Sąd Konstytucyjny Republiki Litewskiej musi być w jednej trzeciej wymieniany co trzy lata. Do 9-osobowego sądu już od roku Sejm Republiki Litewskiej nie powołuje 3 sędziów, którzy zastąpią odchodzących.
W kwietniu ubiegłego roku Sejm Republiki Litewskiej odrzucił trzy kandydatury sędziów — argumentowano, że kandydaci nie są specjalistami z zakresu prawa konstytucyjnego. Dziś sprawa może nabrać pędu, w sejmie przedstawieni będą kandydaci na sędziów.
Wodzirej zamieszania — wirus
Na drodze stanęła jednak pandemia, a wirus w kwestii mianowania sędziów ma dużo do powiedzenia — Sejm Republiki Litewskiej po długich rozważaniach przechodzi do pracy zdalnej.
Tryb zdalny nie może jednak zapewnić głosowania tajnego, takie bowiem może odbyć się tylko w warunkach stacjonarnych.
Przed przejściem do trybu zdalnego Sejm Republiki Litewskiej pochyli się dziś nad kandydaturami pięciorga prawników. Wystawione kandydatury to Egidija Tamošiūnienė, Artūras Driukas, Algis Norkūnas, Andrius Kabišaitis i Giedrė Lastauskienė.
Kandydatura Algisa Norkūnasa była wcześniej odrzucona — została jednak zgłoszona ponownie przez przewodniczącą Najwyższego Sądu Litwy Sigitę Rudenaitė oraz przez prezydenta Gitanasa Nausėdę. Głowa państwa stwierdziła, że kandydatura jest składana ponownie, ponieważ wcześniej nie padły żadne kontrargumenty, zatem nowego kandydata szukać nie było potrzeby.
Kadencje przewodniczącego Sądu Konstytucyjnego Dainiusa Žalimasa oraz sędziów Gediminasa Mesonisa i Vytautasa Miliusa skończyła się 19 kwietnia. Od tego czasu muszą zostać zatwierdzeni ich następcy.
Sprawa jest o tyle skomplikowana, że Sejm Republiki Litewskiej przechodzi do trybu zdalnego — a w trybie zdalnym nie można przeprowadzić tajnego głosowanie, którego wymagają decyzje personalne i inne dotyczące bezpieczeństwa państwa, m.in. mianowanie sędziów Sądu Konstytucyjnego.
Opr. własne
Na podst.: inf. własne