Więcej

    „Kwiatowy Księżyc” pracom przyświeci!

    Wkrótce, 12 maja, będziemy mogli zaobserwować wyjątkową pełnię Księżyca. Pełnia w maju nazywana jest „Kwiatowym Księżycem”. Zwiastuje entuzjazm, pragnienie przygód i dalekich podróży. Tymczasem ogrodnikom takie harce nie w głowie!

    Czytaj również...

    Otóż śledzą oni uważnie kalendarz księżycowy, żeby w swojej pracy w maju dopilnować przychylne roślinom dni — na ich zasiewanie i sadzenie. A szczególnie królów ogrodów — krwiście czerwonych pomidorów!

    Kakofonia „traktorów”

    A tymczasem wiosnę już widać, słychać… i czuć! Dookoła grzmi kakofonia kosiarek „świeżo przyjezdnych” sąsiadów. Koszenie trawników to w sezonie ich pierwsza i najważniejsza praca. Na razie przyjemna, bo oku ładna, ale potem już będzie przeklinana przez zgrzytane zęby — bo częsta. No bo trawnik — obficie podlewany odwdzięcza się bogatym „plonem”, który to trzeba w czas zbierać.

    Czytaj więcej: O różach, trawniku i… zającach!

    Trump chyba by docenił!

    Jeśli na naszym trawniku rosną gdzieniegdzie trawy polne (te cholery są odporne na herbicydy!), ograniczamy się po prostu do ich koszenia. Tak już robię od dawna na swoich trawnikach, po długich latach walki o utrzymanie „golfowego” wyglądu, który chyba i sam Trump by docenił! Jeszcze trzeba by było tylko porobić dołki i siup kijem tytanowym po piłeczce do kolejnego dołka!

    A ja przegrałem walkę z dziką przyrodą. Ale to i na dobre wyszło! Jakże cudnie wygląda teraz ten mój — modny ostatnio — „dziki trawnik”! Sezonowo mieni się jak tęcza barwami kwiatów —fioletowych, czerwonych, pomarańczowych czy żółtych — mleczy-dmuchawców, którym teraz też darowałem życie…

    Kosić „pod pień”!

    A co robić, żeby trawnik był „normalnym” trawnikiem? Nic. Tylko jak kosić, to „pod pień”! Żadnych przepisowych 3-5 cm. Ciąć prawie na łyso, bo stara trawa jest odporna na nóż kosiarki jak diabeł na smołę. I całe to dzikie dziadostwo zniknie jak tornadem zdmuchnięte! Zostanie tylko zielony kobierzec na bogato.

    A propos. Po latach doświadczeń doszedłem do genialnego wręcz w swej prostocie ułatwienia pracy, a który to onegdaj w poradach tępiłem w czambuł! Otóż podczas koszenia już nie zbierałem pieczołowicie — jak w pierwszych latach — trawy do kosza. Po prostu zostawiałem ją tam, gdzie rosła. Bo po kiego licha robić sobie niepotrzebną pracę? Nowa trawa ścięte pokłosie szybko „zagłuszy” i dalej będzie szmaragdowo i radośnie. Z tym, że po kilku — co najmniej — latach trzeba będzie zrobić aerację, ale to już praca z innej bajki.

    Za oknem — pełnia wiosny

    Ciepłe, coraz dłuższe dni zachęcają do pracy w ogrodzie. Ale, uwaga! Maj jest miesiącem pogodowo niestabilnym, charakteryzującym się dużą amplitudą temperatur. W połowie miesiąca mogą jeszcze nastąpić niebezpieczne dla roślin przymrozki, czyli słynni „zimni ogrodnicy” i „zimna Zośka”. Pamiętamy więc o tym, by zadbać o ochronę delikatnych roślin w tych dniach, zaś pewne prace (np. wysadzanie do gruntu roślin wrażliwych na spadki temperatur) zaplanować na drugą połowę maja.

    Prace w sadzie

    W maju zakwitają drzewa owocowe, dzięki czemu sad wygląda pięknie. Młode drzewka podlewamy (lepiej robić to raz na jakiś czas a obficie, niż codziennie po troszku) tworząc „misę” wokół drzewka i wlewając do niej nawet do 10 l wody, spulchniamy wierzchnią warstwę gleby wokół nich, w połowie miesiąca zasilamy nawozami wieloskładnikowymi.

    Starsze drzewa i krzewy zasilamy nawozami wieloskładnikowymi na początku maja (jeśli nie zrobiliśmy tego w kwietniu). Jeśli obawiamy się majowych przymrozków, do ochrony kwiatów i zawiązków owoców można wykorzystać agrowłókninę.

    W warzywniaku

    Zbieramy pierwsze plony — te z siewu ozimego i warzywa wieloletnie (np. szparagi, rabarbar, szczaw), możliwe są już także pierwsze zbiory warzyw wysianych w cieplarniach (np. szczypior, rzodkiewki).

