miejsce, w którym dzieci i ich rodzice są otoczeni opieką, by nikt nie został sam ze swoim bólem. 

    Jest tu świadczona całodobowa pomoc zarówno w hospicjum stacjonarnym, jak i domowym. Ciężko chorymi opiekują się wykwalifikowani lekarze, pielęgniarki, psycholodzy, rehabilitanci, wolontariusze.

    – Mamy hospicjum dwunastołóżkowe w oddziale stacjonarnym dla dzieci i hospicjum domowe – do dzieci w różnych częściach Litwy dojeżdża nasz personel. W hospicjum domowym mamy w tej chwili dziewiętnaścioro dzieci. Osiemnaścioro dzieci w miłości przytulił na wieczność Bóg. Byłby to dramat dla rodziców, rodzeństwa, gdyby nie było hospicjum. Kiedy dzieci są pod opieką hospicjum, to wszyscy razem tworzymy taki jeden zespół, gdzie ten ciężar, który trzeba byłoby udźwignąć jednej czy dwu osobom, przechodzi na ramiona i serce do innych. Jest wtedy lżej. To jest wpisane w to serce, które na naszym logo hospicyjnym widać. My w hospicjum dajemy dom i serce – mówiła s. Michaela do zebranych. 

    Miesięczne koszty utrzymania hospicjum wynoszą 75 tys. euro. – Mówię nie tylko o hospicjum dla dzieci, ale i dla dorosłych. To są już tysiące ludzi, którzy dostają pomoc. To, co robi hospicjum, czynimy za darmo. Chory ani rodzina nie płacą, a chory dostaje wszystko w każdym aspekcie: pomocy medycznej, psychologicznej, rehabilitacji, pomocy socjalnej. Jako placówka medyczna mamy umowę z kasą chorych. Ufam, że będzie coraz większe finansowanie świadczeń medycyny paliatywno-hospicyjnej, ale też liczę na to, że wszystkie projekty, które piszemy do władz samorządowych, do organizacji społecznych, instytucji – wszystko będzie przyjęte tak, jak dzisiaj, z bliskością i zrozumieniem. Ufam, że hospicjum będzie nadal właśnie tym miejscem, gdzie każdy otrzyma pomoc – mówiła s. Michaela, dziękując jaszunianom za stawanie przy osobach chorych.

    Idea pomagania połączyła jaszunian po raz trzeci
    | Fot. Anna Pieszko

    Krok ku miłości

    Szczytny cel, jakiego się podjęła młodzież w Jaszunach, spotkał się ze wspaniałym odzewem dorosłych – na potrzeby hospicjum zebrani w sali łącznie ofiarowali 2477 euro. Puszkę z datkami przekazano na ręce s. Michaeli Rak.

    Dyrektor szkoły Mirosław Mickielewicz dziękował uczniom i rodzicom, że swoim przykładem uczą młodzież otwartości na potrzeby innego człowieka, dobroci i szczerości. Dziękował też nauczycielom, w szczególności Krystynie Karpicz, która z potrzeby własnego serca podjęła się organizacji koncertu, oraz wszystkim wychowawcom, którzy wsparli ją w tym przedsięwzięciu. 

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    – Każdego roku z chęcią uczestniczymy w koncercie charytatywnym na rzecz hospicjum. Atmosfera zbliżających się świąt sprawia, że stajemy się bardziej wrażliwi, bardziej otwarci na potrzeby innych. Po prostu dzielimy się tym, co posiadamy, z tymi, którzy może tego nie mają. Daj Boże każdemu okazywać pomoc, a nie jej potrzebować – o wewnętrznej potrzebie pomagania w naturalny sposób mówią jaszunianki Honorata Jermakowa i Lena Bernat. 

    Słowa wdzięczności i wzruszenia do zebranych kierowała s. Michaela.

    – To, co się tutaj dokonało, to świadectwo uwrażliwienia serc i młodzieży, i grona pedagogicznego. To wydarzenie pokazuje, jak bardzo dla siebie jesteśmy ważni, jak bardzo bliskość i wzajemna pomoc podnosi nas coraz wyżej. Takie wydarzenia po prostu uszczęśliwiają – mówiła s. Michaela w rozmowie z „Kurierem Wileńskim” po zakończonym koncercie charytatywnym. 

    – To wasz krok ku temu, co nas łączy, ku miłości. Jesteście cudownymi, wielkimi bohaterami człowieczeństwa. Wszystkim młodym bohaterom, którzy wystąpili tu na scenie, dziękuję za to, że z nadzieją patrzyłam w przyszłość. Gdzie Bóg, tam człowiek. Gdzie człowiek z miłością, tam Bóg. Jestem przeogromnie wdzięczna za to, co się tutaj, w Jaszunach, dokonuje – dziękowała. 

    Czytaj więcej: Uroczystość inauguracji Gimnazjum im. Michała Balińskiego w Jaszunach

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo
    Puszkę z datkami przekazano na ręce s. Michaeli Rak
    | Fot. Anna Pieszko

    Artykuł opublikowany w wydaniu magazynowym „Kuriera Wileńskiego” Nr 51 (148) 23/12/2023-05/01/2024

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Sąd nie zezwolił Jarosławowi Wołkonowskiemu zapisać nazwiska ze znakiem diakrytycznym

    Sąd Najwyższy podkreślił, że obecnie obowiązujące przepisy pozwalają obywatelom kraju na zapisywanie swojego imienia i nazwiska literami alfabetu łacińskiego, ale bez znaków diakrytycznych, których nie ma w alfabecie litewskim. Oznacza to, że, zapisując nazwiska w dokumentach, można używać liter...

    Drugi filar funduszu emerytalnego bardziej elastyczny?

    Dziś widzimy, że część społeczeństwa nie ufa systemowi, co może mieć wpływ na samo gromadzenie i inwestycje – powiedziała minister Inga Ruginienė, zapowiadając zmiany na konferencji prasowej w czwartek 30 stycznia. – Zmiany, które proponujemy, mają zapewnić dobrowolny udział...

    „Polski jest mi najbliższy”. 36. olimpiada polonistyczna podsumowana

    Na drugim miejscu uplasowali się Ewelina Szostak, uczennica III klasy Gimnazjum w Mickunach, oraz Maksymilian Bastin, uczeń IV klasy Gimnazjum im. Ferdynanda Ruszczyca w Rudominie. Trzecie miejsce na podium zdobyli: Joanna Barbara Lakis, uczennica IV klasy Liceum im. Adama Mickiewicza...

    Minister Popovienė: „Będą 12-osobowe klasy jedenaste”

    W mniejszych szkołach – mniejsze klasy Do tej pory mogły to robić tylko te szkoły, wobec których stosowano wyjątki. Od następnego roku szkolnego będzie to aktualne dla wszystkich litewskich gimnazjów działających poza ośrodkami samorządowymi. Będzie to miało znaczenie dla małomiasteczkowych...