Linas Veikalas, kierownik działu sprzedaży i marketingu Mennicy Litewskiej zauważa w rozmowie z „Kurierem Wileńskim” — że nie tylko świat, ale i Litwę ogarnął szał zakupu złota.
— Śmiało można powiedzieć, że teraz jest „pasiutpolkė” (litewski taniec — wściekła polka — od aut.) — od początku roku ceny złota skoczyły o 20 proc. Najpopularniejszymi towarami, które schodzą jak świeże bułeczki, są sztabki złota — mówi Linas Veikalas.
Orientacyjne ceny
Orientacyjne ceny złota inwestycyjnego na Litwie wynoszą 74,70 euro za gram. Jest to średnia cena sprzedaży (cena rynkowa waha się od 73,60 do 75,40 euro/gram), jakiej można się dziś spodziewać za 1 uncję. Uncja trojańska, znana również pod skrótem „uncja” lub pod symbolem „oz” — stanowi kluczową jednostkę masy metali szlachetnych, takich jak złoto, srebro, platyna czy pallad, 50 lub 100 gramów sztabek czystego złota inwestycyjnego 999,9 produkowanego przez szwajcarską firmę Valcambi.
Złoto bez podatków
Złoto fizyczne nie podlega opodatkowaniu podatkiem PVM (VAT). Sztabki złota o czystości co najmniej 995/1000 są uważane za złoto inwestycyjne, jeśli ich waga wynosi co najmniej 1 gram. Do złota inwestycyjnego zalicza się także złote monety o czystości co najmniej 900/1000, wybite przed XIX w. Do złota inwestycyjnego zalicza się także papiery wartościowe potwierdzające prawo do złota inwestycyjnego.
Linas Veikalas mówi, że złoto kupuje się zwykle z zamiarem zatrzymania go jako aktywa lub inwestycje, aby zachować lub zwiększyć jego wartość.
— W wielu krajach, podobnie jak na Litwie, fizyczne złoto inwestycyjne jest zwolnione z podatku PVM. Warto tutaj podkreślić, że mówimy o złocie fizycznym, które można zabrać ze sobą po zakupie. Możliwy jest również handel „cyfrowym” złotem, a raczej różnicą cenową pomiędzy kupnem a sprzedażą. Są to jednak już bardziej złożone narzędzia, których obsługa wymaga wiedzy — mówi kierownik działu sprzedaży i marketingu Mennicy Litewskiej.
Czytaj więcej: Złoto nadal szaleje!
A łańcuszek na szyi żony?
— Złota biżuteria może być cenna, ale nie jest inwestycją. Wiele osób ma różną złotą biżuterię, podarowaną lub kupioną przez siebie. Niektórzy uważają, że oprócz wartości emocjonalnej może mieć także wartość pieniężną. Jednak, jeśli chodzi o złoto w biżuterii, które jest bezpośrednio powiązane z wymianą złota, jego wartość jest często znikoma. Dzieje się tak ze względu na marżę jubilerską, którą dodaje się do wartości czystego złota przy zakupie biżuterii. Zwłaszcza w krajach zachodnich, doliczana jest niezwykle wysoka marża, która nawet kilkukrotnie przewyższa cenę giełdową czystego złota. Inaczej jest w krajach wschodnich, takich jak Turcja, Indie czy nawet Chiny, gdyż ich złote produkty są dość proste w wykonaniu, a marża stosunkowo niewielka — mówi Linas Veikalas.
Podkreśla on także, że złota biżuteria nie jest bezpośrednio wyceniana jako narzędzie inwestycyjne, ale jest „płynnym” i w pewnym sensie wartościowym aktywem.
— Biżuteria ze złota i stopów złota sprzedawana na Litwie podlega opodatkowaniu stawką 21 proc., więc przy stawce PVM nie czyni je atrakcyjnymi inwestycyjnie — stwierdza ekspert.
Wojna, wybory…
Źródła spekulacji co do ceny złota są niezwykle liczne i różnorodne: począwszy od wojen i zbliżających się wyborów politycznych w USA i Indiach, przez przygotowania do zmian stóp procentowych w USA i Europie, aż po nastroje na samym rynku złota. Inaczej mówiąc, faktem jest, że apetyt na złoto jest w tej chwili naprawdę duży. Jest ono niską cenowo inwestycją krótkoterminową. Zaleca się, żeby portfel inwestycyjny składał się w 10–25 proc. ze złota inwestycyjnego.
