Nagroda za służbę demokracji
Vytenis P. Andriukaitis został uhonorowany Gwiazdą Aleksandra Stulgińskiego. To nagroda przyznawana przez Sejm osobom zasłużonym dla odbudowy państwowości Litwy, demokracji i dialogu politycznego. Uroczystość wręczenia odbyła się 15 maja, w dniu nawiązującym do ogłoszenia Republiki Litewskiej przez Sejm Ustawodawczy w 1920 r.
Nagroda, ustanowiona w 2020 r., ma na celu upamiętnienie przewodniczącego Sejmu Założycielskiego i byłego prezydenta, Aleksandra Stulgińskiego. Wyróżnienie przyznawane jest m.in. za promowanie parlamentaryzmu, konstytucjonalizmu i kultury politycznej.
„Łamanie słowa podważa zaufanie do demokracji”
W swoim przemówieniu Andriukaitis przypomniał o uchwale Rady Najwyższej z 27 marca 1990 r., w której państwo litewskie zadeklarowało, że nazwiska tajnych współpracowników KGB, którzy przyznali się do winy, nie zostaną ujawnione. „Ci, którzy chcieliby dziś wznowić publikację list, muszą zaprzeczyć oświadczeniu z 27 marca 1990 r. złożonemu w imieniu państwa” — powiedział w Sejmie.
Podkreślił, że moralność i dotrzymywanie słowa są fundamentami demokracji. „Tylko pryncypialne wdrażanie konstytucji i prawa oraz zobowiązań podjętych przez państwo może obronić demokrację. Najważniejszą bronią demokracji jest moralność. Szacunek dla norm moralnych jest najlepszym sposobem na wzmocnienie zaufania do demokracji. Łamanie słowa i przysięgi podważa autorytet instytucji demokratycznych” — powiedział Andriukaitis.
Dodał, że jeszcze bardziej demoralizujące jest, gdy państwo cofa własne obietnice.
Sporne ustawy i liczby
Obecnie w Sejmie Litwy rozpatrywane są dwa projekty ustaw przewidujące możliwość ujawnienia danych byłych agentów KGB, którzy dobrowolnie przyznali się do współpracy. Inicjatorem jednego z projektów jest Remigijus Žemaitaitis, lider partii Świt Niemna.
W latach 1991-1992 oraz po uchwaleniu specjalnej ustawy w 2000 r., łącznie 1 589 osób przyznało się przed państwową komisją lustracyjną do współpracy z radzieckimi służbami specjalnymi.
Zgodnie z deklaracją z 1990 r., „Nazwiska na listach poufnych informatorów nigdy nie zostaną oficjalnie opublikowane ani potwierdzone, jeśli wyjdą na jaw w jakikolwiek inny sposób. Z drugiej strony, przyznanie się do winy i skrucha byłyby postrzegane jako moralne oczyszczenie obywateli i społeczeństwa”.
Kontrowersje wokół wyróżnienia
Decyzja o przyznaniu nagrody Andriukaitisowi nie była jednomyślna. Podczas głosowania w Sejmie w kwietniu br. część posłów konserwatywnych była nieobecna lub głosowała przeciwko. Krytycy zarzucali mu zbyt ugodową postawę wobec Rosji i Białorusi oraz sprzeciw wobec zwiększenia wydatków obronnych do 5-6 proc. PKB.
Andriukaitis, dziękując za wyróżnienie, zwrócił się do swojego środowiska ideowego: „Mogę śmiało powiedzieć, że ta nagroda jest przyznawana całemu pokoleniu litewskich demokratów, którzy w trudnych warunkach podziemia pielęgnowali myśl demokratyczną wśród naszej ówczesnej młodzieży. Dziękuję żyjącemu starszemu pokoleniu dysydenckich demokratów” — powiedział w Sejmie.
Biografia uhonorowanego polityka
Vytenis Povilas Andriukaitis, urodzony na zesłaniu, po powrocie na Litwę studiował medycynę i historię, pracował jako chirurg oraz działał w podziemiu antysowieckim. Był zaangażowany w rozpowszechnianie nielegalnej „Kroniki Kościoła Katolickiego na Litwie” oraz współtworzył Koło Myśli Humanistycznej im. A. Strazdelisa.
W 1989 r. przyczynił się do reaktywacji Litewskiej Partii Socjaldemokratycznej. W 1990 r. został wybrany do Rady Najwyższej i był sygnatariuszem Aktu Niepodległości Litwy. W kolejnych dekadach pełnił funkcje posła, wicemarszałka Sejmu oraz ministra zdrowia. Od 2024 r. reprezentuje Litwę w Parlamencie Europejskim.
W obronie zaufania publicznego
Wystąpienie Andriukaitisa to głos w toczącej się na Litwie debacie o granicach przejrzystości i odpowiedzialności instytucji państwowych. Polityk wskazał, że wiarygodność państwa buduje się przez konsekwencję i szacunek dla wcześniej przyjętych zobowiązań. W jego opinii, cofnięcie ochrony gwarantowanej byłym agentom, którzy przyznali się do winy, mogłoby zagrozić moralnemu autorytetowi demokracji.
Czytaj więcej: Brukselskie zarobki i przywileje