Dziś rano milicja weszła do mieszkania członka Zarządu Związku Polaków na Białorusi, Andrzeja Poczobuta w Grodnie. Jeszcze wczoraj rozmawiał z „Kurierem Wileńskim” o aresztowaniu Andżeliki Borys, prezes związku. Informację zdążyła podać żona działacza, Oksana. Równocześnie milicja wkroczyła do mieszkania Marii Tiszkowskiej w Wołkowysku. To kolejne aresztowania Polaków na Białorusi w ciągu ostatnich dni. Milicja weszła też do siedziby Związku Polaków w Grodnie oraz Polskiej Szkoły Społecznej przy ZPB w Grodnie im. Króla Stefana Batorego. Trwa rewizja.
„W Wołkowysku milicjanci przyszli z rewizją do domu Marii Tiszkowskiej, prezes miejscowego oddziału Związku Polaków na Białorusi i członkini Zarządu Głownego ZPB, a w Grodnie milicjanci wkroczyli do mieszkania członka Zarządu Głownego ZPB Andrzeja Poczobuta” — czytamy w komunikacie portalu znadniemna.pl.
Czytaj więcej: Prezes Związku Polaków na Białorusi usłyszała wyrok. Protestuje Cichanouska, polskie MSZ i działacze związku
Informację o wejściu milicji do mieszkania Andrzeja Poczobuta zdążyła zamieścić na Facebooku jego żona, Oksana.
„Jak zdążyła napisać na facebooku małżonka Andrzeja Poczobuta Oksana: „W domu milicja w kominiarkach. Nie dają telefonować”. Prawdopodobnie jeszcze przed zabraniem jej telefonu, Oksana Poczobut zdążyła podać przyczynę najścia milicjantów. «Rozpalanie»” — czytamy.
Jak wyjaśnia portal, może to oznaczać proces za fascynację historią, zwłaszcza okresem II wojny światowej i działalnością Armii Krajowej oraz Żołnierzy Wyklętych.
Na podst.: znadniemna.pl