W ciągu dwóch lat ilość małych i średnich przedsiębiorstw sprzedających w internecie zwiększyła się półtorakrotnie. Według tego wskaźnika Litwa opędziła Łotwę i Estonię, wskazuje badanie banku SEB.
Usługi poprzez kanały internetowe w tym roku proponowało 32 proc. małych i średnich przedsiębiorstw. Dwa lata temu ten wskaźnik wynosił 22 proc.
„Litwa staje się cyfrowym tygrysem krajów bałtyckich, pod względem dostępności w internecie do towarów i usług opędzamy firmy innych krajow bałtyckich — mozliwość kupna w przestrzeni elektronicznej oferuje tylko 22 proc. łotewskich i 27 proc. estońskich małych i średnich firm” — w komunikacie mówiła kierowniczka Służby Bankowości Detalicznej Krajów Bałtyckich SEB, Sonata Gutauskaitė-Bubnelienė
Firm oferujących usługi wyłącznie przez internet jest z kolei na Litwie mniej niż na Łotwie czy w Estonii. Procent firm sprzedających większość usług (70-100 proc.) na Litwie stanowi 22, gdzie na Łotwie takie firmy to 25 proc., w Estonii 32.
„Słyszymy rozważania, czy pokonawszy wirusa nie zaczniemy mniej kupować w internecie, jednak, oceniając ostatnie kilka lat w sektorze handlu elektronicznego, myślimy, że ta zmiana jest długotrwała i sprzedaż internetowa będzie w dalszym ciągu rosła” — podkreśla przedstawicielka SEB.
Najbardziej ucyfrowione sektory na Litwie to detaliczny handel i informacja oraz komunikacja — odpowiednio 39 i 46 proc., na Łotwie 18 i 53 proc, w Estonii 45 i 50 proc.
Piąta część ankietowanych firm na Litwie twierdzi, że w wewnętrznej strategii kwestia cyfryzacji jest niezmiernie ważna (rok temu ten sam wskaźnik wynosił 15 proc.). Odnotowano zatem wzrost o 5 punktów procentowych.
Inf. na podst. BNS