Więcej

    Przepiękne miejsca mamy w zasięgu ręki [Z GALERIĄ]

    „Na Litwie nie brak urokliwych miejsc, a każda wycieczka może być kolejnym odkryciem” – przekonuje Irena Kołosowska z Solecznik, która pasjonuje się poznawaniem dalszych i bliższych zakątków naszego kraju. Z aparatem fotograficznym w ręku utrwala najpiękniejsze i najciekawsze miejsca. 

    Czytaj również...

    Anna Pieszko: Często podróżujesz po Litwie, a wrażeniami z poszczególnych wypadów dzielisz się na swoim profilu na Facebooku. Wydaje mi się, że zwiedziłaś nasz kraj wzdłuż i wszerz. Znasz już Litwę jak własną kieszeń?

    Irena Kołosowska: Mimo że podróżuję dość dużo, to wiele miejsc dopiero zamierzam odwiedzić. Muszę jednak przyznać, że nawet w tych miejscach, w których bywałam niejednokrotnie, za każdym razem odkrywam coś nowego, co umknęło mi poprzedniego razu, dlatego każda wycieczka jest odkryciem. Zresztą nawet o swoim rejonie solecznickim nie mogłabym powiedzieć, że znam go jak własną kieszeń. Wydawałoby się, że naprawdę znam już tu każdy zakątek, ale podczas każdej wyprawy udaje się odkryć jakąś kolejną perełkę. 

    Co Cię zainspirowało do wyruszenia w głąb Litwy i poznawania naszego kraju?

    Pandemia. Trudno o niej powiedzieć, że była inspiracją, raczej wymusiła zmianę kierunków podróży, ale bardzo się z tego cieszę. Właściwie odkryłam dla siebie Litwę na nowo. Bardzo lubię te podróże. Kiedyś złapałam siebie na myśli, że najbardziej lubię podróżować właśnie po Litwie. Do tego nie potrzeba urlopu, wystarczy jakiś weekend czy nawet dzień, nie wymaga to większych kosztów, a satysfakcja gwarantowana. Emocje są ogromne.

    „Ta nasza Litwa jest tak piękna i tak wiele ciekawych miejsc jest po drodze” – piszesz podczas jednej ze swych podróży po Litwie. Czym Ciebie zauroczyła Litwa?

    Pamiętam, że napisałam te słowa przy okazji wyprawy autem do Birż. Myślałam, że do tych Birż nie dotrzemy, bo tyle wspaniałych miejsc napotkaliśmy po drodze. Mimo że przed każdym wyjazdem staram się maksymalnie „ogarnąć” temat i dużo czytam na temat tych miejsc, które zamierzam zwiedzić, układam program, ale bardzo często jest tak, że po drodze widzisz kierunkowskaz do jakiegoś obiektu i rozumiesz, że nie da się tego ominąć. Tak też było tamtym razem. Nigdy nie ominę grodziska, bo to moje ulubione miejsce, nie pominę jakiejś ścieżki edukacyjnej, jeżeli prowadzi ona przez bagno. Lubię takie miejsca. 

    Litwa kojarzona jest z wieloma postaciami polskiej kultury i literatury: Mickiewiczem, Słowackim, Mackiewiczem, Miłoszem. Jakie jeszcze znane postacie odnajdujesz w czasie swoich wędrówek, które wpisały się w krajobraz tych ziem?

    Praktycznie każdy dworek na Litwie to ślad obecności potężnych rodów magnackich: Radziwiłłów, Tyszkiewiczów, Komorowskich. Znajdzie się te nazwiska również w głębi Litwy. W Rakiszkach pierwszy raz usłyszałam nazwisko Przeździeccy. Poza tym na przykościelnych cmentarzach w wielu litewskich miejscowościach na wielu grobach zachowały się napisy po polsku, choć w samej miejscowości nikt już nie zna polskiego. 

    Które krajobrazy i miejsca są twoimi ulubionymi, dokąd chciałabyś wracać?

