Od środy Wilno dołączyło do miast, w których obowiązują obostrzenia charakterystyczne dla czerwonej strefy. Ich najbardziej widocznym znakiem jest konieczność noszenia masek także na zewnątrz. Nie wszyscy jednak pamiętają o powrocie kwarantannowych regulacji.
Zgodnie z decyzją rządu, od 28 października do 11 listopada w Wilnie, a także m.in. w rejonach wileńskim, trockim i szyrwinckim została ogłoszona kwarantanna. Obowiązek zakrywania nosa i ust obowiązuje nie tylko w sklepach, autobusach, budynkach użyteczności publicznej, ale również na wolnym powietrzu. Masek nie muszą nosić jedynie dzieci do lat 6 oraz osoby niepełnosprawne. Można z nich zrezygnować również na terenach niezamieszkałych, jeśli w pobliżu nie ma ludzi, gdy w promieniu 20 m nie ma innych osób za wyjątkiem członków rodziny.
W środę podana została kolejna informacja o wprowadzeniu zakazu imprez i zgromadzeń obowiązującego na całej Litwie. Już od najbliższego piątku, 31 października, wprowadzony zostanie zakaz organizowania imprez i zgromadzeń, zawody sportowe będą się odbywały bez widzów. Nowe regulacje przewidują wyjątki, jak choćby możliwość udziału większych grup osób w pogrzebach.
Wraz z kwarantanną wracają trudne czasy nie tylko dla przedsiębiorców i ludzi kultury.
– Staramy się na bieżąco dostosowywać do obostrzeń, nie tylko wprowadzamy zalecane środki bezpieczeństwa w restauracji „Pan Tadeusz”, ale również szukamy nowych dróg do naszych klientów, oferujemy jedzenie na wynos, współpracujemy z największymi firmami, które dowożą żywność, nie ukrywamy jednak, że ten rok jest bardzo trudny dla nas, jak i dla całej branży restauracyjnej i hotelarskiej – mówi Władysław Wojnicz.
– Bardzo uważnie śledzimy komunikaty, staramy się dostosowywać na bieżąco do sytuacji. Już wiemy, że festiwal MONOWschód V nie będzie się mógł odbyć w takiej formie, jak planowaliśmy, nie znaczy to jednak, że rezygnujemy z wydarzenia – mówi „Kurierowi Wileńskiemu” Edward Kiejzik, aktor Polskiego Studia Teatralnego/Polskiego Teatru „Studio” w Wilnie i dyrektor Pałacu Kultury w Trokach.
Jak wyjaśnił, część wydarzeń festiwalowych, w tym planowane w Wilnie i Trokach wystawy, zostanie przeniesiona do internetu, część, jak planowane na listopad spektakle Litewskiego Teatru Dramatycznego i Teatru im. Wandy Siemaszkowej w Rzeszowie – będą odłożone w czasie.
– Wernisaże wystaw, z zachowaniem środków ostrożności, odbędą się online, a same wystawy będzie można odwiedzać indywidualnie. Wracamy również do bardziej aktywnej obecności w internecie. Już od niedzieli wznowimy „Bajki na dzień dobry” i „Środy literackie”, które zapoczątkowaliśmy wiosną – zaznacza Kiejzik.
Zgodnie z zapowiedziami władz, obostrzenia mają obowiązywać przez dwa tygodnie. Coraz większa liczba zachorowań na COVID-19 nie pozwala jednak mieć złudzeń – walka z pandemią potrwa jeszcze długo. Jak długo? Zależy m.in. od tego, jak poważnie podejdziemy do proponowanych przez epidemiologów zaleceń.