Upały powoli zaczynają opuszczać Litwę. Synoptycy twierdzą, że w nadchodzący weekend deszcz zwilży terytorium całego kraju. Ale jak zaznaczają jest to dopiero pierwsza tego lata fala upałów.
― Od dzisiaj powietrze powoli będzie się ochładzało. W sobotę temperatura będzie wynosiła 22-27 stopni Celsjusza, a w niedzielę ― 20-25. Na początku następnego tygodnia będzie jeszcze chłodniej, około 20 stopni powyżej zera ― poinformowała „Kurier” dr Judita Liukaitytė, starsza synoptyk Litewskiej Służby Hydrometeorologicznej.
Zaznaczyła, że stolica i cała wschodnia część kraju doczeka się deszczu prawdopodobnie tylko w sobotę.
― Opady nie będą długotrwałe, ale za to obfite, więc rolnicy będą mogli odetchnąć z ulgą, gdyż gleba zostanie dostatecznie nawilżona ― mówi synoptyk.
Dodała, że coraz częściej zdarzające się okresy ekstremalnie wysokiej lub niskiej temperatury są skutkiem zmiany klimatu. Ekstrema temperatury są zwykłym zjawiskiem towarzyszącym zmianom klimatu i ostatnio zdarzają się coraz częściej. Dlatego prawdopodobnie tym latem doczekamy się kolejnych upałów. W naszym kraju najwyższa temperatura była odnotowana w 1994 roku 30 lipca w okolicach Jeziorosów (Zarasai). Wynosiła 37 stopni Celsjusza.
W tym roku szczególnie wiele osób trafiało do szpitala z powodu udarów słonecznych.
Stacje pogotowia ratunkowego również już zdążyły odnotować sporo przypadków przegrzania na słońcu. Vytenis Keršys, starszy lekarz dyżurny Wileńskiej Pogotowia Ratunkowego, powiedział, że winić w tym należy nie upały, ale raczej nieostrożność samych ludzi:
― Ludzie po prostu nieprawidłowo zachowują się w czasie upałów. Starsze osoby nie zwracają uwagi na swój wiek, a młodsze przeceniają własne siły ― nie wkładają na głowę kapeluszy, nie korzystają z kremów przeciwsłonecznych i przebywają pod bezpośrednimi promieniami słońca nawet wtedy, gdy są one najbardziej szkodliwe.
Lekarz zaznaczył, że wiele problemów sprawia również nadużycie napojów alkoholowych w gorące dni.
― Owszem, specjaliści radzą podczas upałów pić jak najwięcej, ale to nie powinno być piwo! ― uprzedza nasz rozmówca. ― Moja uwaga dotyczy przeważnie młodzieży, która organizuje imprezy nad jeziorami. Alkohol jest niebezpieczny, ponieważ organizm pod jego wpływem o wiele szybciej traci płyny. Człowiek staje się nie tylko pijany, ale też bardziej słaby. Weseląc się w taki sposób łatwo utonąć.