    Moim ulubionym miejscem jest Puszcza Rudnicka. Po części jest to może lokalny patriotyzm, ale to miejsce nigdy mi się nie znudzi. Zawsze mnie przyciąga, bardzo kocham to miejsce, lubię tu być i czuję się maksymalnie komfortowo. Mało gdzie można w jednym miejscu znaleźć taką różnorodność krajobrazową i biologiczną: i bagna, i wydmy kontynentalne, i jeziorka, i różne odmiany lasu. Pamiętam, jak kiedyś podróżowaliśmy po estońskiej wyspie Sarema. W pewnym momencie pomyślałam: „Jejku, tu jest tak jak w naszej puszczy”. Chwilę później mój współtowarzysz mówi: „Wiesz, czuję się tutaj, jakbym był w Rudnikach”. Takie właśnie bogactwo i cudowne miejsce mamy u siebie pod bokiem. Nasza puszcza jest klimatycznym miejscem i ten, kto kiedyś tam przynajmniej raz pochodził i pozwiedzał, na pewno tam powróci. Panuje tam niepowtarzalna aura.

    Czytaj więcej: Po Puszczy Rudnickiej z Tomaszem Krzywickim: szlakiem niepodległościowych miejsc pamięci

    Obawiam się, że ze względu na ćwiczenia wojskowe wejście do puszczy, która została oddana na potrzeby poligonu, jest teraz utrudnione.

    Niestety, zaledwie przez jeden, dwa dni w miesiącu te ćwiczenia się nie odbywają i tylko wtedy można do puszczy wejść i pospacerować. Trzeba przyznać, że te krajobrazy mocno się zmieniły przez ostatnie dwa lata. Całe połacie lasu zostały wypiłowane i zabetonowane, a przez byłą puszczę są prowadzone szerokie drogi. Sporo drzew wycięto po horyzont, ile wzrok sięga. To bardzo smutne… 

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Jakie ciekawe miejsca ma Litwa, charakterystyczne tylko dla naszego kraju? 

    Każdy kraj bałtycki, mimo podobieństw, posiada własną perełkę. Myślę, że wystarczy udać się w podróż, a każdy znajdzie coś dla siebie. Ja osobiście wybieram miejsca, które stworzyła natura, a nie człowiek, dlatego dla mnie priorytetem jest przyroda. I jeżeli ktoś mnie pyta, co mogę zwiedzić, to proponowałabym przejść się przynajmniej jednym szlakiem edukacyjnym, których mamy na Litwie naprawdę dużo. Są one bardzo ciekawe i zarazem piękne. Można zobaczyć urwiska, niesamowite krajobrazy. 

    Które szlaki poleciłabyś?

    Jeden z nich znajduje się nieopodal Wilna. To „Šilėnų pažintinis takas”, czyli szlak edukacyjny biegnący przez okolice wsi Szyłany w rejonie wileńskim. Piękne widoki na Wilię gwarantowane. Z kolei inny szlak – „Jiesios pažintinis takas” – znajduje się nieopodal Kowna, szczególnie pięknie wygląda w okresie jesiennym. „Ščiūro rago takas” to stosunkowo nowa trasa do zwiedzania w Łabanorskim Parku Regionalnym nieopodal Malat, biegnie ona przez półwysep znajdujący się pomiędzy dwoma jeziorami. To prawdziwy raj dla miłośników pieszych wędrówek. „Varnikų takas” nieopodal Trok prowadzi drewnianą ścieżką przez bagna. Na obrzeżach wysokiego torfowiska znajduje się taras widokowy, z którego można podziwiać wspaniałe krajobrazy. To tylko kilka szlaków, które znajdują się najbliżej Wilna.

    Podróżując gdziekolwiek, polecam zjechać z autostrady. Chociażby kawałek. Straci się trochę na czasie, ale wiele zyska się na wrażeniach. Dużo ciekawsza będzie wycieczka nad morze, jeśli pojedziemy przez Rosienie, Retów, Płungiany, Kretyngę czy inną dowolną trasą. Wystarczy spróbować raz, a zacznie się omijać autostrady.

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Na czym polega wyjątkowość krajobrazu Litwy?

    Myślę, że takim wyjątkowym elementem krajobrazu Litwy są grodziska, zwane inaczej górami zamkowymi. W innych państwach ich nie spotykałam, może nie są one tam aż tak eksponowane. Najwięcej grodzisk widzę właśnie na Litwie. Są one bardzo ładne. To np. grodzisko Kaczaniszki (lit. Kačėniškės piliakalnis) nieopodal Święcian, jedno z najpiękniejszych na Litwie, do którego prowadzi ścieżka edukacyjna. Rozciąga się stąd wspaniały widok. Przepiękne są grodziska Sudargo (lit. Sudargo piliakalnių kompleksas) zwane litewską Szwajcarią, nieopodal Jurborka. W żadnym innym miejscu Litwy nie da się zobaczyć tak pięknej panoramy. Z kolei grodzisko Medvėgalio nieopodal Taurogów jest najwyższą górą na Żmudzi. 

