„Litwa zaproponuje nowe sankcje UE wobec Białorusi za jej rolę w podsycaniu kryzysu migracyjnego” — poinformował szef litewskiej dyplomacji Gabrielius Landsbergis, który będzie uczestniczył w spotkaniu ministrów spraw zagranicznych państw unijnych.
„Wykorzystywanie migracji jako broni przeciwko krajom Unii Europejskiej jest jeszcze bardziej cyniczne niż porwanie samolotu Ryanair” — oświadczył Landsbergis. Wyraził przekonanie, że „nordyccy i bałtyccy koledzy zgodzą się, iż reżimy, które wykorzystują migrantów jako broń do hybrydowego ataku, muszą otrzymać bolesną odpowiedź ze strony Unii Europejskiej”.
Litewski minister podkreślił, że „nasza polityka generalnie powinna zniechęcać autorytarne reżimy do wykorzystywania ludzi jako narzędzia szantażu politycznego w całej UE”.
„Liczymy więc na poparcie naszych nordyckich i bałtyckich kolegów dla dalszych sankcji wobec białoruskiego reżimu” — powiedział Landsbergis.
Kierownik dyplomacji nie wskazał jakie konkretnie sankcje zaproponuje Litwa. Powiedział jedynie, że o tym będzie mowa na spotkaniu ministrów spraw zagranicznych państw UE w Brukseli.
20-krotny wzrost imigrantów
W tym roku z Białorusi na Litwę próbowały nielegalnie przedostać co najmniej 1 634 osoby, 20-krotnie więcej niż w całym 2020 roku. W ubiegłym roku zatrzymano jedynie 81 migrantów. Wśród zatrzymanych są obywatele Iranu, Syrii, Białorusi, Rosji, Turcji, Si Lanki oraz krajów Afryki. Wilno uważa, że jest to forma wojny hybrydowej prowadzonej przez Mińsk.
Jednocześnie litewscy pogranicznicy zauważają tendencję malejącą — może to oznaczać, że kryzys migracyjny cofa się, jednak służby ostrzegają, że to może być tylko tymczasowa ulga i pośpiech przy budowie ogrodzenia granicznego wciąż jest wskazany.
W piątek na granicy litewsko-białoruskiej rozpoczęto wznoszenie rozwijanych zasiek i zwojów drutu ostrzowego, podjęto też decyzję o rozpoczęciu budowy ogrodzenia granicznego. Dodatkowo, będą montowane systemy monitorujące pogranicze.
Czytaj więcej: Litwa odgrodzi się od Białorusi. Tymczasem granicy pilnuje wojsko
Na podst.: PAP, własne