— Samorząd stołeczny udostępnił dla grafficiarzy siedem miejsc w różnych lokacjach miasta. Obrazy o motywach przyrodniczych oraz treściach nawiązujących do zmian klimatu pojawią się na zewnętrznych ścianach obiektów miejskich w ramach akcji „Vilnius Žalioji Sostinė”. Na ten cel miasto przeznaczyło 81 700 tys. euro — mówi dla „Kuriera Wileńskiego” Gabrielus Grubinskas, rzecznik samorządu.
Współczesna sztuka uliczna
Artyści, którzy namalują swoje graffiti, brali udział w konkursie.
— Do konkursu zgłosiło się 30 osób. Kompetentna komisja oceniła prace konkursowe i wyłoniła siedmioro zwycięzców. Jurorzy oceniali kreatywność grafficiarzy oraz aktualność i oryginalność ich pomysłów — dodaje Grubinskas.
Graffiti „Slėpynės” (autorzy Ditiya Ferdous i Augustas Lapinskas) oraz „Aukštapelkės” (aut.Mykolė Ganusauskaitė) pojawią się nad wiaduktem przy ul. Geležinio vilko, na ścianie oddzielającej uilicę Ateities. Graffiti „Nematoma jungtis” i „Atramos” (aut. Joris Malūkas i Vladimir Ionov) można będzie obejrzeć na podporach mostu Drujos nad Wilenką. Z kolei na podporach mostu Geležinio Vilko Eglė Plytnikaitė stworzy naścienny obraz „Vilniaus pievos” a Lina Šlipavičiūtė malowidło „Atlantida”. Graffiti „Odė troleibusui” (aut. Pijus Čeikauskas) ozdobi centralną ścianę podziemnego przejścia przy centrum handlowym Panorama.
Rūta Matonienė, kierowniczka Oddziału Estetyki Miasta, zauważa, że współczesna sztuka uliczna to więcej niż tylko malowanie ścian. Graffiti zaczęło być uznawane za ważną formę sztuki, pojawiając się na ścianach miast i w galeriach. To sposób na przekazywanie ważnych przesłań społecznych. Grafficiarze będą poproszeni o używanie farb bezpiecznych dla środowiska. „Tematyka rysunków nawiązuje do ochrony przyrody i otaczającego nas środowiska, dlatego poprosimy uczestników projektu o używanie farb zawierających możliwie najmniej szkodliwych substancji” — mówi urzędniczka samorządowa.
Akty wandalizmu coraz rzadziej
Rzecznik prasowy Tomas Bražėnas z Komisariatu Policji w Wilnie zaznacza, że grafficiarze, którzy niszczą elewacje i ściany budynków, nie mogą liczyć na bezkarność.
— W mieście odnotowuje się coraz mniej szkód wyrządzonych przez grafficiarzy. Sytuacja znacznie polepszyła się po tym, jak przed paru laty policji udało się wytropić oraz zatrzymać całą zgraję grafficiarzy, którzy systematycznie niszczyli elewacje budynków oraz różne inne obiekty miejskie. W ciągu ostatnich paru lat doszło do pojedynczych wypadków — mówi „Kurierowi Wileńskiemu” rzecznik prasowy komisariatu policji.
Ostatnio policja ustaliła sprawców, którzy sprayem pomalowali drzwi klatki schodowej i domofon w dzielnicy Wierszuliszki.
— Dzięki kamerom monitoringu oraz świadkom zdarzenia funkcjonariuszom policji prawie natychmiast udało się znaleźć i zatrzymać sprawców. Za tego rodzaju wykrocznie najczęściej grozi kara pieniężna, chociaż przewidziana jest też kara pozbawienia wolności. Do pozbawienia wolności na okres do dwóch lat może dojść wtedy, gdy sprawca zniszczył czyjeś mienie, musi zapłacić wysoką karę pieniężną, a nie jest w stanie pokryć strat materialnych — informuje Tomas Bražėnas.
Czytaj więcej: Wileńscy grafficiarze przed sądem