Więcej

    Film o sile pamięci przekazywanej z pokolenia na pokolenie

    26 czerwca o godz. 19:00 w Domu Kultury Polskiej w Wilnie będzie miała miejsce projekcja wyprodukowanego przez Fundację „Pomoc Polakom na Wschodzie” im. Jana Olszewskiego filmu w reżyserii Magdaleny Juszczyk pt. „1863. Za wolność naszą i waszą”, po której odbędzie się spotkanie z jego twórcami.

    Czytaj również...

    Film powstawał w ubiegłym roku m.in. na Litwie. Realizatorzy odwiedzili okolice wsi Mamowo, Inklaryszki, Połuknie i oczywiście cmentarz na Rossie. W produkcję zaangażowali się również Polacy z Wileńszczyzny. O miejscach związanych z powstaniem styczniowym i jego bohaterami opowiadali: Irena Mikulewicz, Krystyna Sławińska, Renata Krasowska, Bożena Bieleninik, Tomasz Bożerocki, Waldemar Szełkowski i Dariusz Żybort.

    Czytaj więcej: Dariusz Żybort: Rossa to nie rezerwat przyrody

    – Bardzo chciałam, byśmy mogli zaprezentować ten film w Wilnie, ponieważ tworząc go, doświadczyliśmy tutaj ogromnej serdeczności. Jestem bardzo wdzięczna wszystkim, którzy go współtworzyli: całej naszej ekipie, a także tym, którzy dzielili się z nami czasem bardzo osobistymi historiami – mówi reżyserka filmu. 

    – Najbardziej zaskoczyła mnie Puszcza Rudnicka, to, jak bardzo jest nadal dzika i nieprzystępna. Tam właśnie zobaczyłam obraz, który jest dla mnie symbolem trwałości pamięci o powstaniu styczniowym. Odeszliśmy ok. 2 km od samochodu przez las, łąki, gdzie nie było żadnej drogi. A tam właśnie, w szczerym polu, stał biały krzyż upamiętniający zmarłego powstańca. To był tak malowniczy, tak przejmujący obraz, doskonale oddający przy tym ideę pamięci o naszej historii. Niestety, dziś temat powstania stał się znów bardzo aktualny. Tym bardziej cenię wysiłki, jakie mieszkańcy Wileńszczyzny podejmują, by ocalić od zapomnienia gdzieś w lasach krzyże, groby i miejsca pamięci – podkreśla Magdalena Juszczyk.

    Czytaj więcej: Po Puszczy Rudnickiej z Tomaszem Krzywickim: szlakiem niepodległościowych miejsc pamięci

    | Fot. archiwum Magdaleny Juszczyk

    – To swego rodzaju fenomen, że pamięć o powstaniu styczniowym przetrwała w tak nieprzychylnych warunkach. Oczywiście, w czasach II RP była ważną częścią świadomości narodowej i państwowej, ale wcześniej, w okresie zaborów, zabronione było nawet stawianie krzyży na grobach powstańców. Później, w czasie PRL-u, próbowano tę historię zniekształcić, sprowadzając ją jedynie do walki klasowej. Czytając książki czy artykuły z tego okresu, można wręcz nie zauważyć, z kim ci powstańcy walczyli, bo wątek walki z Rosją był marginalizowany. Tu, na Litwie, pamięć ma szczególne znaczenie, bo w Związku Sowieckim podtrzymywanie jej było jeszcze trudniejsze – mówi Piotr Dmitrowicz, historyk i dziennikarz, którzy poprowadzi wileńską premierę filmu. 

    | Fot. archiwum Magdaleny Juszczyk

    – Ten film ukazuje siłę pamięci przekazywanej z pokolenia na pokolenie. To ważna lekcja dla nas. Czasem wydaje nam się, że żeby dotrzeć do młodego pokolenia, najważniejsze jest zastosowanie nowoczesnych technologii. Choć jest to bardzo istotne, nie można zapominać o innego rodzaju przekazie. O osobistym kontakcie, rozmowie, wspólnym odwiedzaniu ważnych miejsc. Ludzie przez 160 lat dbają o miejsca związane z powstaniem, bo kiedyś ktoś ich tam przyprowadził, swoim przykładem pokazał, że to miejsce jest ważne. Tak właśnie historia z podręczników staje się historią rodziny, wsi, miasta czy pobliskiego lasu – zaważa historyk. 

