Więcej

    Wybory na Białorusi: Łukaszenka próbuje wysyłać sygnały Zachodowi?

    Alaksandr Łukaszenka rządzi Białorusią od ponad 30 lat. Na następnym rok są rozpisane nowe wybory głowy państwa, chociaż w ich wiarygodność nikt już nie wierzy. Łukaszenka próbuje wysyłać sygnały Zachodowi oraz łagodzić retorykę, ale ten manewr raczej trudno będzie zrealizować.

    Czytaj również...

    Przez cały okres swych rządów Łukaszenka, wywodzący się z komunistycznej nomenklatury, zawsze bardziej ciążył ku Wschodowi niż na Zachód. Tym niemniej przez wszystkie te lata, z różnym skutkiem, próbował balansować między Moskwą a Zachodem. Sytuacja się pogorszyła po sfałszowanych wyborach w sierpniu 2020 r. 

    Między Wschodem a Zachodem

    „Oficjalny” wynik spowodował wielotysięczne demonstracje antyreżimowe. Świat nie uznał go za prawowitego prezydenta. Łukaszenka odpowiedział masowymi i krwawymi represjami wymierzonymi w opozycję i społeczeństwo obywatelskie. Dla białoruskiego dyktatora sytuacja jeszcze bardziej się pogorszyła w lutym 2022 r., kiedy Mińsk faktycznie stał się współagresorem w Ukrainie, ponieważ z terytorium jego kraju rosyjskie wojsko szło na Kijów.

    Poza tym dziennikarzom „Radia Swobody”, pod koniec listopada, udało się ustalić, że na terytorium Białorusi znajdował się obóz filtracyjny dla obywateli Ukrainy.

    „Wiosną 2022 r., na początku pełnowymiarowej inwazji (Rosji na Ukrainę), rosyjskie wojsko utworzyło w białoruskim mieście Narowla obóz filtracyjny, który stał się miejscem nielegalnego przetrzymywania i torturowania ukraińskich jeńców wojennych i osób cywilnych, w tym dzieci” — podała radiostacja.

    Styczniowe wybory

    26 stycznia w Białorusi mają odbyć się kolejne wybory prezydenckie. Centralna Komisja Wyborcza, jesienią 2024 r., wydała specjalne oświadczenie. W dokumencie podano, że zgodnie z białoruskim ustawodawstwem poprzednia inauguracja Łukaszenki odbyła się 23 września 2020 r., dlatego wybory muszą odbyć się nie później niż 20 lipca roku następnego. „Ustawa Zasadnicza nie zabrania przeprowadzenia wyborów wcześniej, zabrania przeprowadzenia ich później niż ustalony termin. Według Centralnej Komisji Wyborczej optymalną datą wyborów Prezydenta Republiki Białorusi jest 26 stycznia 2025 r.” — czytamy w dokumencie.

    Po prawie trzech latach krwawej wojny w Ukrainie nieuznany władca Białorusi ponownie próbuje lawirować między Moskwą a Zachodem. Z jednej strony powoli zaczął zwalniać więźniów politycznych. 9 grudnia br. władze białoruskie wypuściły z więzień 29 więźniów politycznych. Nie jest to imponująca liczba, ponieważ zgodnie z informacjami centrum praw człowieka Wiasna, obecnie w więzieniach przebywa grubo ponad 1 200 osób przetrzymywanych ze względu na swe przekonania polityczne. Z drugiej strony kilka dni wcześniej prezydenci Rosji i Białorusi Władimir Putin oraz Alaksandr Łukaszenka podpisali porozumienie o wzajemnych gwarancjach bezpieczeństwa, w ramach którego strona białoruska ma otrzymać pociski balistyczne średniego zasięgu Oriesznik.

    „Łukaszenka próbuje łagodzić retorykę” — mówi Ruslanas Baranovas
    | Fot. ELTA, Andrius Ufartas

    Raczej to jest niemożliwe

    Pierwszy wiceprzewodniczący Sejmu Juozas Olekas nie wyklucza pewnego rodzaju rozmów z oficjalnym Mińskiem, ale stawia bardzo rygorystyczne warunki.

