Jeżeli jednak okaże się, że w lokalu mieszkalnym nie ma takiego urządzenia, jeszcze przez rok właściciel lokum nie będzie karany. Potem funkcjonariusz straży pożarnej ma prawo ukarać właściciela mandatem w wysokości 10–70 euro w przypadku, gdy skargę złożą np. sąsiedzi.
Ludzie dosyć często powiadamiają straż pożarną o nieprzestrzegających przepisów, ponieważ dbają o bezpieczeństwo swoich rodzin.
Jak powiedział w rozmowie z „Kurierem Wileńskim” Jūris Targonskas, kierownik zarządu dozoru przeciwpożarowego przy Departamencie Ochrony Przeciwpożarowej i Ratownictwa, wszystkie dostępne w sprzedaży na Litwie czujniki dymu są testowane przez Państwową Służbę Ochrony Praw Konsumenta.
— Jest kilka rodzajów czujników i każdy z nich działa inaczej. Cena zależy przede wszystkim od dostępnych funkcji. W sklepach możemy znaleźć czujnik dymu, czadu gazu oraz tzw. opcję łączoną — czujniki dymu, czadu i gazu.
Czytaj więcej: Od maja czujniki dymu w każdym domu
Czujniki tanie i drogie
Jak sprawdziliśmy w wileńskich sklepach czujniki kosztują od 3 do nawet 120 euro. Wszystko zależy od wybranych funkcji.
Analizując statystyki, zauważono, że około 90 proc. ofiar pożarów ginie w budynkach mieszkalnych.
Czujniki zaś są jednym z najważniejszych środków zapobiegawczych, zmniejszających liczbę zgonów w pożarach. Dla ludzi, którzy korzystają z ogrzewania gazowego zaleca się zamontowanie czujnika, który reagowałby także na tlenek węgla, potocznie zwany czadem.
Gdyby w domu był czujnik czadu, ludzie z pewnością by nie ucierpieli. Czujnik dymu w takiej sytuacji nie pomógłby — zaznaczają specjaliści.
Czy działa ubezpieczenie?
To, czy spółki ubezpieczeniowe pokryją straty doznane na skutek pożaru w budynku, w którym nie było czujnika dymu, zależy od rodzaju zawartej umowy.
Jeżeli umowa z właścicielem mieszkania czy domu była zawarta pod warunkiem, że w pomieszczeniu będzie zamontowany czujnik dymu, a nie było to zrobione — to wówczas straty pokrywać będzie sam właściciel.
Cichy zabójca — jak się chronić
Tlenek węgla powstaje w wyniku niepełnego spalania się węgla, koksu, drewna, a także gazu (butanu, propanu). Nie widać go, nie słychać i nie czuć, co czyni go szczególnie niebezpiecznym. Nie bez powodu mówi się, że tlenek węgla jest „cichym zabójcą”. Groźny jest nie tylko w sezonie grzewczym — w wielu domach piece gazowe działają przecież przez cały rok, podgrzewające ciepłą wodę.
Nie zawsze zdajemy sobie sprawę, jak ważne są czujniki czadu, gazu czy dymu. Tymczasem mogą nam uratować zdrowie lub nawet życie — nie tylko zimą. Przez cały rok skutecznie ostrzegą nas przed działaniem tych szkodliwych substancji. Koszt ich zamontowania jest niewielki i warto go ponieść, gdyż korzyści mogą być ogromne.
Jak działa czujnik?
W momencie, gdy pojawi się czad, natychmiast zostaje uruchomiony intensywny, pulsujący sygnał dźwiękowy, który ostrzega domowników przed niebezpieczeństwem. Jest to ważne, ponieważ czad rozprzestrzenia się bardzo szybko — intensywny ból głowy i wymioty pojawiają się już po 5–10 minutach ekspozycji, a do zgonu dochodzi po 30 minutach. Nasilenie objawów zależy od poziomu stężenia czadu — im jest ono wyższe, tym niebezpieczniejsze.
