Jak poinformował Andrius Romanovskis, dyrektor Stowarzyszenia Litewskich Ubezpieczycieli, w bloku, który ucierpiał na skutek pożaru oraz eksplozji, ubezpieczonych było 14 mieszkań z 30. Posiadacze polisy ubezpieczeniowej dostaną odszkodowania. Na razie nie wiadomo, jakie to będą kwoty i czy wszystkie straty zostaną pokryte. Nie jest wiadomo też czy mieszkania, które ucierpiały najbardziej, były ubezpieczone.
Czytaj więcej: Tragedia w Wierszuliszkach. „Myśleliśmy, że i tu zaczęła się wojna”
Co komplikuje sytuację?
Wskutek pożaru i wybuchu, w wyniku którego zginęły dwie osoby, zostały naruszone żelazobetonowe konstrukcje wielomieszkaniowego bloku. Zdaniem specjalistów uczelni Vilnius Tech, budynek nie nadaje się do użytku i jest raczej mało prawdopodobne, że uda się go odremontować. W takiej sytuacji posiadacze polisy ubezpieczeniowej powinni otrzymać maksymalne odszkodowanie. Wysokość wypłaconego odszkodowania będzie zależeć od sumy ubezpieczenia. Nie wiadomo więc, czy wypłacone przez zakłady ubezpieczeń odszkodowania pokryją doznane straty i czy wszystkim mieszkańcom bloku wystarczy pieniędzy na kupno nowego, analogicznego mieszkania w Wilnie. Sprawę z wypłatą odszkodowań może też komplikować fakt, że w Wierszuliszkach doszło nie tylko do pożaru, ale także do eksplozji.
„Ubezpieczenie mienia od pożaru należy do najbardziej popularnych ubezpieczeń majątkowych. Jednak w przypadku, który miał miejsce w Wierszuliszkach, doszło także do wybuchu. Jest to zdarzenie bezprecedensowe. Specjaliści będą musieli ustalić czy konstrukcje budynku zostały naruszone na skutek pożaru czy na skutek wybuchu” — zaznaczył Andrius Romanovskis. Wyniki ekspertyzy mogą mieć istotny wpływ na wielkość wypłaconych odszkodowań.
Mienie ruchome a nieruchomość
— Ubezpieczenie nieruchomości najczęściej dotyczy pożaru, zalania, klęsk żywiołowych, okradzenia, zawalenia. Wybuch gazu lub innych substancji jest uznawany za skutek pożaru. W przypadku większości umów ubezpieczeniowych nieruchomości ryzyko wybuchów podczas pożaru jest uwzględniane — mówi „Kurierowi Wileńskiemu” Viktorija Katilienė, specjalistka ds. odszkodowań w krajach bałtyckich spółki ubezpieczeniowej Gjensidige.
Specjalistka zaznacza też, że wielkość odszkodowania zależy od tego, co jest ubezpieczone — blok mieszkalny czy znajdujące się w mieszkaniu mienie.
— Dlatego zalecamy ubezpieczyć zarówno mienie ruchome jak i nieruchomość, czyli ściany, konstrukcje budynku mieszkalnego itd. Ubezpieczenie pokryje koszty wszystkiego, co jest zawarte w polisie ubezpieczeniowej. Inne straty trzeba będzie pokryć z własnej kieszeni — wyjaśnia specjalistka.
Tak więc na kupno nowego lokum mogą liczyć osoby, które ubezpieczyły nie tylko mienie ruchome, ale także nieruchomość, czyli np. ściany bloku, w którym mieszkali. Możliwe jest także pokrycie przez zakład ubezpieczeniowy kosztów wynajęcia lokum, gdy dom, w którym mieszka posiadacz polisy ubezpieczeniowej, znajduje się w stanie awaryjnym, tak jak w przypadku zniszczonego bloku w Wierszuliszkach.
— Jest to możliwe, ale tylko wówczas, gdy taki punkt zawarty jest w umowie ubezpieczeniowej. Tego rodzaju ubezpieczenie można wykupić dodatkowo — informuje Katilienė.
Czytaj więcej: Spółki ubezpieczeniowe podliczają straty wyrządzone przez nawałnicę