Powołany przed pięciu laty, jako pierwsza tego typu placówka na Litwie, niosąca pomoc i wparcie dzieciom i rodzinom – Ośrodek Interwencji Kryzysowej Rodziny i Dziecka rejonu Wileńskiego w Kowalczukach obchodził swoje piąte „urodziny”.
W radosnym nastroju, mimo zmiennej, jak na te porę roku przypadło, pogody zgromadzili się na uroczystość z życzeniami i prezentami dostojni goście m. in. mer rejonu wileńskiego Maria Rekść i poseł na Sejm Leonard Talmont. Przybyli znajomi i przyjaciele Ośrodka: ci najbliżsi z rejonu – dyrektorzy szkół, placówek kulturalnych z Szumska, Pakieny, Kowalczuk i nieco dalsi z Polski – delegacja Ochotniczej Straży Pożarnej z Lenart koło Olecka z prezesem Stanisławem Ciechanowiczem na czele, która tak jak właścicielka miejscowego sklepu pani Mirosława Krajczyńska i organizacja „Maisto bankas” od lat wspiera placówkę materialnie i finansowo. Nie zabrakło też podopiecznych Ośrodka- rodzin z dziećmi.
„Pięcioletnie dziecko chwali się swoimi osiągnięciami przed dorosłymi” – nie bez humoru zapowiedzieli prowadzący uroczystość, a Ośrodek mimo tak młodego wieku ma czym się pochwalić. Działalność i osiągnięcia placówki, które przedstawiła zgromadzonym gościom dyrektor ośrodka Leokadia Pawtel, oraz jej znaczenie dla lokalnej społeczności i całego rejonu podkreślali zabierający głos goście.
Uroczystość uświetniły występy dzieci z Dziennego Centrum Opieki, Socjalnego Centrum Dzieci i Nastolatków, przedstawicieli Centrum Usług Socjalnych w Czarnym Borze oraz uczniów z gimnazjum „Aušros” i Stanisława Moniuszki w Kowalczukach.
Po koncercie, który zakończył oficjalną część uroczystości wszyscy zgromadzeni stanęli do wspólnego zdjęcia.
W mniej oficjalnej części goście mogli wziąć udział w konkursach, zabawach wielkanocnych oraz loterii, w której, jak zapowiedzieli organizatorzy „nie ma przegranych”. No i jak na prawdziwe urodziny przystało przewidziano poczęstunek i dyskotekę.
L24.lt