Więcej

    Litewskie drony dla Ukrainy: producenci ciągle udoskonalają swoją produkcję

    „Dron jest ważnym elementem współczesnych sił zbrojnych” — uważa Egidijus Papečkys, który popiera ich produkcję na Litwie. Nie warto, jak dodaje, natychmiast kupować dużej ilości, ponieważ ten sprzęt ciągle jest unowocześniany.

    Czytaj również...

    Ekspert ds. wojskowości Egidijus Papečkys wyraża zadowolenie, że państwo wspiera produkcję dronów.

    — Znam kilka przykładów, kiedy mieszkańcy Litwy z własnej inicjatywy, w sposób chałupniczy, robili drony, a później je przekazywali ukraińskim żołnierzom. Kiedy produkcja dronów będzie wspierana na poziomie państwowym, to jeszcze bardziej rozwinie ten sektor. Sądzę, że mamy do czynienia z bardzo dobrym początkiem — zaznacza Papečkys w rozmowie z „Kurierem Wileńskim”.

    Umowa z producentami i testowanie na Ukrainie

    Ministerstwo Ochrony Kraju przeznaczy 8 mln euro na zakup dronów litewskiej produkcji, które zostaną przekazane siłom zbrojnym Litwy i Ukrainy. „Dążymy do rozwoju produkcji dronów i antydronów na Litwie. Drony na polu bitwy w Ukrainie odgrywają ważną rolę. Technologie dronowe oraz ich wydajność to niezbędny warunek do posiadania nowoczesnych sił zbrojnych. Testowanie na Ukrainie oraz podpisanie umowy jest ważnym sprawdzianem i zachętą dla rodzimych producentów dronów. Ten zakup jest bezpośrednio powiązany z podstawowymi interesami bezpieczeństwa narodowego” — oświadczył szef resortu Laurynas Kasčiūnas.

    Drony stały się jednym z symboli wojny ukraińsko-rosyjskiej, na co zwrócono uwagę jeszcze w pierwszej połowie 2022 r. W sierpniu 2022 r., na lotnisku w Kiwiszkach w rejonie wileńskim, litewscy producenci dronów zorganizowali prezentację swej produkcji. Wystawę odwiedził ówczesny minister ochrony kraju. „Teraz mówimy o możliwości uzupełnienia arsenału Litwy większą ilością dronów. Najlepiej, kiedy produkcja i producenci są miejscowi, abyśmy mogli kompensować możliwe straty (dla producentów — przyp. red.)” — mówił przed dwoma laty Arvydas Anušauskas.

    Czytaj więcej: Anušauskas w Kiwiszkach o fabryce dronów. „Ukraina zainwestuje w litewskie firmy produkujące drony wywiadowcze”

    Słynny turecki dron

    — Z pewnością świat najbardziej usłyszał o dronach w czasie wojny w Ukrainie. Trzeba pamiętać, że drony przez wojskowych były używane dużo wcześniej. Na samym początku drony były używane przede wszystkim do zbierania informacji wywiadowczej. Znamy też przykłady pomyślnego użycia dronów do atakowania konkretnych celów przez armie USA lub Izraela sprzed kilku lat. Przed wojną w Ukrainie mieliśmy II wojnę o Górski Karabach (2020 r. — przyp. red.). Nie można powiedzieć, że to drony spowodowały zwycięstwo Azerbejdżanu. Tym niemniej, bez nich przełamanie ormiańskiego frontu byłoby o wiele trudniejsze. To właśnie tam swój test bojowy przeszedł słynny turecki Bayraktar. Kiedy rozpoczęła się rosyjska inwazja w Ukrainie, to ukraińskie siły zbrojne miały ten dron w swym arsenale i widzieliśmy, że Rosjanie bardzo się go obawiali — Egidijus Papečkys dzieli się krótką historią użycia dronów w celach wojskowych.

    Użycie komponentów wyprodukowanych w Chinach

    Przed kilkoma miesiącami Kasčiūnas poinformował dziennikarzy, że litewscy producenci dronów, jeśli będą chcieli dostarczać swoją produkcję dla litewskiej armii, to nie mogą używać komponentów wyprodukowanych w Chinach. „Dobrze wiecie, że litewska baza prawna nie zezwala siłom zbrojnym na używanie chińskich elementów. Zrobiliśmy wyjątek dla dronów przeznaczonych Ukrainie oraz dla używanych do testowania, w celach naukowych” — mówił w maju minister. Zdaniem szefa resortu w wielu przypadkach wyzbycie się współpracy z chińskimi spółkami to kwestia zaledwie kilku miesięcy.

    W tym samym czasie premier Ingrida Šimonytė oświadczyła, że bardzo ją cieszy rozwój litewskiej branży dronowej. „Bardzo dobrze, że mamy własnych producentów, inżynierów oraz wynalazców, którzy mogą zaproponować nowe rzeczy, które z kolei będziemy mogli zaproponować walczącej za naszą wolność Ukrainie” — podkreśliła premier.