Pamiętajmy także o prawidłowym zamontowaniu czujnika. Jest zalecane, aby znajdował się co najmniej kilkadziesiąt centymetrów od najbliższej kratki wentylacyjnej, drzwi lub okna, gdyż intensywne ruchy powietrza mogą zakłócać pracę tego urządzenia. Istotne jest również zamontowanie go na odpowiedniej wysokości, wynoszącej między 70 a 180 cm.
Ochrona przed gazem i dymem
W domu lub mieszkaniu warto także zmontować czujniki gazu (nawet jeśli mamy tylko kuchenkę gazową w kuchni) oraz czujnik dymu, który wystarczająco wcześnie ostrzeże nas o pożarze. Warto zwrócić uwagę, że mamy dwa rodzaje czujników gazu — ziemnego oraz płynnego LPG (propan-butan), które różnią się sposobem montażu. Czujnik gazu ziemnego należy umieścić wysoko, najlepiej na ścianie, 30–50 cm pod sufitem, ponieważ gaz ziemny jest lżejszy od powietrza, więc zbiera się przy suficie pomieszczenia. Z kolei gaz płynny gromadzi się w dolnych partiach pomieszczenia, ponieważ jest od powietrza cięższy. Dlatego czujnik tego gazu prawidłowo montuje się kilkanaście centymetrów nad podłogą i w odległości nie większej niż 3 metry od źródła potencjalnego wycieku.
Montując czujniki zawsze zwracajmy uwagę, czy między nimi a potencjalnym źródłem wycieku nie ma żadnych przegród sięgających powyżej wlotu czujnika i mogących wpłynąć na ich prawidłową pracę — takich jak np. wiszące szafki w kuchni, pawlacze czy progi przy podłodze. Czujników gazu, podobnie jak czujników czadu, nie wolno również montować w tzw. martwych strefach, czyli tam, gdzie nie ma cyrkulacji powietrza. A także przy kratkach wentylacyjnych lub drzwiach i oknach, ponieważ w takich miejscach wyciek gazu jest szybko wywiewany i może nie zostać zauważony w porę.
Jeśli chodzi o czujnik dymu, to prawidłowo powinien zostać zamontowany na środku sufitu, gdzie jest najbliżej do każdego miejsca w pomieszczeniu. A to dlatego, że dym wraz z ciepłym powietrzem oraz innymi produktami spalania zawsze najpierw zbiera się pod sufitem, a następnie rozprzestrzenia się poziomo po jego powierzchni i dopiero wówczas zaczyna opadać, powodując zaczadzenie.
Czytaj więcej: Czujnik dymu – niewielka inwestycja ratująca życie
W niektórych państwach wymagane prawem
W takich państwach jak USA, Wielkiej Brytanii, Francji czy Estonii posiadanie czujnika dymu jest wymagane przez prawo, co znacząco wpłynęło na zwiększenie się bezpieczeństwa przeciwpożarowego. Potwierdzeniem tego jest spadek liczby ofiar płomieni. W Estonii liczba ofiar śmiertelnych w pożarach spadła trzykrotnie.
Na Litwie obowiązkowe jest montowanie czujników w nowym budownictwie. Bez nich po prostu nie będzie przyjęte mieszkanie czy dom do eksploatacji.
Dbajmy o czujniki
Aby czujniki prawidłowo działały i ostrzegały nas przed zagrożeniem, ważne są ich odpowiednie i systematyczne przeglądy oraz konserwacja.
Czujniki mają specjalny przycisk testu, który uruchamia automatyczną diagnostykę urządzenia. Niezależnie od typu czujnika warto także przynajmniej raz w miesiącu sprawdzić, czy otwory w nich są drożne.
Samo czyszczenie czujnika powinniśmy wykonywać regularnie — jest to czynność prosta do przeprowadzenia. Należy wyłączyć zasilanie czujnika i odkurzyć go, używając szczoteczki lub ściereczki do kurzu. Nie wolno używać przy tym żadnych płynów, ponieważ mogą zaburzyć pracę urządzenia, a nawet doprowadzić do jego uszkodzenia.