Więcej

    Jak (nie) odpoczywać? Nie mylmy odpoczynku z relaksem

    Odpoczywać każdy może, trochę lepiej lub trochę gorzej – sparafrazujmy piosenkę wykonywaną przez Jerzego Stuhra. Ale w odróżnieniu od śpiewania – ważne jest, jak ci to wychodzi, gdyż odpoczynek jest niezbędny naszym mózgom, żeby uzupełnić rezerwy uważności, kreatywności i motywacji do dalszego działania.

    Czytaj również...

    Niedawanie sobie przyzwolenia do odsapnięcia od wiru codziennych aktywności skutkuje często problemami z koncentracją i pamięcią, osłabieniem układu odpornościowego, obniżonym nastrojem. Niezbędne jest więc znalezienie swojego przepisu na jakościowy reset.

    Czym tak właściwie jest odpoczynek?

    Słownik języka polskiego tak definiuje odpoczynek: „przerwa w jakimś wysiłku dla nabrania sił” lub „czas poświęcony na pozbywanie się zmęczenia, zwykle poprzez robienie tego, co sprawia przyjemność”.

    Kluczowym aspektem w odpoczynku jest właśnie regeneracja, której współczesne sposoby na odpoczynek nie są w stanie człowiekowi zapewnić. Na przykład „scrollowanie” mediów społecznościowych, faktycznie, sprawia nam przyjemność, jednak może nie służyć nam w pozbywaniu się zmęczenia – co gorsza, może go nasilać.

    Jest więc różnica między odpoczynkiem a relaksem. Chłonięcie informacji faktycznie wynagradza nas dopaminą, co daje nam złudne poczucie odpoczynku, jednak na dłuższą metę wiąże się z przebodźcowaniem. Nie oznacza to, że mamy zrezygnować z rzeczy, które sprawiają nam przyjemność – po prostu nie mylmy ich z odpoczynkiem. Warto wygospodarować sobie czas w ciągu dnia zarówno na jedno, jak i drugie.

    Odpoczynek bierny i aktywny

    Trudno jest jednak mówić o formie odpoczynku odpowiedniej dla każdego człowieka. Najprościej jest na własnym doświadczeniu wyczuć, po jakich aktywnościach czujemy się najbardziej zregenerowani i gotowi do dalszego działania.

    Często w natłoku codziennych obowiązków nie mamy możliwości zaspokajania wszelkich swoich zachcianek, jednak weekend, wakacje czy urlop to dobry moment, żeby wykazać się responsywnością wobec swoich potrzeb. W zależności od poziomu i rodzaju naszego zmęczenia możemy preferować odpoczynek bierny, czyli klasyczne „nicnierobienie”, albo aktywny, czyli wymagający ruchu (spacer, pójście na koncert, wyjazd za granicę).

    Przy dużym zmęczeniu, wynikającym np. z napięcia w pracy, aktywny odpoczynek może być jedynie dodatkowym stresorem i obciążeniem dla naszego organizmu. Natomiast jest on jak najbardziej odpowiedni i wskazany przy niejakim „zasiedzeniu się”, zmęczeniu zastanym stanem rzeczy i chęcią zmiany scenerii.

    Jeśli człowiek jest niewyspany, trudno jest mu czuć się wypoczętym | Fot. Adobe Stock

    Czyli co?

    Jak zapobiec chronicznemu zmęczeniu i wypaleniu? Jakie są najlepsze sposoby na odpoczynek? Rzucę kilka pomysłów ku inspiracji:

    Absolutna podstawa – sen. Nie ma tu nad czym się rozwodzić. Jeśli człowiek jest niewyspany, trudno jest mu czuć się wypoczętym.

    Ruch jest odpowiedzią na każde pytanie dotyczące zdrowia i jakości życia. Przy już niedużym wysiłku, jakim jest np. spacer, obserwuje się w badaniach pozytywne efekty na zdrowiu fizycznym i psychicznym. Aktywność fizyczna może nam sprawiać przyjemność w trakcie jej wykonywania, a jej efekty są zauważalne długo po zakończeniu.