    Wysiewamy:

    • na początku miesiąca: ogórki i melony przeznaczone na rozsady;
    • przez cały miesiąc: rzodkiewkę i sałatę, marchew i burak ćwikłowy;
    • w drugiej połowie miesiąca: fasolę szparagową i tyczną, kukurydzę cukrową, nasiona dyniowatych — bezpośrednio do gruntu. Jeśli chcemy zabezpieczyć nasiona przed ptakami, do ich odstraszenia wykorzystujemy paski aluminiowe umocowane na drutach.

    Pilnuj pierwszej kukułki!

    Jest taki przesąd (a może i prawda…), że jeśli pierwsza usłyszana przez nas kukułka „okuka” nas w momencie, kiedy mamy przy sobie pieniądze, to zapewnimy sobie finansowy sukces! Przynajmniej do następnego maja i kolejnego „ku-ku”. I tego pobożnie pilnują też zapobiegliwi ogrodnicy, w kieszeni fartuchów trzymając co najmniej centa.

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Dowcip o pomidorach

    Pewna kobieta hodowała pomidory. Niestety, choć były bardzo smaczne, nie mogły nabrać koloru. Zazdrościła sąsiadowi, którego pomidory kusiły zza płotu piękną czerwienią. Pewnego dnia poprosiła go o zdradzenie ogrodniczego sekretu.
    — To proste — tłumaczył sąsiad. — Dwa razy dziennie obnażam się w obecności moich pomidorów, a one czerwienią się ze wstydu!
    Kobieta postanowiła wypróbować ten sposób w swoim ogrodzie. Po tygodniu sąsiad zaczepia ją i pyta, czy pomidory nabrały koloru.
    — Nie… — odpowiada. — Ale niech pan spojrzy, jakie mi w tym roku ogórki urosły!

    Gdy kukułka kuka w maju, to spodziewaj się bogatego urodzaju!
    | Fot. Pixabay

    Przysłowia ludowe na maj

    • Na pierwszego maja szron obiecuje dobry plon.
    • Pierwszego maja deszcz, nieurodzaju wieszcz.
    • Maj bogaty sieje kwiaty.
    • Kiedy mokry maj, będzie żyto jak gaj.
    • Kiedy lipa w maju kwitnie, to w ulach miód zawiśnie.
    • Niedługo trwa deszcz majowy, tyle co łzy młodej wdowy.
    • Częste w maju grzmoty rozpraszają chłopom zgryzoty.
    • Grzmot w maju sprzyja urodzaju.
    • Chłodny marzec, ciepły maj, będzie zboże jako gaj.
    • Gdy w maju plucha, w czerwcu posucha.
    • Grzmot w maju nie szkodzi, sad dobrze obrodzi.
    • Jeśli w maju śnieg się zdarzy, to lato dobrze wyparzy.
    • Majowe błoto, więcej niż złoto.
    • Kiedy w maju wiatr z północy, ma się u nas zimno w nocy.
    • Chłodny maj, dobry urodzaj.
    • Deszczyk majowy, młodej łzy wdowy.
    • Kto się w maju urodzi, dobrze mu się powodzi.
    • Na świętego Stanisława (8 maja) rośnie koniom trawa.
    • Na świętego Stanisława (8 maja) żyto jak ława.
    • Na świętego Izydora (10 maja) często bywa chłodna pora.
    • Na Pankracy (12 maja) (kaszubskie) wiedno wieje: norda bierze bogaczom, a daje nędzarzom.
    • Pankracy, Serwacy, Bonifacy (13, 14, 15 maja) źli na ogrody chłopacy.
    • Święta Zofija (15 maja) kłosy rozwija.
    • Gdy w Zofię (15 maja) zboże do pasa, na zimę chleb i okrasa.
    • Na świętą Zofiję (15 maja) deszcz po polach bije.
    • Po Urbanie (25 maja) lato nastanie.

    Czytaj więcej: Wiosna przyjdzie i tak

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    „Wsio pojdziot, daże każdyj idziot!”

    Kim Dzong Un obiecał, że wyśle do Rosji kolejne wagony ze swoimi żołnierzykami, a których to Ukraińcy wystrzeliwują jak kaczki, bo „walczą tak prymitywnie, jak w czasach II wojny...

    Zielony banan przez internet, czyli plusy i minusy e-zakupów

    Ogólnie rzecz biorąc, kupowanie żywności przez internet nie różni się niczym od zamawiania innych rzeczy. Z listy wybiera się interesujące produkty, dodaje do „koszyka”, a następnie finalizuje się transakcję przez...

    Rekordowy skok cen żywności

    Jak „Kurier Wileński” się dowiedział od spółki monitorującej ceny produktów spożywczych Pricer.lt — wzrosły oferty cenowe w prawie wszystkich sklepach kraju. — No to wystartowaliśmy „dobrze” jak nigdy! Po nacieszeniu się...