Więcej

    Andżelika Borys: ludzie mają serdecznie dosyć tego systemu

    Czytaj również...

    Fot. Wikipedia

    Ludzie po prostu mają serdecznie dosyć tego systemu – stwierdziła w rozmowie z PAP Andżelika Borys, szefowa Związku Polaków na Białorusi, odnosząc się do protestów po wyborach prezydenckich, których zwycięzcą ogłoszono Alaksandra Łukaszenkę. Dodała, że potrzebna jest silna presja międzynarodowa.

    „To już jest inny kraj” – oceniła Borys. „Można w brutalny sposób zmusić wszystkich do siedzenia w domach, ale to i tak nie zmieni stosunku społeczeństwa do tego, co się dzieje, stosunku społeczeństwa do władzy” – powiedziała. „To i tak prędzej czy później będzie się przy różnych okolicznościach przejawiać” – dodała.

    „Dzisiaj na Białorusi jest niebezpiecznie, bo można wyjść na ulicę i przypadkowo zostać pobitym, aresztowanym, zatrzymanym, rannym. To jest Białoruś, którą władze na dalszą metę chcą w tym systemie utrzymywać” – oceniła szefowa ZPB.

    Zdaniem Borys nikt nie powinien być zaskoczony tym, że władza użyła siły. „Przecież taka brutalność już była stosowana wobec obywateli” – powiedziała. „Łukaszence zależy na tym, żeby zachować władzę. Każdym sposobem, jakim się da. Dziś to jest pałowanie, to są areszty, to jest milicja, to jest OMON, to jest demonstracja siły” – stwierdziła i dodała, że Łukaszenka zawsze demonstrował siłę, teraz musi to robić jednak w skali kraju.

    Jak oceniła, potrzebny jest dialog społeczny. „Myślę, że powinna być też mocna presja międzynarodowa, solidarność ze społeczeństwem jest niesamowicie ważna” – stwierdziła Borys.

    Porównując obecną sytuację na Białorusi do manifestacji po wyborach prezydenckich w 2010 roku, podkreśliła, że tamte demonstracje nie były tak masowe. „Dzisiaj ludzie protestują w każdej miejscowości, nawet na wsiach. (…) Tego wcześniej nie było, protesty koncentrowały się w Mińsku” – oświadczyła szefowa ZPB. „Brutalność się nie zmieniła” – dodała.

    Jak powiedziała, o protestach mówi się teraz wszędzie – „w sklepie, w aptece, na ulicy, w taksówce”, a każdy albo sam został zatrzymany czy poturbowany, albo ma znajomego, którego to spotkało. „To niezadowolenie ogarnia cały kraj” – powiedziała Borys. „Ludzie po prostu mają serdecznie dosyć tego systemu” – dodała.

    Zdaniem szefowej ZPB wielu obywateli Białorusi opuści kraj. „To jest normalne, że stan życia i warunki, jakie są, będą powodowały liczne emigracje” – stwierdziła.

    Borys powiedziała, że Związek Polaków na Białorusi jest częścią społeczeństwa obywatelskiego i wyraża solidarność ze wszystkimi, którzy „są poturbowani, represjonowani, w aresztach”. Jak dodała, członkowie ZPB także ucierpieli w czasie protestów – pobici zostali prezes oddziału związku w Kobryniu Aleksander Jarmoszuk i działacz związku Jan Roman w Grodnie.

    PAP

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Małgorzata Mazurek: „Kongres Rodzin Polonijnych to inwestycja w siebie i rodzinę”

    Na najbliższym Kongresie w dniach 23-25 sierpnia, którego temat brzmi „Rodzina Polonijna miejscem spotkania i rozwoju” — Małgorzata Mazurek wraz z mężem jako prelegenci poruszą często pomijane zagadnienie reemigracji. Sami po wielu latach spędzonych w Niemczech i Luksemburgu zdecydowali...

    Przegląd BM TV z profesorami z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Tomaszem Nowickim i Jackiem Gołąbiowskim

    Jacek Gołąbiowski: Uczestniczyliśmy w spotkaniu zorganizowanym w Domu Kultury Polskiej w Wilnie, konferencji poświęconej właśnie organizacjom polskim z granicą. Już od 3 lat realizujemy projekt Ministerstwa Nauki, obecnie Szkolnictwa Wyższego polegający na badaniu aktywności organizacji polskich za granicą. To...

    Gitanas Nausėda zaprzysiężony na prezydenta Litwy. Kadencja potrwa do 2029 roku

    Podczas uroczystego posiedzenia parlamentu głowa państwa położyła rękę na konstytucji i przysięgła wierność Republice Litewskiej i Konstytucji, uczciwe wypełnianie obowiązków i sprawiedliwość wobec wszystkich. Nausėda wypowiedział również słowa „niech mi Bóg dopomoże”, choć ze względu na prawa osób niewierzących, składający...

    Okręg Wileński Armii Krajowej 1944–1948

    17 lipca 1944 r. sowieci rozpoczęli „likwidację białopolskiego zgrupowania”. Z zastawionego kotła wydostali się nieliczni. Wielu z zatrzymanych w efekcie trafiło do tzw. „obozów internowania” — czyli obozów jenieckich, część zaś zostało aresztowanych i skazanych na wieloletnie wyroki. Pewna grupa,...