    Nie ma świętej trójcy zdrowia psychicznego i fizycznego bez natury! Podczas relaksującego wyjazdu na łono przyrody stresów jest co najmniej kilkakrotnie mniej niż na co dzień. To jest właśnie to, czego nam trzeba przy odpoczynku. Dodatkowo taka zmiana otoczenia pozwala nam uwolnić głowę i spojrzeć z dystansem na swoje codzienne troski.

    Trenowanie uważności. „Nicnierobienie” wymaga czasem trochę wysiłku, w przeciwnym razie można umrzeć z nudy. Z pomocą przychodzą różnego rodzaju praktyki uważności. Można się skupić na oddechu, na tym, co obserwujemy, czujemy, słyszymy, widzimy wokół nas. Rozglądamy to w każdym szczególe i czujemy „flow”.

    • „Quiet wakefulness” – polega po prostu na odpoczynku z zamkniętymi oczami. Narodowa Fundacja Snu (organizacja z siedzibą w Warszawie) potwierdza, że ten rodzaj szybkiego resetu może dać komórkom mózgowym, mięśniom i narządom odpoczynek, zmniejszając stres i poprawiając nastrój, czujność, kreatywność, itp. Przede wszystkim pozwala zmniejszyć presję przed zaśnięciem – nieraz pół nocy wiercimy się w łóżku, zestresowani, odliczając liczbę godzin do przebudzenia – przy „quiet wakefulness” już oddajesz się wypoczynkowi, nie czekając na sen.

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Wszystko, co lubisz, ale bez nadmiernej stymulacji umysłowej – granie w planszówki, przesadzanie roślin, rozmowy z bliskimi, krzątanie się po domu, gotowanie…

    Masz pełne pole do popisu!

    Ruch jest odpowiedzią na każde pytanie dotyczące zdrowia i jakości życia. Przy już niedużym wysiłku, jakim jest np. spacer, obserwuje się w badaniach pozytywne efekty na zdrowiu fizycznym i psychicznym.

    Czytaj więcej: Kajakiem urokliwą Mereczanką. Spływ tą trasą coraz bardziej popularny

    Artykuł opublikowany w wydaniu magazynowym „Kuriera Wileńskiego” Nr 30 (91) 17-23/08/2024

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Teresa Jakubowska, graficzka z wileńskiego Antokola: „Najwięcej tworzyłam, gdy byłam nieszczęśliwa”

    Teresa Jakubowska to uznana w Polsce artystka, urodzona w 1930 r. w Wilnie. O sobie mówi, że jest podwójną Kresowianką: mama Bronisława była wilnianką, tata – Stanisław Ziemba, kapitan Wojska Polskiego, legionista – pochodził ze Lwowa. Rodzina mieszkała na wzgórzu...

    Człowiek w poszukiwaniu nowości – mózg w poszukiwaniu dopaminy. O nadużywaniu mediów społecznościowych

    Non stop słyszymy krytyczne komentarze, żałosne zawodzenia i głosy bijące na alarm, że dzieci uciekają do internetowego świata, że trudno jest je czymkolwiek zainteresować. Nie mówiąc już o pesymistycznych prognozach o „straconym pokoleniu”. Jednak czy one nad tym panują?...

    To, co wynosimy z obrazu, jest odzwierciedleniem tego, co mamy w sobie

    Krzysztof Sokołowski podczas jednej z pierwszych edycji Letniej Szkoły Artystycznej w Ejszyszkach poznał malarkę z Gdańska, Annę Szpadzińską-Koss, a ona poznała się na nim. W ramach projektu „Paderewski” wraz z dwójką swoich przyjaciół wyruszył do Gdańska, gdzie ucząc się...