Więcej

    O Bitwie Warszawskiej widzianej z Wilna

    Czytaj również...

    Ta wystawa przypomina nam, Polakom z Wilna, o tym, że mamy powody do dumy – mówi Waldemar Szełkowski
    | Fot. Marian Paluszkiewicz

    Dom Kultury Polskiej w Wilnie zaprezentował kolejną wystawę, tym razem poświęconą Bitwie Warszawskiej. – To wydarzenie dla każdego Polaka z Litwy może być symbolem walki o wolność, a także powodem do dumy, bo zwycięstwo było wywalczone również przez naszych żołnierzy – mówi twórca koncepcji wystawy Waldemar Szełkowski.  

    W Domu Kultury Polskiej w Wilnie ogadać można – a może raczej byłoby można, gdyby nie obostrzenia związane z pandemią – wystawę poświęconą Bitwie Warszawskiej. Na wernisaż przyjdzie zapewne jeszcze czas, gdy warunki epidemiologiczne się poprawią i będziemy mogli swobodnie odwiedzać wystawy i brać udział w spotkaniach. Na razie DKP zadbało o to, by wystawę można było obejrzeć w internecie.

    Na planszach przedstawione zostały wydarzenia sprzed 100 laty w oparciu o archiwalne zdjęcia, plakaty i odezwy. Ukazują czyn i wysiłek wojenny nie tylko żołnierzy, ale i całego narodu polskiego.

    Waldemar Szelkowski w przygotowanych przez siebie materiałach położył nacisk na wymiar polityczny i moralny zwycięstwa. Podkreśla, że Bitwa Warszawska i wygrana wojna polsko-bolszewicka przekonały Polaków, że po wielu latach rozbiorów i klęsk można zwyciężać, pokonać wroga o wiele liczniejszego. Polska wiktoria uchroniła Europę przed barbarzyństwem bolszewickim, a małym narodom, także Litwie, na 20 lat zapewniła niezależny byt państwowy, co, jak zauważa, jest coraz częściej doceniane.

    – Często sprowadzamy to wydarzenie do 15 sierpnia, czyli „cudu nad Wisłą”, tymczasem miało ono znacznie szerszy zasięg. Była to ogromna bitwa, o wielkim zasięgu czasowym i terytorialnym. Rozpoczęła się 13 sierpnia, a zakończyła dopiero 25.  Objęła nie tylko tereny w pobliżu Radzymina, ale aż po Wieprz i na północ – granicę z Prusami – opowiada Szełkowski.

    Czytaj więcej: Wystawa fotograficzna o wileńskim święcie Opiek otwarta w dniu Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny

    Nie da się nie zauważyć, że autor wystawy opowiada o bitwie, kładąc nacisk na wileńskie akcenty, niewątpliwie więc jego narracja może być niezwykle atrakcyjna dla Polaków z Litwy.

    Może brzmi to bardzo patetycznie, ale wygraliśmy dzięki wysiłkowi całego narodu. Tam, pod Warszawą, bili się Polacy z różnych regionów, także z Wileńszczyzny. To nasz wkład w walkę o wolność nie tylko naszego kraju, ale i innych narodów – mówi autor wystawy.

     – Muszę przyznać, że byłem bardzo pozytywnie zaskoczony, kiedy zobaczyłem w Domu Polskim gotowe plansze. Dla mnie praca nad tą wystawą była bardzo ciekawym doświadczeniem, można powiedzieć, że wykorzystałem w niej swoją wiedzę i informacje zebrane w ciągu wielu lat. Patrząc na efekt, wydaje mi się, że dla nas, Polaków z Litwy, ta wystawa powinna być ważna, gdyż przypomina nam o tym, że mamy powody do dumy. Dzięki polskiemu wojsku, również dzięki żołnierzom z Wileńszczyzny, mieliśmy 20 lat wolności, a sowietyzacja została zatrzymana. Mam nadzieję, że przyjdzie czas, gdy będziemy mogli się nieco zatrzymać nad tym tematem, może też wystawa będzie pokazywana również poza Wilnem. Myślę, że może być to dobry materiał edukacyjny dla naszej młodzieży – mówi Szełkowski.

    Czytaj więcej: Ziemiaństwo polskie jako elita – wystawa w Pałacu Balińskich


    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Wileńskie groby nie ujawniają łatwo swoich tajemnic 

    Poszukiwania przywódcy wileńskich reformatów rozpoczęło Centrum Badania Ludobójstwa i Ruchu Oporu Mieszkańców Litwy (lit. Lietuvos gyventojų genocido ir rezistencijos tyrimo centras - LGGiRTC).  Inicjatywa wyszła od litewskich reformatów – Propozycja rozpoczęcia poszukiwań wyszła od środowiska litewskiego Kościoła reformowanego, dla którego niewątpliwie...

    Połączenie tradycji i współczesności. Noc Świętojańska w Rudominie

    Najkrótsza noc w roku jest hucznie obchodzona w Rudominie od wielu lat i stała się najważniejszym z wydarzeń organizowanych przez Centrum Kultury w Rudominie. W tym roku ponownie organizatorzy mówią o rekordowej widowni. Kolejny rekord w Rudominie i zaproszenie do...

    Film o sile pamięci przekazywanej z pokolenia na pokolenie

    Film powstawał w ubiegłym roku m.in. na Litwie. Realizatorzy odwiedzili okolice wsi Mamowo, Inklaryszki, Połuknie i oczywiście cmentarz na Rossie. W produkcję zaangażowali się również Polacy z Wileńszczyzny. O miejscach związanych z powstaniem styczniowym i jego bohaterami opowiadali: Irena...

    Zginęła cała wioska… Pamięć przywrócona [Z GALERIĄ]

    Ilona Lewandowska: Kim byli mieszkańcy Pirciupi w czasie wojny?  Rytas Narvydas: Zwykli, spokojni ludzie, zajmujący się rolnictwem, pszczelarstwem. Jeśli chodzi o skład narodowościowy, byli to przede wszystkim Litwini, choć wieś w okresie międzywojennym znajdowała się w granicach Polski. Dlaczego zginęli?...