    — Wątpliwe, czy jest to teraz możliwe. W ciągu ostatnich kilku lat stało się bardzo dużo złych rzeczy. Widzieliśmy masowe represje, masowe ograniczenie praw i wolności obywatelskich. Były przypadki tortur. Oczywiście pewne próby nawiązania kontaktu mogą być podjęte, ale tylko pod jednym warunkiem. Wszyscy więźniowie polityczni, przebywający w białoruskich więzieniach, muszą być zwolnieni. Natomiast kiedy jest kontynuowana sytuacja, że mała grupa więźniów jest zwalniania, a nowi nadal są zatrzymywani, to nie bardzo widzę, jak w takiej sytuacji mogą być prowadzone jakiekolwiek rozmowy — mówi naszemu dziennikowi polityk.

    Sytuacja na Białorusi jest monitorowana przez litewskich polityków.

    — Ponownie widzimy ruchy Alaksandra Łukaszenki, kiedy próbuje wysyłać sygnały dla Zachodu. Próbuje dokonać manewru zwrotnego. Znów zaczyna wypuszczać więźniów politycznych. Próbuje też łagodzić retorykę. Mi się wydaje jednak, że zmiany na Białorusi są możliwe tylko i wyłącznie po zmianach w Rosji. Trzeba rozumieć, że Białoruś jest bardzo mocno na różnych szczeblach zintegrowana z Rosją. Na szczeblu wojskowym, ale nie tylko. Rosja ot tak po prostu nie odpuści Białorusi. Dlatego powrót do statusu Łukaszenki na arenie międzynarodowej, jaki miał do wyborów 2020 roku, jest raczej niemożliwy. On oczywiście chciałby tego. Moim zdaniem jego celem jest teraz miejsce w negocjacjach, jakie mogą rozpocząć się w sprawie wojny w Ukrainie. Jednak wątpliwe, aby ktoś jeszcze go poważnie traktował — oświadcza „Kurierowi Wileńskiemu” poseł-socjaldemokrata Ruslanas Baranovas, członek sejmowego Komitetu Spraw Zagranicznych.

    Od wiosny 2021 r. w białoruskim więzieniu przebywa dziennikarz oraz działacz polskiej społeczności na Białorusi Andrzej Poczobut. Władze białoruskie zarzuciły Poczobutowi „sianie nienawiści” oraz „rehabilitację nazizmu”. Władze w Warszawie niejednokrotnie domagały się zwolnienia polskiego działacza z więzienia.

    Czytaj więcej: Alaksandr Łukaszenka – 26 lat prezydentury i pragnienie kolejnej kadencji


    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    20 proc. mieszkańców chce bronić Litwy. „Ale nie jutro i nie na pierwszej linii frontu”

    Ministerstwo Ochrony Kraju opublikowało wyniki badań opinii publicznej przeprowadzonych przez spółkę Spinter tyrimai w dniach 18-29 października. W badaniach wzięło udział 1 600 ankietowanych w wieku od 18 do 75 lat. Szykować się trzeba w czasie pokoju Z badań wynika, że 20...

    Syria: Upadek reżimu Asada świadczy o słabości Rosji, Iranu i Hezbollahu

    Upadek Baszara al-Asada, z pewnością stał się największą sensacją, ubiegłego weekendu. „Reżim Asada nareszcie upadł. Ten reżim brutalnie traktował, torturował i zabił dosłownie setki tysięcy niewinnych Syryjczyków. Upadek reżimu jest fundamentalnym aktem sprawiedliwości. To moment historycznej okazji dla długo...

    Robert Duchniewicz: „Jestem wdzięczny czytelnikom i Kapitule za docenienie mej pracy”

    Antoni Radczenko: Znalazł się pan w ścisłej grupie finalistów plebiscytu „Polak Roku” organizowanego przez redakcję „Kuriera Wileńskiego”. Jak odebrał pan nominację? I dlaczego publicznie zrezygnował pan na rzecz Dominiki Baniewicz? Robert Duchniewicz: Było to dla mnie ogromnym zaskoczeniem i ogromnym...

    Czas wielkiej próby

    Od samego początku było wiadomo, że koalicja z Remigijusem Žemaitaitisem nie będzie łatwa. Sejm uchylił immunitet poselski Žemaitaitisowi, którego prokuratura oskarża o sianie nienawiści względem narodu żydowskiego. Przed podpisaniem umowy koalicyjnej lider „Świtu Niemna” deklarował, że nie będzie się sprzeciwiał...