Kiepska inwestycja krótkoterminowa
Złoto nie jest obciążone ryzykiem kredytowym, tj. kupujesz złoto inwestycyjne jako zwykły towar bez żadnych zobowiązań. W krótszym okresie giełda złota charakteryzuje się większą zmiennością — ceny złota zmieniają się często i nieprzewidywalnie, dlatego jest ono kiepską inwestycją krótkoterminową.
Linas Veikalas podkreśla, że ważne jest, aby kupować złoto od oficjalnych firm zajmujących się handlem złotem lub sprawdzać jego czystość w przypadku zakupu z innych źródeł. Dodaje też, że cena fizycznego złota składa się z dwóch części — ceny rynkowej surowca oraz marży producenta.
— Im większa masa wlewki, tym niższy procentowy narzut. Dlatego też w celach inwestycyjnych zaleca się zakup sztabek o masie 20 gramów i cięższych. Mniejsze sztabki są bardziej popularne na prezenty — podkreśla Linas Veikalas.
Dwukrotny wzrost wartości
W ciągu 10 lat wartość złota wzrosła ponad dwukrotnie. W kwietniu 2014 r. cena giełdowa 100-gramowej sztabki osiągnęła ok. 3 tys. euro, a w pierwszych tygodniach kwietnia tego roku cena tej samej sztabki osiągnęła już około 7 200 euro. Tak więc, jeśli przed 10 laty kupiło się jedną, 100-gramową sztabkę złota po cenie giełdowej i sprzedało ją w kwietniu tego roku, zarobek wyniósłby ok. 4 200 euro, a zwrot z tej inwestycji wyniósłby około 240 proc.
Skoro podaż złota jako surowca jest ograniczona, a duże kopalnie są ściśle kontrolowane pod względem bezpieczeństwa i nie planują zwiększania mocy produkcyjnych, nie ma więc warunków, aby ten metal szlachetny stał się tańszy. Ale w dłuższej perspektywie jego cena po prostu „musi” wzrosnąć, gdy uspokoi się sytuacja geopolityczna.
Zacząć od 2,5 lub 5 gramów
Zaleca się zacząć inwestycje od 2,5 lub 5 gramów i stopniowo zwiększać ilość złota, aż do osiągnięcia wspomnianego limitu procentowego portfela. Zdaniem eksperta złoto można łatwo i szybko wymienić na gotówkę — jest ono niezwykle „płynne”. Podobnie, gdy wartość dolara lub indeksów giełdowych spada, wartość złota ma tendencję do wzrostu.
Jednak — jeśli chodzi o ryzyko inwestowania w złoto, często podkreśla się, że nie generuje ono regularnych dochodów, tak jak obligacje, nieruchomości czy akcje.
15–20 procentowe skoki cen
Takie skoki cen złota, sięgające 15–20 proc., miały miejsce po ataku Rosji na Ukrainę w lutym 2022 r., a także w lipcu 2020 r. w czasie wybuchu pandemii Covid-19 i w sierpniu 2011 r. — po rozpoczęciu we wrześniu kryzysu w strefie euro i rosnącym prawdopodobieństwie niewypłacalności Grecji.
Dzisiejszy skok cen złota związany jest przede wszystkim ze wzrostem zagrożeń geopolitycznych oraz pogarszającą się sytuacją na dwóch frontach — zarówno na Ukrainie, jak i w Izraelu. Napięcia rosną także w regionie Chin, gdzie Bank Ludowy Chin kupuje fizyczne złoto już 16 miesiąc z rzędu. Od początku 2024 r. rezerwy złota Chin wzrosły o 12 ton, Kazachstanu i Indii — po 6 ton, a Singapuru, Czech i Kataru — po 2 tony.
Rezerwy złota Litewskiego Banku wynoszą 6 ton, które kraj otrzymał po odzyskaniu niepodległości.
Czytaj więcej: Złoto idzie jak woda…