    Taką cechą charakterystyczną Litwy są oczywiście dworki. Wiele jest odpucowanych i odrestaurowanych, ale ja wolę te, które zachowały swoją autentyczność i mają swój własny urok. Tu polecałabym zobaczyć dworek Jakiškių w rejonie janiskim albo dwór Žeimių koło Janowa. Przepiękny jest klasycystyczny dworek w miejscowości Salos w rejonie rakiskim, w którym można nawet przenocować. Warto zobaczyć wspaniały neorenesansowy dworek w Opitołokach (Apytalaukis) nieopodal Kiejdan czy też dworek w Czerwonym Dworze (Raudondvaris) k. Niemenczyna. Ten ostatni rozpada się, niestety, ale warto go odwiedzić. 

    Każdego zachęcałabym do odwiedzenia rejonu solecznickiego, z jego słynną Republiką Pawłowską, dworkiem Balińskich w Jaszunach, drewnianym dworkiem w Wilkiszkach czy zamkiem w Narwiliszkach. Mamy przepiękne miejsca w zasięgu ręki, nieopodal Wilna. 

    Czytaj więcej: Pałac w Jaszunach: odzyskana świetność z zachowaniem tradycji

    Jest coś, co szczególnie ciebie zachwyciło w czasie tych podróży po Litwie dalekiej i bliskiej?

    Potrafię zachwycać się wszystkim. Jak jechaliśmy do tych Birż, po prostu zboczyliśmy z drogi na chwilę i odkryliśmy dla siebie nowe grodzisko, którego istnienia nawet nie podejrzewałam. Innym razem chodziliśmy z mapą w okolicach Cieciorki i Podborza w rejonie solecznickim. Tak urokliwych miejsc po prostu nigdy nie widziałam. Jakieś przepiękne urwiska nad rzeką, jakiś drewniany mostek, zieleń, niby nic nadzwyczajnego, ale zarazem jakoś miło na duszy, że te piękne miejsca są tak blisko ciebie. 

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Podsumowując, dlaczego warto poznawać Litwę?

    Kiedyś ktoś bardzo trafnie powiedział, że jeżeli kochasz Litwę, podróżuj po niej. A jeżeli nie kochasz, to znaczy, że za mało podróżujesz. Warto ją poznawać, Litwa jest naprawdę przepiękna. 

    | Fot. Irena Kołosowska


    Wywiad opublikowany w wydaniu magazynowym „Kuriera Wileńskiego”Nr 22 (65) 08-14/06/2024

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Historia Rzeczypospolitej Pawłowskiej opowiadana w byłej lodowni

    Na mapie zabytków przywracanych do życia w rejonie solecznickim pojawił się kolejny obiekt. Dawna lodownia, znajdująca się na terenie XVIII-wiecznej Rzeczypospolitej Pawłowskiej, po renowacji stała się miejscem opowiadającym historię tej unikatowej, eksperymentalnej republiki, o której mówiono w XVIII w.,...

    Najpiękniejsze święto lata: dokąd na obchody Nocy Świętojańskiej?

    Dzień świętego Jana (lit. Joninės) to jedno z ulubionych świąt na Litwie: jest pełnia lata, można cieszyć się ciepłem i słońcem, w dodatku jest to dzień wolny od pracy. W Wilnie obchody Dnia Przesilenia Letniego rozpoczną się już w...

    Maturzyści po raz pierwszy składali państwowy egzamin z polskiego

    W ciągu ostatnich bez mała 25 lat maturzyści składali egzamin z języka ojczystego na poziomie szkolnym, co faktycznie spychało nauczanie tego przedmiotu na margines. Społeczność polska stale zabiegała o nadanie odpowiedniej rangi nauczaniu języka polskiego i wciągnięcie egzaminu z...

    XXXI Międzynarodowy Festiwal Poezji „Maj nad Wilią” w nowej odsłonie. Program tegorocznej edycji spotkań

    Już niebawem, w dniach 24–28 czerwca w Ejszyszkach i okolicach odbędą się meetingi poetyckie, spotkania autorskie, pokazy filmów, koncerty, wystawy i wycieczki po malowniczych okolicach. Wieloletnim organizatorem Międzynarodowego Festiwalu Poezji „Maj nad Wilią” jest Romuald Mieczkowski, poeta, dziennikarz, publicysta,...