Litewska Giełda Pracy poinformowała, że 1 lutego 2014 roku na Litwie zarejestrowano 210,9 tys. osób bezrobotnych, to jest 11,5 proc. osób w wieku produkcyjnym. W porównaniu z 1 lutego 2013 roku bezrobocie zmniejszyło się o 0,8 proc.
— W końcu stycznia na Giełdzie Pracy w całym kraju było zarejestrowanych 111,7 tys. mężczyzn i 99,3 tys. kobiet. Poziom bezrobocia wśród mężczyzn wynosił 12,2 proc., a wśród kobiet — 10,8 proc. 1 lutego mieliśmy zarejestrowanych 24 tysięcy osób bezrobotnych do 25 lat. Czyli poziom bezrobocia wśród młodzieży w wieku do 25 lat wynosi 11,4 procent — podała dane statystyczne „Kurierowi” Milda Jankauskienė, główna specjalistka Litewskiej Giełdy Pracy.
Na Giełdzie Pracy w styczniu zarejestrowało się około 22 tysięcy osób. W ciągu miesiąca dla 13,1 tysięcy osób bezrobotnych udało się znaleźć pracę. 86 proc. tych osób znalazło ją na stałe. Około 59 proc. bezrobotnych pracuje w przedsiębiorstwach w sektorze usług, co czwarty w przemyśle, ponad 11 proc. — na budowie, około 5 proc. — w rolnictwie.
— Nie możemy powiedzieć, że pracy w kraju nie ma. Po prostu większość osób, zarejestrowanych na Giełdzie Pracy, nie posiada żadnego zawodu. Dla takich ludzi jest bardzo trudno coś znaleźć. Kolejnym zagrożeniem, które ostatnio zauważyliśmy na litewskim rynku pracy, jest bezrobocie strukturalne, czyli związane z niedopasowaniem popytu na pracę oraz podaży siły roboczej — powiedziała Milda Jankauskienė.
Jak zaznaczyła, są też osoby, które przez dłuższy okres były bez pracy. Tzw. długotrwale bezrobotni, to właśnie oni stanowią jedną z największych grup bezrobotnych.
— Popyt na pracę na początku 2014 roku jest większy niż w końcu 2013. Pracodawcy w ciągu miesiąca zgłosili do litewskiej Giełdy Pracy 18,7 tys. wolnych miejsc pracy, czyli o jedną piątą więcej niż w grudniu — powiedziała główna specjalistka Litewskiej Giełdy Pracy.
Jak zaznaczyła, popyt na rynku pracy pozostaje podobny jak w ubiegłych latach. Giełda Pracy proponuje pracę dla sprzedawców, kierowców samochodów ciężarowych i tirów, menedżerów handlowych, kucharzy, administratorów, sekretarek, krawców, a także dla kierowców samochodów osobowych.
— W styczniu pracodawcy przedstawili niemało ofert pracy dla piekarzy, spawaczy, listonoszy, statystyków do przeprowadzenia opinii publicznej, hydraulików. Ofert pracy nie brakuje, niestety, brakuje osób z odpowiednim wykształceniem. Najwięcej osób zaczyna się do nas zwracać późną jesienią i do lutego. Wczesną wiosną liczba osób bezrobotnych zacznie się zmniejszać — powiedziała Milda Jankauskienė.
Jak czytamy w nadesłanym dokumencie przez litewską Giełdę Pracy dla „Kuriera”, wielu bezrobotnych zaczęło prowadzić działalność indywidualną, nabywając zezwolenie na prowadzenie samodzielnej działalności na okres 6 miesięcy. Na prowadzenie samodzielnej działalności najczęściej decydują się osoby w starszym wieku. Co czwarty, który decyduje się na taką działalność, ma więcej niż 50 lat, natomiast tylko 6,7 proc. osób młodych decyduje się na prowadzenie własnej działalności. Wśród bezrobotnych, którzy nabywają licencję na prowadzenie samodzielnej działalności, decydują się na prowadzenie zakładów fryzjerskich, salonów piękności, handlu, konserwacji i naprawy pojazdów samochodowych, prac budowlanych, a także na szycie i naprawę odzieży.
W styczniu 2014 roku stopa bezrobocia rosła we wszystkich samorządach z wyjątkiem Łoździej, Skuodasu i Szawel. Największa stopa bezrobocia została zarejestrowana w Ignalinie — 20,1 proc., Olicie —19,8 proc., Jeziorosach i Szawlach — po 18,8 proc. Najmniej w Neryndze — 7 proc. i Trokach — 7,8 proc. Wśród dużych miast najmniej osób bez pracy było w Szawlach — 7,9 proc. i w Wilnie — 8,1 proc., natomiast najwięcej w Poniewieżu — 12,1 proc.