    Do 2030 roku Litwa chce przeznaczyć na produkcję i zakup dronów 200 mln euro
    | Fot. ELTA, Žygimantas Gedvila

    Kolejne inwestycje i konieczność szkoleń

    Ministerstwo podpisało umowę z pięcioma spółkami: Dangolakis, RSI Europe, LTMILTECH, Granata Autonomy oraz Unmanned Defense Systems. Z kontraktu wynika, że Litewskie Siły Zbrojne otrzymają 2,3 tys. dronów na sumę 3 mln euro, natomiast strona ukraińska — 5 tys. na sumę 5 mln euro. Umowa obejmuje nie tylko zakup samych aparatów, ale ze wszystkimi niezbędnymi dodatkami włączającymi również szkolenia.

    Producenci dronów, zauważa nasz rozmówca, ciągle modyfikują i ulepszają swoją produkcję.

    — Nie wystarczy wyprodukować tylko dobry dron. Do jego obsługi jest potrzebny dobrze przeszkolony człowiek. Na pierwszy rzut oka wygląda, że bycie operatorem drona to nic ciężkiego. Jednak w warunkach boju — to podkreślają litewscy ochotnicy walczący w Ukrainie — potrzebne są wysokie kwalifikacje, dlatego teraz Litwa poświęca dużo uwagi szkoleniom. We wrześniu ma być otwarte centrum szkoleniowe przy Akademii Wojskowej, a w przyszłości takich centrów z pewnością będzie więcej. Rosja czasami wykorzystuje do kilku tysięcy dronów dziennie. To nie oznacza, że musimy od razu zakupić lub wyprodukować miliony dronów. Trzeba pamiętać, że producenci ciągle udoskonalają swoją produkcję. Mamy też możliwość testowania naszych dronów na polu boju. Widząc pewne braki lub mankamenty, bardzo szybko możemy je eliminować — podkreśla Egidijus Papečkys.

    Czytaj więcej: Litewska armia inwestuje w drony

    W grę wchodzi też produkcja łotewska i estońska

    Pierwsze litewskie drony mają trafić do Ukrainy pod koniec września. Pozostała część, zarówno ukraińska i litewska, będzie dostarczona do końca roku. Wcześniej Siły Zbrojne Ukrainy przetestowały litewską produkcję na froncie. Litewski resort obrony podkreśla, że to było niezbędne, aby Ukraińcy mogli wybrać najlepszą produkcję.

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Litwa stawia nie tylko na produkcję własnych dronów, ale kupuje je też w innych krajach. Na początku lipca resort obrony poinformował, że zamierza przekazać 36 mln euro na zakup łotewskich i estońskich dronów. W większości przypadków to będą drony wywiadowcze. Ministerstwo nie podało, ile dokładnie sztuk kupi Litwa. Ograniczono się informacją, że pierwsze trafią na Litwę jesienią, a pozostała część na początku 2025 r. Generalnie do 2030 r. nasz kraj zamierza wydać na zakup i produkcję dronów do 200 mln euro.


    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Wojna w Ukrainie: „zwycięstwo będziemy świętowali na Krymie”

    W poniedziałek rano, 26 sierpnia, Rosjanie zaatakowali 10 regionów Ukrainy. Celem ataku były także leżące przy granicy z Polską obwody lwowski oraz łucki. W związku z atakiem w Kijowie ogłoszono najwyższy stopień zagrożenia. Strona ukraińska nie pozostała dłużna. Tego...

    Pakt Ribbentrop-Mołotow. Wojna nigdy nie przebiega zgodnie z planem

    „Podkreślamy, że w pakt Ribbentrop-Mołotow (ściślej – Hitlera i Stalina) z 1939 r. i jego tajne protokoły, pomiędzy nazistowskimi Niemcami a Związkiem Sowieckim, dzięki którym podzielono Europę Środkowo-Wschodnią, miał na celu likwidację państwowości krajów Wschodniej i Środkowej Europy. To...

    Gracz z Niemiec, Polski czy Tajwanu: kto zawita w litewskim sektorze bankowym?

    Minister gospodarki i innowacji Aušrinė Armonaitė we wtorek, 20 sierpnia, spotkała się z przewodniczącym zarządu Banku Litwy Gediminasem Šimkusem. Celem spotkania było przyciągnięcie na Litwę nowych graczy w sektorze bankowym. „Sądzę, że w naszym kraju jest przestrzeń dla nowych...

    Łańcuch Bałtycki: obok języka litewskiego był też słyszalny język polski

    – Pracowałam wtedy w szkole i tam właśnie o tym mówiono. Niektórzy mówili, że być może nie warto w tym uczestniczyć. Jednak absolutna większość twierdziła, że trzeba iść i uczestniczyć. Też miałam takie zdanie. Bardzo się cieszyłam, że coś...