
W ramach 6. edycji Dni Kultury Polskiej w Wilnie organizatorzy zaproponowali bogatą i bardzo zróżnicowaną ofertę kulturalną. Przez trzy dni wilnianie mogli wziąć udział w 6 wydarzeniach, kierowanych do bardzo zróżnicowanych odbiorców.
– Właśnie stworzenie programu, który będzie maksymalnie różnorodny, było najważniejszym kryterium, jakim kierowaliśmy się, tworząc ofertę tegorocznych Dni Kultury Polskiej. Myślę, że to się udało: mieliśmy operę w kościele św. Katarzyny, ale także DJ-ów w klubie Paviljonas – mówi Bożena Mieżonis, koordynatorka projektów kulturalnych Domu Kultury Polskiej w Wilnie.
Tegoroczne Dni Kultury Polskiej w Wilnie uroczyście otworzył Koncert Niepodległości, spektakl słowno-muzyczny, organizowany w Warszawie od 2009 roku w Muzeum Powstania Warszawskiego z okazji Narodowego Święta Niepodległości. Na scenie zabrzmiały oryginalne brzmienia dawnych hymnów i pieśni w nowoczesnych aranżacjach. Artyści wykorzystali elementy muzyki klasycznej, etnicznej i elektronicznej, jazzu, rocka, reggae, bluesa, muzyki techno-house, poezji śpiewanej.

Wśród propozycji na sobotę znalazła się gra miejska „Odnajdź Wilno”, do której zgłosiło się 15 pięcioosobowych drużyn, z których ostatecznie wystartowało 10. Uczestnicy, docierając do kolejnych etapów, poznawali Wilno jako wielonarodowe, wielowyznaniowe i wielokulturowe miasto. Finał odbył się w restauracji Pan Tadeusz.
– Zwyciężyła drużyna Krempaki, ale warto zauważyć, że zdobywcy drugiego miejsca byli na mecie tylko o kilka sekund później – wyjaśnia Bożena Mieżonis.
Główną nagrodą dla zwycięzców był lot balonem.
Kolejnym punktem Dni Kultury Polskiej była prezentacja staropolskiej kuchni zamkowej z Domu Polonii w Pułtusku w formie pokazu kulinarnego. Goście mieli możliwość degustacji staropolskiego żurku, szynki pieczonej „po magnacku” i wielu innych, zamkowych specjałów.
Zupełnie nową propozycją był natomiast koncert w klubie Paviljonas, gdzie wystąpili młodzi, polscy wykonawcy z Litwy: Bitowt, Will’n’ska, Hidden Valley Crew.
– Twórcy z Litwy bardzo rzadko byli dotąd prezentowani w ramach Dni Kultury Polskiej. Z tego, co pamiętam, w ubiegłych latach raz były zaprezentowane zespoły folklorystyczne, teraz zaproponowaliśmy muzykę alternatywną. Jest grupa osób, która właśnie taką muzykę lubi, wydaje się, że koncert był udany, bo DJ-e grali do 3.30 rano – mówi Mieżonis.

Tradycyjnie największym zainteresowaniem widowni cieszył się spektakl dla dzieci – bajka muzyczna „Brzydki Kaczorek” w wykonaniu artystów Opery i Filharmonii Podlaskiej. Była to bardzo uwspółcześniona wersja dobrze znanej bajki Andersena „Brzydkie kaczątko”, która, opowiedziana nowoczesnym, multimedialnym językiem i ze znakomitą oprawą muzyczną została bardzo dobrze przyjęta przez najmłodszą widownię.

Ostatnim punktem trzydniowych Dni Kultury Polskiej były „Dziady-Widma” Polskiej Opery Królewskiej. Spektakl z tekstem II części „Dziadów” Adama Mickiewicza z muzyką „Widm” Stanisława Moniuszki wyreżyserował Ryszard Peryt. Wileńska premiera odbyła się w kościele św. Katarzyny
– O wyborze tego właśnie miejsca zadecydował sam reżyser, który był przekonany, że wnętrze kościoła jest dla tego konkretnego spektaklu o wiele lepsze, niż jakakolwiek sala koncertowa – mówi koordynatorka projektów kulturalnych DKP.
Tegoroczna edycja Dni Kultury Polskiej w Wilnie różniła się od poprzednich przede wszystkim ze względu na sposób organizacji. Po raz pierwszy cały program przygotowywał Dom Kultury Polskiej w Wilnie. Bożena Mieżonis podkreśla, że tworząc program podobnego wydarzenia, nie jest łatwo odpowiedzieć na potrzeby wszystkich odbiorców polskiej kultury w Wilnie.
– Zwykle największym zainteresowaniem cieszą się spektakle dla dzieci. Tak było i tym razem. Największym wydarzeniem w czasie naszych dni kultury były na pewno „Dziady-Widma”, ale nie oszukujmy się, opera nie jest dla wszystkich. Do takich spektakli trzeba dorosnąć, dlatego pojawił się również Koncert Niepodległości „Za Naszą i Waszą Wolność”, który był kierowany do dużo szerszej grupy odbiorców. Bardzo pozytywnie zaskoczyła mnie stosunkowo duża frekwencja młodzieży na tym koncercie, chociaż nie prowadziliśmy żadnej akcji promocyjnej w szkołach – mówi.

Koordynatorka projektów kulturalnych DKP zwraca uwagę również na to, że o wiele szybciej rozchodzą się wejściówki na darmowe wydarzenia. Bilety na „Dziady-Widma”, mimo że ich cena była bardzo umiarkowana, rozchodziły się powoli.
– Z bezpłatnymi wejściówkami mamy jednak inny problem. Zwykle duża część rozdanych pozostaje niezrealizowana. Przykładowo na piątkowy koncert odebrano o 200 wejściówek więcej, niż faktycznie było widzów – mówi.
Bożena Mieżonis podkreśla, że polska kultura na Litwie ma swoich stałych odbiorców.
– Pracując od lat w DKP dobrze znam naszą widownię. Powiedzmy, że w Wilnie jest ok. 1 000 osób, które można określić jako stałych widzów, którzy rzeczywiście bardzo chętnie biorą udział w różnych wydarzeniach. Pozostaje oczywiście pytanie, co należy robić, by ten krąg zainteresowanych stale rozszerzać. Staramy się to robić przede wszystkim poszerzając naszą ofertę – mówi.

Projekt VI Dni Kultury Polskiej w Wilnie był realizowany w dniach 16-18 listopada 2018 r. i współfinansowany przez Stowarzyszenie Wspólnota Polska ze środków otrzymanych od Kancelarii Senatu w ramach sprawowania opieki Senatu Rzeczypospolitej Polskiej nad Polonią i Polakami za Granicą.