W sobotę, 8 września, na cmentarzu w Ejszyszkach, zostaną pochowani żołnierze Armii Krajowej, ekshumowani przez specjalistów Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN.
Uroczystość będzie miała przede wszystkich wymiar religijny – po przeszło 74 latach od śmierci polskich żołnierzy w Kościele Wniebowstąpienia Pańskiego w Ejszyszkach odprawiona zostanie Msza święta pogrzebowa. W uroczystościach weźmie udział zastępca prezesa Instytutu Pamięci Narodowej, dr hab. Krzysztof Szwagrzyk.
Wydział Kresowy Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN rozpoczął prace na Litwie latem 2017 r. Od tego czasu odnaleziono kilkadziesiąt grobów żołnierzy AK i wytypowano ok. 100
miejsc, gdzie w przyszłości mają być prowadzone badania.
W sobotę, w kwaterze żołnierzy AK na cmentarzu w Ejszyszkach spocznie kapral Edward Buczek ps. Grzybek, który zginął 1lipca 1944 r. w walce z oddziałem strzelców górskich Wehrmachtu. Kapral Buczek był drużynowym 8 drużyny 3 kompanii 6 Wileńskiej Brygady AK.
Przy szczątkach znaleziono fragmenty munduru wraz z guzikami oraz orzełka z polskiej czapki wojskowej, z jednym skrzydłem. Drugie najprawdopodobniej zostało odstrzelone. Ślady na czaszce wskazują, że zginął od strzału z bliskiej odległości w tył głowy. Jego miejsce pochówku odnaleziono w miejscowości Michnokiemie (okolice Podborza), latem 2017 r.
Szczątki drugiego z żołnierzy odnaleziono poszukując grobu por. Wojciecha Stypuły „Bartka”. Porucznik Stypuła zginął 22 lipca 1944 r. nad rzeką Wisińczą w walce z sowietami na tzw. Długiej Wyspie w Puszczy Rudnickiej.
Świadkiem jego śmierci była Izabella Jankowska-Stankiewicz „Marianna”, której relacja pomogła odnaleźć grób. Jego dokładna lokalizacja została określona na podstawie wyników przeprowadzonych badań archeologicznych. Miejsce odnalezienia grobu i sposób pochówku odpowiadały opisowi przekazanemu przez „Mariannę”, jednak poprzez badanie DNA nie udało się potwierdzić, że odnaleziony to Stypuła.
Grób kolejnego żołnierza, którego tożsamość pozostaje nieznana, odnaleziono w Ejszyszkach w maju tego roku. Na szczątki natrafiono w ramach poszukiwań żołnierzy z oddziału Jana Borysewicza „Krysia”.
Praca Wydziału Kresowego nie byłaby możliwa bez pomocy okolicznych mieszkańców.
– Pomimo upływu lat ludzie pamiętają bardzo wiele. Może dlatego, że tak naprawdę do końca te groby nigdy nie były zapomniane. Po prostu, nie wolno było o nich głośno mówić – opowiada „Kurierowi Wileńskiemu” Kazimierz Bogdziun, mieszkaniec Ejszyszek, który wspiera ekipę IPN w poszukiwaniach.
Jak podkreśla nasz rozmówca, takich bezimiennych grobów na Wileńszczyźnie jest jeszcze dużo, a obecność pracowników IPN sprawia, że ludzie coraz chętniej powracają do wspomnień czy też rozmów o potajemnych pochówkach polskich żołnierzy sprzed przeszło 70 lat.
Poszukiwania Wydziału Kresowego na Litwie nadal trwają.
W ostatnich tygodniach w lesie w okolicach Wilna, w pięciu jamach grobowych, ujawniono szczątki należące do 15 osób, a przy nich rzeczy osobiste i fragmenty odzieży.
Najprawdopodobniej są to szczątki uczestników operacji „Ostra Brama”.
W pracach Wydziału Kresowego biorą udział również wolontariusze ze Stowarzyszenia Odra-Niemen oraz litewscy specjaliści.
Kontynuowane są również poszukiwania i ekshumacje grobów Polaków w innych miejscach na Litwie. Zakończenie obecnego etapu zaplanowano na połowę września.
Fot. Marian Paluszkiewicz