    – Jestem przekonany, że odwiedzanie miejsc związanych z naszą historią powinno być tak samo obowiązkowe jak szkolne lektury. Pamiętam, jak wielki wpływ na mnie wywarła pierwsza wizyta w Wilnie. Kontakt z tym miastem, doświadczenie go zmieniły moje spojrzenie na historię pod wieloma względami. Nie tylko Warszawa, lecz także Wilno, Kraków czy Lwów – to miasta, które każdy młody Polak powinien odwiedzić – twierdzi Dmitrowicz. 

    | Fot. archiwum Magdaleny Juszczyk

    „1863. Za wolność naszą i waszą”, film dokumentalny

    Reżyseria: Magdalena Juszczyk; scenariusz: Sebastian Zielonka; zdjęcia: Marceli Zielnik, Tomasz Pyrak; montaż: Monika Worona; muzyka: Piotr Michałowski; postprodukcja dźwięku: Aleksandra Łoś, Piotr Łosiak; making-off, zdjęcia z planu: Hanna Jannasz; oprawa graficzna: Kuba Kasprzak; producent wykonawczy: Magdalena Juszczyk; kierownik produkcji: Tomasz Roguski; archiwa: Monika Worona; research: Sebastian Zielonka, Tomasz Roguski.

    Producentem filmu jest Fundacja „Pomoc Polakom na Wschodzie” im. Jana Olszewskiego. Projekt finansowany ze środków Kancelarii Prezesa Rady Ministrów RP w ramach konkursu „Polonia i Polacy za Granicą 2023”.

    Czytaj więcej: Pokaz filmu dok. „1863. Za wolność naszą i waszą” w DKP w Wilnie


    Artykuł opublikowany w wydaniu magazynowym „Kuriera Wileńskiego” Nr 24 (71) 22-28/06/2024

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    V Międzynarodowy Festiwal Sztuk „TRANS/MISIJOS Balticum 2024”

    — Docieramy z profesjonalną sztuką do małych miejscowości, nie tylko do dużych miast. Dzięki temu wymiana kulturalna, która jest jedną z głównych idei naszego festiwalu, jest bardziej widoczna — mówi organizator festiwalu, Edward Kiejzik. Szeroka geografia W tym roku festiwal rozszerzy...

    Pożegnanie lata w Rudominie: koncert, który połączył pokolenia

    „Goodbye summer party”, podobnie jak inne masowe wydarzenia organizowane przez Centrum Kultury w Rudominie zgromadziło tysiące gości. Do przyjazdu nawet z dalszych miejscowości zachęcały wspaniała pogoda i bardzo ciekawa propozycja, przygotowana przez RCK. Widownię zapełnili młodzi ludzie, świetnie bawiła...

    Peleton Pamięci odwiedził Wilno

    — To bardzo sensowne wydarzenie, nowa forma upamiętnienia, ważnych dla nas i tragicznych w skutkach wydarzeń historycznych. Żyjemy w czasach, gdy nie brakuje wykładów, konferencji, publikacji naukowych czy wystaw historycznych, ale mają ograniczony zasięg odbiorców i trudno z nimi...

    Pożegnanie lata w Rudominie

    Centrum Kultury w Rudominie ma niewątpliwie duże doświadczenie w organizacji imprez masowych i stałego odbiorcę. — Nie mamy wielkiej sali koncertowej, staramy się więc wykorzystać maksymalnie okres letni, który pozwala na organizację imprez plenerowych. Wiąże się to oczywiście z pewnym...