Arvydas Pocius zaznaczył, że na Litwie na razie nie nastąpił znaczący wzrost propagandy prowadzonej przez oba kraje, jednak tendencja jest wzrostowa, co jest bardzo niepokojące.
Uwaga na NATO
— Z informacji uzyskanych od Departamentu Bezpieczeństwa Państwa i Ministerstwa Ochrony Kraju wynika, że chociaż nie nastąpił bardzo znaczący wzrost, ale tendencja jest wzrostowa. A to jest niepokojące. Ostanie lata obfitują w znaczące wydarzenia na świecie, więc Litwa nie była najważniejszym państwem dla propagandystów. Więcej uwagi poświęca się NATO jako całości i krajom zachodnim — wyjaśnia w rozmowie z „Kurierem Wileńskim” Arvydas Pocius, przewodniczący sejmowego Komitetu Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony, generał w stanie spoczynku, były dowódca Litewskich Sił Zbrojnych.
312 przypadków ataków informacyjnych
W lipcu analitycy wojskowi zaobserwowali zwiększoną presję informacyjną skierowaną przeciwko Litwie. Wykryto 312 przypadków ataków informacyjnych, w czerwcu było o jedną trzecią mniej. Wojsko Litewskie poinformowało, że ponad 200 spraw dotyczyło sektora obronnego.
— Działania Rosji i Białorusi mają na celu dezinformację i manipulację naszymi odbiorcami. Istnieją portale internetowe, na których rozpowszechniane są wszelkiego rodzaju kłamstwa, fałszywe, sfabrykowane historie oczerniające nas i naszych sojuszników z NATO przybywających na Litwę. Istnieją oczywiście cyberataki, czyli próby włamania na serwery różnych instytucji państwowych. To codzienność. Najbardziej podatnymi na dezinformację są osoby rosyjskojęzyczne, które korzystają z rosyjskich portali i oglądają rosyjską telewizję — zaznacza Arvydas Pocius.
Propagandyści prezentują NATO jako agresywny blok wojskowy, który jest nastawiony wrogo do pokoju, wrogo do Rosji. Według wojskowych, propagandyści podkreślają, że są oni pokojowo nastawieni do NATO lub swoich sąsiadów, ale wrogość i agresja są skierowane na samych propagandystów. Dlatego ćwiczenia Baltic Connection 24 (BALTCON24) na Litwie, podczas których rozmieszczono systemy obrony powietrznej Patriot, zostały przedstawione w rosyjskim i białoruskim środowisku informacyjnym jako przygotowanie do agresji.
Propagandyści regularnie podkreślają, że NATO nie będzie bronić państw bałtyckich. Mało tego, propagandyści aktywnie informowali o wzmocnieniu potencjału wojskowego Litwy, podkreślając finansowanie obronności.
Próby dezinformacji
W lipcu odnotowano znaczną presję informacyjną ze strony białoruskich propagandystów, którzy chcą przedstawić Litwę jako państwo niedemokratyczne i agresywne. Przede wszystkim planowano wykorzystać temat migrantów, czemu miała służyć prezentacja filmu, w którym przestawiono rzekomo brutalne traktowanie cudzoziemców na Litwie, w Polsce i na Łotwie.
Rozpowszechniono także wywiad z byłą białoruską działaczką opozycji Olgą Tyszkiewicz, w którym opowiedziała ona o planach swoich byłych towarzyszy dotyczących domniemanych ataków na obiekty na Białorusi.
Czytaj więcej: Musimy być odporni na ataki informacyjne